DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kciuki duże za Królewnę! :ok:

No właśnie, najgorsza z moich pokojowych 'współlokatorek' też jutro wraca... W połączeniu z tą od dzieciaka są nie do zniesienia :twisted:

Charm, szczerze zazdroszczę towarzystwa samych facetów. Te moje baby są tak durne, że czasami mam ochotę krzyczeć :twisted:

Królewna jak dotąd niewysikana

Mam jakieś niedobre przeczucia

Żabsko i Pluszak tłuką się namiętnie na świeżo odkurzonym dywanie. Poubijam :twisted:

Po podłodze znowu fruwają kłębki kłaków. Po co ja tu w ogóle sprzątam :roll:

Jak sobie pomyślę, że już za kilka godzin znowu będę siedzieć za biurkiem i odliczać godziny do 16.00... Pracuję tam niecały rok (minie na początku sierpnia) i już mam serdecznie dosyć, to nie jest miejsce ani towarzystwo dla mnie :roll:

Dobranoc wszystkim.

Zabierzcie mnie stąd...

Koleżanka pourlopowa przywiozła w prezencie innym koleżankom wędzone cuchnące ryby i teraz je jedzą :crying:

Buś w nocy się zsikał

Jak to siki moga ucieszyc :wink:

Na kolezanki nic nie poradze, niestety.

Monika pisze:Jak to siki moga ucieszyc

Buśkowe od mniej więcej dwóch tygodni za każdym razem są dla mnie źródłem nieopisanej radości :roll:

Ryby zjedzone. Smród został :twisted:

Wielbłądzio pisze:Po podłodze znowu fruwają kłębki kłaków. Po co ja tu w ogóle sprzątam

Dla sprawnosci fizycznej. Pozdrowienia :kotek:

Jesteśmy. Busiek poszedł spać. Jutro ostatnia kroplówka i oby wszystko wróciło do normy, obie mamy już dosyć wędrówek po gabinetach weterynaryjnych :roll:

Ten upał mnie dobija. Nie wiem co bardziej: upał czy głupota moich współpracowniczek :twisted:

A ma być jeszcze cieplej :roll:

Ale w końcu jest lato :roll:

Szczurołapy znów zalegają dookoła niczym zwłoki.

A ja przypomniałam sobie właśnie, co im dziś śpiewałam po przekroczeniu progu mieszkania. "Moje szczurołapki, łapki, klapki, drapki..." - i tak w kółko. Ja zreszą zazwyczaj po powrocie z pracy, zanim jeszcze zamknę drzwi wejściowe, z radości (że je znów zobaczyłam rzecz jasna) opowiadam moim dzieciom lub wyśpiewuję podobne głupoty - ciekawe, czy sąsiad też to wszystko słyszy :mrgreen:

Nie Ty jedna rozmawiasz z dzieciorami zaraz po powrocie do domu :oops:

, bardzo często nakrapiana pannica coś mi opowiada a i ja nie szczędzę jej nowych wieści :wink:

A śpiewasz też :mrgreen:

?

Mam wrażenie że pannice pouciekały by w popłochu gdyby usłyszały mój śpiew ale ........ często słuchając AMJ nucę sobie razem z nią , uwielbiam jej twórczość :oops:

Wielbłądzio pisze:Zabierzcie mnie stąd...

Koleżanka pourlopowa przywiozła w prezencie innym koleżankom wędzone cuchnące ryby i teraz je jedzą

Buś w nocy się zsikał

Brawo!

Uwielbiam wędzone rybki!
Mam wędzone brzuszki.Zjem. :mrgreen:

Daj spokój. Śmierdziało w pokoju do samej 16.00 :twisted:

Mam ochotę w ramach odwetu zanieść sobie jutro na śniadanie jajko na twardo albo ser pleśniowy. Albo nawet jedno i drugie :smokin:

DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kto przegląda forum