POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 26, 2010 5:45 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Basanti pisze:Wiecie może jak mogę wyczyścić kotka po tym oleistym Atecortinie. Jest po tym niesamowicie brudny i wszystko się do niego przyczepia, a zwłaszcza kurz spod ciężkiej szafy :) Próbowałam mu wacikiem zwilżonym wodą przetrzeć te największe plamy, ale jak był brudny tak jest a do tego od wczoraj rana nadal ma tam wilgotną sierść.

P.S: Jak się tutaj dodaje zdjęcia, bo chętnie pokażę Wam mojego Afrykańczyka :)

Możesz spróbowac przemyć kotka wilgotnymi chusteczkami dla niemowląt, o ile je masz lub możez kupić - nie orientuję się w zaopatrzeniu w Afryce :oops:

A zdjęcia wgrywasz z kompa za pomocą http://www.imageshack.us i kopiujesz link lub całe zdjęcie na forum. Byle nie za duże. Szczegóły są chyba w dziale technicznym.
Ciekawa jestem Afrykańczyka :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 26, 2010 8:49 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

To drugie zdjęcie nie chce mi się obrócić.


Afrykańczyk jak widać nijak ma się do czarnej Afryki :)

Basanti

 
Posty: 12
Od: Śro cze 23, 2010 2:49

Post » Sob cze 26, 2010 10:18 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Ale cudeńko Ci się trafiło :1luvu:

Zdrówka :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 26, 2010 10:24 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Wiem, że długowłose koty wystawowe "pierze się" specjalnym pudrem, który wchłania tłuszcz i odpada przy czesaniu. Może by spróbować mąką kartoflaną albo pudrem dla dzieci i potem wyszczotkowac?
A kocio ŚLICZNY :1luvu: :1luvu: :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 26, 2010 12:40 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Basanti pisze:Jeśli chodzi o szczepionkę to kotek dostał Fellocell CVR-C firmy Pfizer - znacie się może na co to jest dokładnie?:)

szczepionka przeciw katarowi kociemu i panleukopenii
http://www.infovets.com/free/feline/default.asp?page=C/C220.htm
pamiętaj, że trzeba ją powtórzyć za 3 tygodnie (w tym linku jest napisane, że za 2-3 tyg, ale w necie znalazłam też info, że powtórka po 3-4 tyg, więc 3 tyg. są kompromisem :) )
Basanti pisze:Szczepionka na szczęście ważna była jeszcze pół roku, co jest o tyle istotne że tu o przeterminowane leki bardzo łatwo.:)

skąd ja to znam... na pocieszenie napiszę, że niedawno kupowałam w PL u weta szczepionki p.grzybicy... i w PL, wyluzowana i spokojna, że data na pewno jest ok, nie sprawdziłam u weta, a w domu okazało się, że szczepionka ważna do 03/2009 8O Musiałam wymieniać :?
Basanti pisze:Bekos tak jak mówisz, tutaj zwierzęta w ZOO też nie mają rewelacyjnych warunków. Do tego zaskakujące jest to, że z większością z nich za 1 dolara wciśniętego opiekunowi można sobie zrobić zdjęcie prawie ze wszystkim. Z młodym lwem na rękach, głaszcząc niedźwiedzia czy trzymając za trąbę słonia. Pomijając stres zwierząt, które pewnie z czasem do tego przywykają nikt nie zdaje sobie sprawy jak łatwo o tragedię

u nas w zoo nie widać opiekunów... może ich nie ma :? a beztroska, no cóż, typowa dla mentalności pewnych narodów :wink:
Basanti pisze:Znalazłam za to jedną klinikę, do której koleżanka chodzi z psem i jest zadowolona. Mają tam laboratorium, RTG itp. co jak na Egipt i weterynarza jest znacznym osiągnięciem.

mam nadzieję, że w klinice oprócz sprzętu mają także kompetentnych wetów :wink: ale skoro koleżanka zadowolona, to powinno być ok :ok:
Basanti pisze:Martwi mnie tutaj kastracja kotka. Lekarze nie mają tu doświadczenia i nie wszyscy chcą ją wykonywać. Jest to niestety zakazane religijnie i potępiane społecznie jako "poprawianie Boga". W związku z tym zwierzaki mnożą się na potęgę, po czym są albo nocami odstrzeliwane albo co gorsza ( łapane i wywożone na pustynię, gdzie czeka je śmierć z pragnienia. :(

tak, tak, znów znajome klimaty. całkiem niedawno to samo usłyszałam, jak dawałam do adopcji wysterylizowaną kicię. bo przecież poprawianie natury to grzech 8O no ale w takim razie ja ten grzech biorę na siebie :twisted: moja wetka, mimo że jest praktykującą muzułmanką noszącą tradycyjną chustę, robi kastracje i sterylki (nawet aborcyjne), bo uważa, że bierze pod uwagę cierpienie zwierząt niewysterylizowanych i pozostawianie zwierząt na pastwę niekontrolowanego instynktownego rozmnażania, a potem umieranie kociąt z głodu i chorób, wydaje jej się gorszym grzechem. sama kastracja jest zabiegiem prostym, ranka jest mała i dobrze się goi, więc nie bój się powikłań. w tej klinice powinnaś znaleźć weta, któy się tego podejmie. tylko nie spiesz się z kastracją - poczekaj, aż kocurek skończy min. 7 m-cy, żeby układ moczowo-płciowy w pełni się wykształcił (ja swojego kastrowałam jak miał 11 m-cy - jeszcze nie zdążył rozpocząć znaczenia)
Miro jest cudnym aniołkiem :1luvu: Zabaczymy, czy rogi mu wyrosną :twisted:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 26, 2010 13:29 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Kaprys dziękuję za słowa uznania :)

Taizu ze mnie to tai laik, że nawet nie zorientowałam się że kiciuś jest długowłosy. Jest taki puszysty, ale myślałam że tak jak u szczeniaczków, wszystkie mają inną sierść niż dorosłe. Ciekawe co z niego w takim razie wyrośnie :)

Bekos a jak mam teraz zrobić z tym odrobaczeniem? Odrobaczany był w dniu podania poprzedniej szczepionki tj. 21.06. Ponieważ wyczytałam, że to odpowiednik Strongholdu to powinna działać miesiąc. Czy w takim razie przed następnym szczepieniem nie muszę go odrobaczać?

Na wściekliznę też go muszę zaszczepić, tylko muszę się zorientować co i jak, bo muszę małemu wyrobić papiery do podróżowania, a gdzieś czytałam że data szczepienia musi być późniejsza niż wydania paszportu.

Basanti

 
Posty: 12
Od: Śro cze 23, 2010 2:49

Post » Sob cze 26, 2010 14:05 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

bekos pisze:
Basanti pisze:Martwi mnie tutaj kastracja kotka. Lekarze nie mają tu doświadczenia i nie wszyscy chcą ją wykonywać. Jest to niestety zakazane religijnie i potępiane społecznie jako "poprawianie Boga". W związku z tym zwierzaki mnożą się na potęgę, po czym są albo nocami odstrzeliwane albo co gorsza ( łapane i wywożone na pustynię, gdzie czeka je śmierć z pragnienia. :(

tak, tak, znów znajome klimaty. całkiem niedawno to samo usłyszałam, jak dawałam do adopcji wysterylizowaną kicię. bo przecież poprawianie natury to grzech 8O no ale w takim razie ja ten grzech biorę na siebie :twisted: moja wetka, mimo że jest praktykującą muzułmanką noszącą tradycyjną chustę, robi kastracje i sterylki (nawet aborcyjne), bo uważa, że bierze pod uwagę cierpienie zwierząt niewysterylizowanych i pozostawianie zwierząt na pastwę niekontrolowanego instynktownego rozmnażania, a potem umieranie kociąt z głodu i chorób, wydaje jej się gorszym grzechem. sama kastracja jest zabiegiem prostym, ranka jest mała i dobrze się goi, więc nie bój się powikłań. w tej klinice powinnaś znaleźć weta, któy się tego podejmie. tylko nie spiesz się z kastracją - poczekaj, aż kocurek skończy min. 7 m-cy, żeby układ moczowo-płciowy w pełni się wykształcił (ja swojego kastrowałam jak miał 11 m-cy - jeszcze nie zdążył rozpocząć znaczenia)
Miro jest cudnym aniołkiem :1luvu: Zabaczymy, czy rogi mu wyrosną :twisted:


8O 8O
A to nie jest działanie przeciwko Bogu? Przeciwko stworzeniom, które wydał na świat??

Chwała Bogu - niezależnie od tego któremu - że są ludzie myślący jak Twoja Wetka (pozdrów ją najcieplej z dalekiej Polski), którzy są Ludźmi we właściwym miejscu i co więcej - o stosownej wrażliwości. Oby się rodzili na kamieniu..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 26, 2010 14:47 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Co tam Egipt, u nas na Mazurach i z ludźmi, i z wetami jest podobnie :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob cze 26, 2010 16:08 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Basanti pisze:Bekos a jak mam teraz zrobić z tym odrobaczeniem? Odrobaczany był w dniu podania poprzedniej szczepionki tj. 21.06. Ponieważ wyczytałam, że to odpowiednik Strongholdu to powinna działać miesiąc. Czy w takim razie przed następnym szczepieniem nie muszę go odrobaczać?

Nie wiem, co Miro dostał - czy to był preparat nakraplany na kark? No ale jeśli działa miesiąc, to wcześniej nie należy podawać kolejnej dawki. Info nt. odrobaczania kociąt znajdziesz np. tu:
http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=188
Ale dużo zależy od preparatu i tego, jak długo działa. Musisz to ustalić z wetem. W przyszłości, na tyle na ile się da, staraj się odrobaczać ok.2 tyg. przed szczepieniem i unikaj odrobaczania w dniu szczepienia (bo tak jak pisałam, szczepionka może nie przyjąć się tak, jak trzeba, a poza tym i odrobaczenie i szczepionka osłabia, więc nie należy nakładać tego na siebie).
Moje kociaki niestety były odrobaczane w dniu podania kolejnych dwóch dawek szczepionek p.wirusowi kociemu i panleukopenii - widać ta sama szkoła, co u Ciebie :wink: W naszym przypadku był to Vitaminthe (taka jasna paćka podawana strzykawką do pyszczka). Kolejne odrobaczenie było po 3 m-cach.

Basanti pisze:Na wściekliznę też go muszę zaszczepić, tylko muszę się zorientować co i jak, bo muszę małemu wyrobić papiery do podróżowania, a gdzieś czytałam że data szczepienia musi być późniejsza niż wydania paszportu.

Tak jak Ci pisałam, ze wścieklizną poczekaj do 4 m-ca. I postaraj się przekonać weta do zaszczepienia w prawą łapę. Natomiast odnośnie paszportu... Paszport jest wydawany zwierzętom na terenie UE. W Egipcie nie wydadzą Ci paszportu. Chyba że masz na myśli podróżowanie poza Unią i jest jakiś inny dokument niż paszport europejski. Gdybyś chciała zorientować się w procedurach wwozu zwierząt do UE, to zajrzyj na stronę Głównego Inspektoratu Weterynarii:
http://www.wetgiw.gov.pl/
( :arrow: przywóz z krajów trzecich - do których należy zarówno Algieria jak i Egipt :arrow: zwierzęta żywe :arrow: zwierzęta towarzyszące :arrow: koty, psy, fretki :arrow: i tu masz właściwie większość info nt. procedur wwozu na teren RP, np. że nie można wwieźć zwierzaka poniżej 3 m-ca życia, że zwierzę musi mieć czip zgodny z konkretną normą ISO, że musi być wykonane w laboratorium na terenie UE badanie poziomu przeciwciał p.wściekliźnie tzn. krew pobiera się w kraju trzecim i wysyła kurierem do wybranego laboratorium, no i jest też wzór zaświadczenia, na podstawie którego zwierzę bedzie mogło przekroczyć granicę).
Możesz jeszcze przeczytać sobie to rozporządzenie:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CONSLEG:2003R0998:20070316:PL:PDF
To wszystko może wyglądać dość strasznie, ale jest do przejścia. Już dwoje moich znajomych przechodziło całą tę procedurę ze swoimi kotami i teraz razem są w PL. Ale znajdź weta, który wie, o co chodzi, który już to robił, żebyś nie musiała go uczyć co i jak, tym bardziej, że doświadczenia w tym temacie nie masz.
A jeśli chcesz z kotem podróżować do innych krajów, to najlepiej zawsze zorientować się w lokalnych przepisach, żeby nie było niespodzianki.
Uff, ale się rozpisałam.

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 12:05 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

taizu pisze:Co tam Egipt, u nas na Mazurach i z ludźmi, i z wetami jest podobnie :mrgreen:


To prawda, nie trzeba Mazur. Wystarczy po prostu wieś..
A "ludzki" lekarz wiele lat temu podpowiedział mi co mogę zrobić z kociakami, które miała urodzić moja koteczka. Uczynić podobnie jak jego pielęgniarki: wrzucić po urodzeniu do kibla.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 12:35 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

To się kotkowi dobry domek trafił. A jest śiczny. Mam nadzieje ze będzie więcej zdjęc.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 27, 2010 12:41 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Kaprys2004 pisze:
taizu pisze:Co tam Egipt, u nas na Mazurach i z ludźmi, i z wetami jest podobnie :mrgreen:


To prawda, nie trzeba Mazur. Wystarczy po prostu wieś..
A "ludzki" lekarz wiele lat temu podpowiedział mi co mogę zrobić z kociakami, które miała urodzić moja koteczka. Uczynić podobnie jak jego pielęgniarki: wrzucić po urodzeniu do kibla.

nie załamujcie... :cry:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 27, 2010 13:05 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

:( :( Nie wymyśliłabym tego nawet gdyby mnie zamknęli w wieży na lata całe.. Mam nadzieję, że takich potworów wielu ziemia nie nosi..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 28, 2010 12:58 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Co u maleństwa?
FORZA!
ITALIA

bianco nero

 
Posty: 1894
Od: Czw gru 11, 2008 2:12

Post » Pon cze 28, 2010 13:09 Re: POMOCY! Kotek skazany wyłącznie na pomoc internetową!

Właśnie? Jak się ma Miro? Tak ślicznego kotecka dawno nie widziałam. :1luvu:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, indestructibleperson i 150 gości