
mam kota wyszytego, który czasami ma takie odskoki, że sika np psu do kosza na kołderkę, do kocich legowisk..
a odjazd był jak kupiłam ładny chodnik, tylko głupia ja nie przewidziałam że dłuższe nitki (typu shaggi) potraktuje jak trawę... i szczał mi namiętnie w te kudły.. więc prałam, spryskiwałam odstraszaczami i nic...
narazie dopukać trafia do łazienki
