Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 21, 2010 20:31 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Pomocy - PP u Mirki_t.

Jana pisze:No i pisała o nosówce u psów.

Poważnie :?: 8O
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 21, 2010 20:50 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Pomocy - PP u Mirki_t.

swoją drogą Mała 1 słusznie wywnioskowała: bo taka jest specyfika działania surowicy - uodpornienie bierne, czyli teoretycznie powinna zadziałać gdy jest odpowiednio wcześnie podana, na organizm, który nie wykazuje jeszcze objawów chorobowych, a znajduje się np. w środowisku zarażonym

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 21, 2010 23:27 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Pomocy - PP u Mirki_t.

Z `własną` surowicą jest ten problem, że wytworzyć to bym pewnie miała gdzie [ 8) ] ale przechowywana musi być w temp. -20stC. Nie dysponuję taką zamrażarką.

[quote="Mała1":2ea1a5qx]czy to by znaczyło ,że żadna surowica, już nie ważne czy psia , czy kocia nic nie da jak kociak juz choruje?[/quote:2ea1a5qx]
Myślę, że bardzo wiele zależy tu od kondycji samego organizmu. czasem jest tak, ze nawet odpowiednio wczesne podanie wszystkich możliwych i zalecanych środków nie przynosi żadnych efektów.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 22, 2010 8:52 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Pomocy - PP u Mirki_t.

No i dupa.
Od czasu przyjścia kotów ze schroniska coś mi się wlecze przez stado. Jakoś to opanowałam i generalnie nie ma dramatu.
Jednak mój najstarszy stażem kot - Dyd - najwyraźniej sobie nie radzi. Nawodniłam. Jest na antybiotykach od kilku dni. Wczoraj dostał razem z Ewo Inmodulen. Dziś jest słaby. Może być po Inmodulenie, ale też może być już zmęczony biegunką.
Ewo zaś, jakby żywsza. Wczoraj wreszcie w widomej formie objawił się wirus, który ją dręczy - calici. Ale też zaczęła starać się jeść sama.
Dziś do Doc trafi Fuksja. Wczoraj zwymiotowała śliną. W nocy słabiej jadła. Dziś jest mocno niewyraźna. To nie jest kot, o którym wszystko wiem, bym mogła ocenić, czy to coś poważniejszego, czy trzeba natychmiast reagować, czy też można poczekać `aż się wykluje`.

Nie wiem, może teraz dla odmiany rzuca mi się na mózg koncepcja FPV jako wirusa immunosupresyjnego, ale mam wrażenie, że to by pasowało do całości tego, co się dzieje u mnie w domu. Zwłaszcza, że Dyd jest kotem szczepionym.
Jak uda mi się zorganizować transport, to zabiorę Dydka na ogląd i bad. krwi. A jak nie dziś to na pewno pojedziemy jutro.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 22, 2010 9:04 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

`Transport` dał się załatwić - bardzo, jak zwykle, dziękuję Asi, która nas zawiezie. :1luvu:

Zabieram zatem i Fuksje i Dydka. Jak da się pobrać krew, będą badania. Obojga.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 22, 2010 9:22 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

to ja tradycyjnie zapraszam na mały bazarek: viewtopic.php?f=20&t=113082

:ok: za całe stadko

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto cze 22, 2010 9:32 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

:ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 22, 2010 11:28 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

Agn pisze:[...]
Ewo zaś, jakby żywsza. Wczoraj wreszcie w widomej formie objawił się wirus, który ją dręczy - calici.[...]


To musiał być wyjątkowo dorodny okaz :mrgreen:

Za chorutki wszystkie :ok:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 11:29 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

Siedzę w pracy i umieram z nerwów, oby z Fuksią nic poważnego.
Aga dzwoniła, sprawa wygląda poważnie.
Ale może tylko tak wygląda, oby.

Fuksia miała nawracające stany zapalne pęcherza, od początku jak była znaleziona, teraz miała odstawiony antybiotyk 28.05 po ostatnim (Augmentin brała), więc może to być kolejny stan zapalny w pecherzu - oby tylko to :( Wydaje mi się, że ostatnie dni jak była u mnie więcej sikała, a to zwykle zwiastowało u niej zblizający się stan zapalny.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 22, 2010 18:48 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Urok, sraczka i takie tam.

Myślałam, że to nic poważnego.
Kiedy skończyłam pisać ostatniego posta, chciałam ogarnąć dom porządnie, żeby na 18 być gotową do Doc z Fuksją i Dydkiem. Kiedy weszłam do łazienki już wiedziałam, że dzień nie będzie taki, jak zaplanowałam.
Jak wyszłam z domu o 11 tak wróciłam krótko po 18. Byłyśmy z Fuksją u dwóch wetów. Jako że Doc dopiero od 15, podjechałyśmy do innego gabinetu, bo obawiałam się perforacji pęcherza.
A teraz po kolei.
Fuksja osłabła. Leciała mi przez ręce, nie miała siły stać na łapach, oddech płytki i szybki. Krwotok z cewki moczowej.
W pierwszym gabinecie wielokrotnie powtarzane USG przed i w trakcie podawania płynów, wykluczyło perforację pęcherza i krwotok do otrzewnej. Krwotok był/jest do wnętrza pęcherza. Na badania nie dało się pobrać wystarczającej ilości krwi, mamy tylko: mocznik 189; kreatynina 1,3; glukoza 230. Pierwszy wet obstawił infekcje pęcherza, która uogólniła się na cały organizm [podejrzenie sepsy] i uszkodziła również nerki.
Zalecił płyny, antybiotyk i tyle.
Po spędzonych tam czterech godzinach podjechałyśmy do Doc. W międzyczasie uzbierałam nieco informacji o perypetiach medycznych Fuksji. W ciągu pół roku miała trzykrotnie leczone zapalenie pęcherza [w tym jedno z krwotokiem takim jak u mnie], była odtykana z kału, bo nie robiła przez tydzień kupy.
U Doc - kolejne USG. Pęcherz tak jak się napełnia, tak od razu właściwie się opróżnia - tu nie ma zatkania, choć sam pęcherz jest w strasznym stanie - pełen skrzepów i osadu. W jelitach mnóstwo kału i gazu. Mimo że Fuksja robiła kupę u mnie do wczoraj, to najwyraźniej było za mało - kał zalega na całej długości jelit i wypełnia je bardzo. Przy takiej niewydolności oddechowej było podejrzenie płynu w opłucnej i w osierdziu, ale punkcja to wykluczyła.
Doc obstawia wstrząs hipowolemiczny na skutek utraty krwi i toksemię z zatrzymania kału. Najwyraźniej to są sprawy, których `tąpnięcie` było odwlekane w czasie, a przyspieszył je stres związany ze zmianą miejsca i wcześniejszym szczepieniem.
Fuksja dostała silny antybiotyk dożylnie, Cyklonaminę i Vitacon przeciwkrwotocznie, ma być nawadniana dość mocno i ma dostawać Metoclopramid na przyspieszenie perystaltyki jelit.

Jest bardzo źle.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 16:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto cze 22, 2010 18:53 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji.

Fuksjo :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto cze 22, 2010 18:53 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji.

oj to trzymam mocno :ok: :ok: :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto cze 22, 2010 18:53 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji.

Mam nadzieję, że dla Fuksji nie jest za późno. :ok:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 22, 2010 19:02 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji.

zaciskam za Was :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 22, 2010 19:14 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Kciuki dla Fuksji.

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 111 gości