Moderator: Estraven
Akima pisze:kastapro jest jeszcze Olek, Heniek się narazie nie nadaje, bo jeszcze antybiotyk ma przedłużony. Olek to właśnie taka ciapa jest. Mają allegro
Miuti pisze:Dzwoniła do mnie była pani Toro. Pytała, czy nie było o nim wiadomości. Powiedziała, że zostawiła otwarty balkon, bo ... była do tego przyzwyczajona.....
...................................................................
lutra pisze:Kastapro, ale które konkretnie? są u marka (3 pierwsze),Libertówki we wrocławiu, u Kingi na warmijskiej (Malwina widziana tam była ostatnio) - maluchy u Kingi (domu szuka tylko czarnuszka jedna), u Pieczarki (szukają czarno-białe chłopaki i szylkretka) , u Renaty (Borówka, Wisienka i Asasan - ma dom), u Katgral (oleś i pędzelek), u etiopi (etka), u Agi (traper), burcia, negra i boruta u P. Preisenrów...
+ Henio i Olo.
kastapra pisze:
Ok, to już jestem mądrzejsza. Ma być dziewczynka. Pani chce dla mamy, której odeszła kotka
Etiopia pisze:queen_ink pisze:Etiopia pisze:
Nie ma czarnej Etki Skarpetki
A zależy mi by szybko znalazła domek .
To wyślij proszę jej opis i zdjęcia na maile z 1. posta.
To było do BarbAnn.
kastapra pisze:Miuti pisze:Dzwoniła do mnie była pani Toro. Pytała, czy nie było o nim wiadomości. Powiedziała, że zostawiła otwarty balkon, bo ... była do tego przyzwyczajona.....
...................................................................
Mi ta wariatka mówiła co innego, jak wydawałam Toro. Że ona nigdy nie otwiera...Masakra!!
Powiedziałaś jej coś??
Nie mogę spać przez to!!!!!!!
Amelki już nie ma...Tosza pisze:kastapra pisze:
Ok, to już jestem mądrzejsza. Ma być dziewczynka. Pani chce dla mamy, której odeszła kotka
A ma byc koniecznie maluch? Bo mam od wczoraj kotkę dla starszej pani ( kastrowana "na sygnale", by wyglądała tak, że wydawało się, że urodzi po drodze. Okazało się, że to dosyć wczesna ciąza, tylko wg S. kotka miała w brzuchu drużynę futbolową.Kotka próbuje wyjśc ze skóry na widok człowieka-tak się cieszy, że kompletnie nie wie, co ze soba zrobić. Własnie jej pokazałam, że w łóżku jest fajniej niz na podłodze;zrobiła sobie jaskinie pod kołdra i ani myśli z niej wychodzić.Pięknie mruczy. To kot dla kogoś, kto dużo przebywa w domu. Jest czarna z białym "maźnięciem" na klatce piersiowej, ma jakies trzy lata. Jak ja łapalam ( przy intensywnej pomocy całego oddziału psychatrycznego
), to sie pojawił pracownik szpitala z informacją, że myśli o jej przygarnięciu, gdyby nie była zbyt stara. Sam mam trzyletniego kota, więc ona chyba jest w odpowiednim wieku. Ale to bardzo niepewna deklaracja. A ja już chyba nic nie wykombinuję-jak dom się nie znajdzie w błyskawicznym tempie, to ją zwyczajnie odwiozę na odddział
Tosza pisze:kastapra pisze:
Ok, to już jestem mądrzejsza. Ma być dziewczynka. Pani chce dla mamy, której odeszła kotka
A ma byc koniecznie maluch? Bo mam od wczoraj kotkę dla starszej pani ( kastrowana "na sygnale", by wyglądała tak, że wydawało się, że urodzi po drodze. Okazało się, że to dosyć wczesna ciąza, tylko wg S. kotka miała w brzuchu drużynę futbolową.Kotka próbuje wyjśc ze skóry na widok człowieka-tak się cieszy, że kompletnie nie wie, co ze soba zrobić. Własnie jej pokazałam, że w łóżku jest fajniej niz na podłodze;zrobiła sobie jaskinie pod kołdra i ani myśli z niej wychodzić.Pięknie mruczy. To kot dla kogoś, kto dużo przebywa w domu. Jest czarna z białym "maźnięciem" na klatce piersiowej, ma jakies trzy lata. Jak ja łapalam ( przy intensywnej pomocy całego oddziału psychatrycznego
), to sie pojawił pracownik szpitala z informacją, że myśli o jej przygarnięciu, gdyby nie była zbyt stara. Sam mam trzyletniego kota, więc ona chyba jest w odpowiednim wieku. Ale to bardzo niepewna deklaracja. A ja już chyba nic nie wykombinuję-jak dom się nie znajdzie w błyskawicznym tempie, to ją zwyczajnie odwiozę na odddział :(
Amelki już nie ma...Tosza pisze:kastapra pisze:
Ok, to już jestem mądrzejsza. Ma być dziewczynka. Pani chce dla mamy, której odeszła kotka
A ma byc koniecznie maluch? Bo mam od wczoraj kotkę dla starszej pani ( kastrowana "na sygnale", by wyglądała tak, że wydawało się, że urodzi po drodze. Okazało się, że to dosyć wczesna ciąza, tylko wg S. kotka miała w brzuchu drużynę futbolową.Kotka próbuje wyjśc ze skóry na widok człowieka-tak się cieszy, że kompletnie nie wie, co ze soba zrobić. Własnie jej pokazałam, że w łóżku jest fajniej niz na podłodze;zrobiła sobie jaskinie pod kołdra i ani myśli z niej wychodzić.Pięknie mruczy. To kot dla kogoś, kto dużo przebywa w domu. Jest czarna z białym "maźnięciem" na klatce piersiowej, ma jakies trzy lata. Jak ja łapalam ( przy intensywnej pomocy całego oddziału psychatrycznego
), to sie pojawił pracownik szpitala z informacją, że myśli o jej przygarnięciu, gdyby nie była zbyt stara. Sam mam trzyletniego kota, więc ona chyba jest w odpowiednim wieku. Ale to bardzo niepewna deklaracja. A ja już chyba nic nie wykombinuję-jak dom się nie znajdzie w błyskawicznym tempie, to ją zwyczajnie odwiozę na odddział
queen_ink pisze:
Anna09, jak kocurka, to Olka albo Filipa, jak kotkę, to Lusię, Ryfkę, Etkę, Marcysia, Pchełka z trudniejszych są: kretki (w tym jedna bura, która właściwie jest już całkiem oswojona), Saga (o ile ona zostaje?), Penelopa, Majeczka (od Marcysi i Pchełki - ale nie wiem, jak one idą, czy we 3, czy parami, czy pojedynczo), Frida, Pippi u sol i Pola (bo Dorcia chyba ma dom)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości