tak wogole co to za slowo:
zdechl! 
Tak sie przyjelo daaaawno temu i jakos ludzie nie chca nawet po smierci zwierzaka odniesc sie do sprawy z nalezytym zwierzeciu szacunkiem!

Nie warto odpisywac na takie wiadomosci, szkoda nerwow i energii. Ten, kto pisze o zwierzaku, ze:
zdechl kiedys sam tez
zdechnie i to wlasciwie tyle, co mozna sobie pomyslec o takiej osobie, zamiast sie rozpisywac odpisujac na durny tekst. Ten ktos i tak bedzie do konca zycia najprawdopodobniej przeswiadczony o swoich racjach, slusznosciach, o tym, ze to on ma we wszystkim racje, on jest najmadrzejszy a reszta swiata jest po to, by mu uslugiwac. Kiedys tez pewnie bym odpisala na taka wiadomosc, ale zmadrzalam na szczescie i zamiast tego, wole sie pomiziac z kociakiem, pobawic sie z nim. Przynajmniej energia w to wlozona nie bedzie zmarnowana

Po drugie: moze i ta pani ma racje, ze mozna bylo uspic slepy miot. Moze... Ale jeszcze lepiej byloby nie dopuscic to tego, zeby ten miot sie pojawil na swiecie i w odpowiednim momencie kotke wysterylizowac!

Tylko do kogo ona ma o to pretensje?!

Jak nie zna sytuacji, nie wie, skad sa koty, jak i kiedy znalazly sie tam, gdzie sie znalazly, to lepiej niech nie wypisuje takich tekstow, bo najlatwiej wyciagnac z calego zdania jeden wyraz i sie go uczepic, dopisujac do niego wlasne ideologie, jak sie potem okazuje-niesluszne i bardzo krzywdzace wobec uczciwych osob!
A jeszcze jedno na koniec mi sie nasuwa apropos tamtego maila:
jest takie powiedzenie: njabardziej u innych raza nas
nasze wlasne wady!! 
Na miejscu tej pani bym sie zastanowila, czy ja sama wobec zwierzat postepuje wg.zasad, ktorych przestrzegania wymagam od innych!
Wiec na przyszlosc najlepiej nie odpisywac, tylko od razu do kosza z takimi mailami.

A kociaki zasluguja na to, co najlepsze i w koncu
TEN domek sie znajdzie dla kazdego z nich

Prawda, slodziaki?
