viewtopic.php?f=21&t=112593
wyrwali klaczy 6 cm jezyka i zostawili krwawiącą w boksie. Normalnie mialabym ochote udusic to babsko wpychajc jej jezyk w gardło. Slyszalam ze kiedys byly takie tortury

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Filomen pisze:słyszeliście o tym?
viewtopic.php?f=21&t=112593
wyrwali klaczy 6 cm jezyka i zostawili krwawiącą w boksie. Normalnie mialabym ochote udusic to babsko wpychajc jej jezyk w gardło. Slyszalam ze kiedys byly takie torturyco za stara sfilcowana ci...a
Filomen pisze:słyszeliście o tym?
viewtopic.php?f=21&t=112593
wyrwali klaczy 6 cm jezyka i zostawili krwawiącą w boksie. Normalnie mialabym ochote udusic to babsko wpychajc jej jezyk w gardło. Slyszalam ze kiedys byly takie torturyco za stara sfilcowana ci...a
terenia1 pisze:DYŻURY NA NASTĘPNY TYDZIEŃ
PON(28.06) R MONIKA W TERESA
WTO(29.06) R ..... W ......
ŚRO(30.06) R ...... W TERESA
CZW(01.07) R W .......
PIĄ(02.07) R ..... W .......
SOB(03.07) R ...... W .......
NIED(04.07) R DOROTA W ........
MIKUŚ pisze:Mara - nie zdążyłam Ci wyjaśnić wszystkiego. Sorki ale brak kompletny czasu....
Słuchaj...jak chcesz pożyczyć chwytak to proszę Cię bardzo, ale stanowczo odradzam![]()
![]()
![]()
Dla osoby która nie ma w tym wprawy będzie trudno złapać kota
Ponadto piszesz że kotka max 0,5 metra się zbliża /przy dobrych wiatrach/. Wybacz ale nie wyobrażam sobie w jaki sposób chcesz ją łapać na chwytak
![]()
Wystarczy że źle chwycisz łeb i Ci pitnie i już JEJ RACZEJ W OGÓLE NIE ZŁAPIESZ![]()
Radzę klatkę łapkę - jak najbardziej pożyczymy. To jest bezpieczny sposób. A jeśli ją chwycisz chwytakiem i nie daj Boże przetargasz po ziemi parę metrów do transportera do MOŻESZ JĄ NIECHCĄCY OKALECZYĆ DO KOŃCA ŻYCIA KOBITOJak chcesz to Ci pokażę o co mi chodzi. Ale musimy się spotkać i wytłumaczę.
MIKUŚ pisze: Chodzi tylko o kotkę.
To lepiej łapać ją na podbierak. Zarzucasz sieć i bierzesz za "wszarz" i wkładasz do transportera pod warunkiem że nie "pękniesz" przy całej akcji.
MIKUŚ pisze: Ostatnio łapałam z koleżanką kotkę w Dąbrowie.....właśnie na podbierak. No pięknie, cacy....miałam kotkę w siatce, w rękach za "wszarz". Jednakże koleżanki wymiękły i kota mi uciekła.
podkreślam jak chcesz to pogadamy ale zadzwoń do mnie, bo ostatnio mam mało czasu na kompie.
Nowa82 pisze:Mara S ja mogę pomóc transportowo i w ogóle włączyć się do akcji, Harcerska to całkiem blisko mnie, ale nie wiem czy chwytak to dobry pomysł skoro kicia jest pozytywnie nastawiona do człowieka a nie dzikus...., boję się, że może ją to przerazić i zrazi się do ludzia. A może sama podejdzie jak się będzie miało coś do jedzenia i uniknie się sytuacji stresowych dla obojga stron?
Baśka nie dostałam nr konta ale być może jutro podrzucę kasę popołudniu na kociarnię.
Bardzo się cieszę, że kicia ma szansę na wyzdrowienie![]()
A jak z wynikami Tani?
Filomen pisze:słyszeliście o tym?
viewtopic.php?f=21&t=112593
wyrwali klaczy 6 cm jezyka i zostawili krwawiącą w boksie. Normalnie mialabym ochote udusic to babsko wpychajc jej jezyk w gardło. Slyszalam ze kiedys byly takie torturyco za stara sfilcowana ci...a
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 37 gości