Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 24, 2010 20:38 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Zupełnie nieoczekiwanie z domu pełnego kotów zrobił się dom bez kotów ale z mnóstwem śladów po nich... To jest przeraźliwie smutne... Miseczki, legowiska, jedzenie, zabawki, drapak... Można oczekiwać że lada moment z jakiegoś kąta wyłoni się jeden z naszych Chłopców... albo że przyjdą z przedpokoju ramię w ramię spoglądając sobie w oczy... Siedzę w fotelu i pierwszy odruch jaki miałem, to rozejrzenie się czy któryś nie chce się ułożyć mi na kolanach-Kociś, albo wtulić we mnie-Szczęściarz...
Przedziwna ironia losu sprawiła że każde z nas, odprowadziło na Drugą Stronę Tęczy jednego naszego podopiecznego... Każde z nas straszliwie to przeżywało i przeżywa. Jak tu można zakończyć dzień i rozpocząć następny, gdy nie można wykonać tych samych czynności wokół naszych Kotków... Co tu można napisać, skoro serce pęka z żalu i smutku... Zawsze gdy wracałem z pracy a często było to o tej samej godzinie, obaj czekali na mnie w przedpokoju: Szczęściarz tuż przy drzwiach a Kociś siedział na krytej kuwecie na wprost drzwi wejściowych... Już nigdy tak nie będzie...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt cze 25, 2010 6:01 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Ranek... Znowu te same czynności ale już nie takie same bo ich nie ma...
Nie ma...
Wyciągniętych pyszczków przy oczekiwaniu na świeżą miseczkę z wodą... Nie ma przepychanek ze Szczęściarzem by zlazł ze skrzynki z jedzeniem dla nich... Codziennie się to powtarzało... Szykowanie jedzenia dla nich i pilnowanie by jeden drugiemu nie wyjadał, choć to Szczęściarz miał zawsze większy apetyt... Nie ma zaglądania co szykuję dla siebie no i asysty przy jedzeniu: Szczęściarz z prawej a Kociś z lewej strony...
Nie ma...
Nie ma przebiegania po klawiaturze laptopa przez Kocisia. Zawsze go o to opieprzałem a on spoglądał wtedy na mnie swoimi wiecznie zdziwionymi oczkami jakby chciał powiedzieć: " Stary wyluzuj... Tak mi droga wypadła"...
Nie ma...
Obserwacji jak zadowolone koty myją się i układają do pierwszej drzemki. Oba wtedy obserwowały mnie z różnych miejsc takimi półprzymkniętymi oczami jakby chciały powiedzieć:"No już? Idź wreszcie do tej roboty..." Ale to one oba poszły i już nie wrócą...
Nie ma...
Rano po przebudzeniu zdałem sobie sprawę że czekam aż spadnie na łóżko Czarna Kocisiowa Bomba. Uwielbiał nas w ten sposób budzić...Wybierał sobie te osobę która akurat leżała na plecach i której można było położyć sie na brzuchu i po mruczeć. Tuż po nim zawsze zjawiał się Szczęściarz i albo była bijatyka albo kładł się pomiędzy nami tak, by głaskały go dwie ręce...
Nie ma...
Ale są znowu łzy... Oboje z Jasią znowu się popłakaliśmy... Mimo że ponoć faceci nie płaczą ja się nie wstydzę łez...
Miał rację ktoś, kto w tym temacie na początkowych stronach napisał że będziemy widzieć akcje jakich nam się nie śniło oglądać... Czasem wyłączaliśmy tv i patrzyliśmy na nie... Teraz włączam tv by nie myśleć o nich, nie rozglądać sie po mieszkaniu i zagłuszyć ciszę...
Nie ma...
Nie ma tak wielu rzeczy z Nimi związanych...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt cze 25, 2010 7:57 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Krzysiu, nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co czujecie. Patrzyłam wczoraj na nasze koty i dotarło do mnie, że nas kiedyś też to czeka...
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r., Pikuś [*] 25.06.2025 r., Dizelek [*] 24.10.2025 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt cze 25, 2010 9:51 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Krzysiu tak świetnie Cię rozumiem. Tak bardzo Ci współczuję. Nie ma słów pocieszenia, które ukoją Wasz ból i smutek.

D.J. był naszym pierwszym kotem. Przytrafił nam się w mroźną marcową noc. O 1.00 w nocy pod balkonem siedział brudny, zabiedzony kot. Gdy go zobaczyłam, wygrzebałam z zakupów saszetkę kupioną dla fretek. Kot chciał uciec, ale łapę miał zwichniętą, a zapach karmy był nęcący. Furczał, burczał i jadł. Wrócił do domu z nami.
Zwichnięty staw barkowy, brak przednich zębów, koci katar. W ciągu roku przeszedł 3 kuracje antybiotykowe-pomagało na chwilę, potem infekcja wracała, łapę udało się przywrócić do sprawności.
D.J. dał nam za to siebie: natrętnego pieszczoch, łażącego po kuchennych szafkach, śpiącego ze mną pod kołdrą. Był bardzo towarzyski, ale nie wszystkich naszych gości lubił. Psy poustawiał pod swoje dyktando-on był Panem na włościach.
Dokładnie rok od przybycia do nas D.J. odszedł. Wieczorem zwinął się w kłębek na swoim fotelu i zasnął. Rano nadal spał i tak już zostało. Zniszczyła go choroba.
Płakaliśmy wszyscy. Jego fotel został wyrzucony, bo nie mogliśmy na niego patrzeć, gdy stał pusty. Pocieszaliśmy się myślą, że dane nam było spędzić z D.J'em chociaż rok, że przecież mogliśmy go wtedy nie spotkać, nie dostrzec i nigdy nie dowiedzielibyśmy się jakim wspaniałym był kotem. Gdybyśmy go wtedy nie zabrali, mógłby nie przeżyć tej fali mrozów, a tak na wzajem daliśmy sobie rok wspaniałego życia.
Dziś wiem, że odejście D.j'a miało sens. Dzięki niemu otworzyliśmy się na koci świat. Dzięki niemu dziś dwa inne wspaniałe koty mają dom.

Lucjusz

 
Posty: 4
Od: Czw cze 24, 2010 8:55

Post » Pt cze 25, 2010 19:28 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Janko, Krzysiu bardzo mi przykro, popłakałam się jak przeczytałam :cry:
Śledziłam Waszą historię, bo dokacaliśmy się w podobnym czasie. Na pewno bardzo Wam brakuje obu chłopaków :cry: Przytulam kochani...
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt cze 25, 2010 19:53 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Najgorsze są te pierwsze dni... nie można przestać płakać, oszukać przyzwyczajeń... Potem jest trochę lżej, tylko czasami przychodzi nagły ból, że nic nie zastąpi tej straty... i to dojmujące uczucie pustki. Cóż Wam mogę powiedzieć, jak pocieszyć?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 25, 2010 20:03 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Nie da się nic zrobić... Słowa i czyny nie przywrócą nam naszych Chłopców... A reagowali czasem na to zawołanie i obaj przybiegali...
Najbardziej przejmujący jest ten spokój... Nie ma kocich galopów... Nikt nie zagląda ci do talerza by sprawdzić czy aby na pewno jesz swoje a nie jego... Dzisiaj przy śniadaniu odruchowo spoglądałem w lewo gdzie siadał Szczęściarz i w prawo gdzie był Kociś... Nikt ci się nie gramoli na łóżko by poleżeć w cieple i na miękkim...
W poniedziałek mam dzień wolny i przeznaczę go na zniesienie do piwnicy kontenerków, kuwety i misek...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt cze 25, 2010 20:12 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Krzysiu, ja nie jestem za bardzo w temacie - czy w tej chwili nie macie żadnych kotów w domu?
Do nas w niecały miesiąc po śmierci Gacusia przyszedł Romek... Oczywiście nie dlatego, by go zastąpić, ale zwolniło się miejsce :)
W naszym pojęciu to też jest dobry lek na rany...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 25, 2010 21:05 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Mieliśmy dwa i oba w ciągu tygodnia pożegnały się z nami na zawsze...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt cze 25, 2010 21:08 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

No tak... my mieliśmy siedem, przez chwilę sześć i znowu i mamy siedem. Ale dojmującego poczucia utraty Gacusia nic nie zastąpi.
Janko, Krzysiu, bardzo, bardzo Was przytulam, kochani :1luvu:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 26, 2010 18:07 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Dziękuję Wam za Wasze słowa otuchy.

Ta nagła pustka jest straszna :cry:
Jak wracam z pracy to patrzę czy któryś z Chłopców nie siedzi w oknie.
Jak siedzę to podświadomie czekam aż się umości na kolanach albo przytuli.
Jak zasypiam to czekam aż jeden się przytuli a drugi zwinięty w kłębuszek zaśnie na moim brzuchu.
I nic takiego się nie zdarza i już nie zdarzy ...
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 26, 2010 22:12 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Janko, Krzysiu, natychmiast trzeba klinem.
Wziąć rodzeństwo maluchów, choćby serce bolało za tamtymi nie wiem jak bardzo.

Trzeba to zrobić szybko. Żeby pomóc sobie. Bo tamtym już nie można.

Wiem co mówię. Naprawdę.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob cze 26, 2010 23:16 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

...sobie - i tym co czekają na dom, i nie mogą się doczekać. Tak wiele ich jest, a tak mało miejsca w dobrych kociarskich domach :(
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 14:08 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Kasiu... Serce będzie zawsze bolało... Bo te dwa nasze łobuziaki były wyjątkowe... I takie pozostaną w naszej pamięci... Brakuje nam ich bardzo...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Nie cze 27, 2010 21:03 Re: Aaa .. Kotki dwa ...

Krzysiu, starałam się Wam zasugerować delikatnie, jak można ten ból ukoić...
Kasia i Puma mają rację, zróbcie to czym prędzej ...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], puszatek i 44 gości