Kotyszki amyszki - Filip,Karmel i Gucio zapraszają

No to dość zachwytów :wink:

Karmelito dziękuje że jeszcze ma wierne fanki

I za kciuki za Majkę :1luvu:

Była u mnie mama i oczywiście Gucia wcięło :evil:

Pokazałam jej na YouTubie :wink:

a na deserek ....czyje to ogonki ?

siem melduję spóźniona KArmelito cudowniasty :1luvu:

no to ogonki Gucia i KArmelka chiba :roll:

alus1 pisze:siem melduję spóźniona KArmelito cudowniasty

no to ogonki Gucia i KArmelka chiba

Brawo

za łatwe było chyba :wink:

amyszka pisze:
alus1 pisze:siem melduję spóźniona KArmelito cudowniasty

no to ogonki Gucia i KArmelka chiba

Brawo za łatwe było chyba

Gutek ma taką kitę że fakt było prościutkie :mrgreen:

Moze MCO mial w rodzinie :roll:

Albo lisa

, matka sie zborsuczyla i synus ma potem taki ogonek :lol:

Chat pisze:Moze MCO mial w rodzinie Albo lisa , matka sie zborsuczyla i synus ma potem taki ogonek

Trzeba mamę Milkę spytać :roll:

"U Chatki" mi się przypomniało że moje kotecki wczoraj dostały między łopatki krople Fropex na insekty ,bo coś nas gryzie ostatnio :oops:

Nie wiem czy ktoś na butach przyniósł ,czy to Karmel od psa sąsiadki -bo wiecznie ucieka do nich na wycieraczkę :roll:

,czy to może coś od tych paskudnych gołębi :roll:

Okaże się za parę dni czy pomogło ...

Oczywiście wszystkie dostały chusteczki na szyje i były bardzo nieszczęśliwe :wink:

do dzisiejszego poranka :lol:

Karmel mial dostać kołnierz ale tak schowałam że za diabła nie mogę sobie przypomnieć gdzie :oops:

amyszka pisze:"U Chatki" mi się przypomniało że moje kotecki wczoraj dostały między łopatki krople Fropex na insekty ,bo coś nas gryzie ostatnio
Nie wiem czy ktoś na butach przyniósł ,czy to Karmel od psa sąsiadki -bo wiecznie ucieka do nich na wycieraczkę ,czy to może coś od tych paskudnych gołębi
Okaże się za parę dni czy pomogło ...
Oczywiście wszystkie dostały chusteczki na szyje i były bardzo nieszczęśliwe do dzisiejszego poranka
Karmel mial dostać kołnierz ale tak schowałam że za diabła nie mogę sobie przypomnieć gdzie

Moglas zdjac abazur z lampy :roll:

Chat pisze:
Moglas zdjac abazur z lampy

Nie mam

No i nie przyleci dziś dziecko bo strajkują "samoloty" :twisted:

Czułam że tak będzie ,bo widziałam wczoraj na pasku wiadomość na TVN ...ale Maja mnie uspokoiła że tam tylko kolejarze ....no i jednak nie tylko :twisted:

http://www.tvn24.pl/12691,1662146,0,1,s ... omosc.html
Oby jutro jednak się udało ,bo w sobotę córcia ma wesele koleżanki i jeszcze tyle do załatwienia ...

amyszka pisze: No i nie przyleci dziś dziecko bo strajkują "samoloty"

Ojej no...nie doczytałam wcześniej bo za drobnym było napisane... :oops:

Wróci jutro najpewniej :ok:

Moja tak się nie mogła z Polski wydostać ale za sprawą wulkanu, z którym nie szło się nijak dogadać :roll:

- z ludźmi się dogadają... :ok:

shira3 pisze:
amyszka pisze: No i nie przyleci dziś dziecko bo strajkują "samoloty"

Ojej no...nie doczytałam wcześniej bo za drobnym było napisane... Wróci jutro najpewniej Moja tak się nie mogła z Polski wydostać ale za sprawą wulkanu, z którym nie szło się nijak dogadać - z ludźmi się dogadają...

Pamiętam ,pamiętam ... :wink:

Dziecko przyleciało :mrgreen:

A wczoraj na lotnisku spędziła 7 katastroficznych godzin

Mówi ze jak na tym filmie z Hanksem

Czas stanął w miejscu ,nikt nic nie wiedział i odsyłali od okienka do okienka, pod którymi już stały kilometry ludzi żeby się dowiedzieć , że trzeba iść do innego okienka

Potem żeby odebrać bagaż to samo - młyn totalny ,potem problem z przebukowaniem biletu ... jakiś koszmar :strach:

Dobrze że miała francuską koleżankę ze sobą ,bo mówi że by stanęła na środku i płakała :oops:

Oj to dobrze, że już ok :ok:

amyszka pisze:Dziecko przyleciało
A wczoraj na lotnisku spędziła 7 katastroficznych godzin
Mówi ze jak na tym filmie z Hanksem Czas stanął w miejscu ,nikt nic nie wiedział i odsyłali od okienka do okienka, pod którymi już stały kilometry ludzi żeby się dowiedzieć , że trzeba iść do innego okienka
Potem żeby odebrać bagaż to samo - młyn totalny ,potem problem z przebukowaniem biletu ... jakiś koszmar Dobrze że miała francuską koleżankę ze sobą ,bo mówi że by stanęła na środku i płakała

Zawsze mogla probowac po angielsku, no chyba ze nie sklonnosci maso :mrgreen:

Kiedys jechalam do Polski pociagiem z Belgii, z tego odcinek Liege-Kolonia mial byc przejechany TGV . No i wcielo TGV, bo zabojady sobie strajk urzadzily. Druga Odyseje moglabym napisac o moich przygodach i o tym jakie oczy zrobil pijany w sztok rodak, kiedy wsiadlam gdzies w Hanowerze do naszego pociagu Kiepura: K.... skad sie pani tu wziela, my powinnismy odjechac juz 5 minut temu... :roll:

Kotyszki amyszki - Filip,Karmel i Gucio zapraszają

Kto przegląda forum