Ronda po wypadku w domku u Cindy[*]ODESZŁA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 20:32 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

Gdyby nie bylo Cindy - to pewnie Rondula bylaby juz miziakiem :wink:
Jak lezala w kontenerku na boczku to ja glaskalam pod brodka i wyciagala szyjke - ale jak siedzi to jeszcze sie cofa przed moja reka.Ale czuje, ze z dnia na dzien nabiera wiekszego zaufania do mnie - tylko grubaska Cindy :roll: Jak patrze - to oglada sie na mnie i stara sie byc grzeczna...ale jak tylko nie ma mnie w zasiegu jej oczu to natychmiast sprawia Rondzie becki lapa - i Ronda na jej widok buczy bbbbuuuuu
Wychodzac do pracy zamykam Rondzie jeszcze sama w pokoju - (bo Cindy wszystko by jej wyzarla) i Rondunia lezy sobie na moim lozku.Ilekroc przechodza obok Rondy zawsze wyciagam do niej reke a ona ja wacha i za ktoryms razem napewno uda mi sie ja poglaskac...Chrupki Ronda je z reki zarowno z mojej jak i mojego syna, karmie je na przemian raz Ronda dostaje do pysia a raz Cindy, przy czym Rondula bierze tak delikatnie...dziaselkami, bo bidulka nie ma z przodu zabkow - zabki zaczynaja sie dopiero od kielkow - bo pieknie chrupie te nadziewane chrupki od wiskhasa - ktore ulatwiaja przetrawianie siersci. Ronda jest kochaniutka i grzeczniutka... :1luvu:
Ostatnio edytowano Sob cze 26, 2010 23:49 przez Cindy, łącznie edytowano 1 raz

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 14, 2010 22:25 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: tak jak moja Seniorka 13-letnia która przeżyła jest grzeczna i kochana jak mało który kot...zaznały biedy to potrafię docenić dobrobyt i uczucie człowieka... :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 18, 2010 20:51 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

hej, jak tam panny Ronda i Cindy?
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pt cze 18, 2010 21:20 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

Rondula czuje sie u nas (mimo atakow Cindy) dobrze. Ma wielka ochote zwiedzac reszte mieszkania - ale Cindy natychmiast pedzi do niej az jej sie sadlo trzesie i wali lapa :evil: lMnie nie boi sie juz prawie wcale, ale glaskac jeszcze sie nie pozwala. Wychodzac do pracy zamykam ja w sypialni bo o 5:00 jak tylko wstaje dziewczyny dostaja 100g mokrego przy czym Cindy nadal smakuje lepiej z Rondy miski.Po sniadanku Ronda odrazu wskakuje na moje loze i przeprowadza toalete poranna a nastepnie uklada sie do snu, przybierajac rozne wyluzowane pozycje. Kiedy wracam z pracy to czeka juz przy drzwiach i spotyka sie z Cindy, ktora tez juz czeka na spotkanie z Ronda a przede wszystkim kontrole jej misek, czy mozna jeszcze cos dokonczyc :wink:
Ronda wyraznie boi sie tluscioszki i fuka na nia - nie bez racji - bo Cindy potrafi zaatakowac ... Nie zdarza sie to czesto ale jednak...
Pojecia nie mam jak dlugo oto jeszcze pootrwa :(

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 18, 2010 22:04 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

..ojej :ryk: Bogusiu ależ ty fajnie dowcipnie to opisujesz, mam nadzieję, że to nie potrwa długo... w końcu pani tłuściutka doceni walory przyjaźni :1luvu: :kotek: damsko-damskiej...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 18, 2010 22:46 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

Tez mam ataka nadzieje - (ale slyszalam, ze nadzieja to matka glupich :lol:)

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 18, 2010 22:52 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

ale każdą matkę trzeba kochać i szanować :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 22, 2010 12:17 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

I co tam u kotkow?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Wto cze 22, 2010 12:40 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

A ja myślę żebyś przy Rondzie często brała na ręce Cindy i ją głaskała. Zazwyczaj taka agresja wynika ze strachu kota że utracił uwagę swojego Dużego, a tak właśnie częściowo jest bo chcąc nie chcąc bardziej zajmujemy się nowo przybyłym i jest to oczywiste, co "pierworodny" odczuwa tym bardziej boleśnie, bo nie dość że musi się dzielić czasem z drugim kotem to jeszcze ten drugi kot ma go więcej. Masz o tyle fajną sytuację, że Ronda jest uległa, nie chce dominować (u mnie są dwa charakterki dominujące a z każdym dniem jest coraz lepiej - a Mietek jest u mnie już kilka miesięcy i dopiero teraz zaczynam zauważać poważniejsze zmiany w kocich relacjach bez wspomagaczy - na lepsze oczywiście). U mnie to Mieczysław jest zazdrośnikiem - w domu rządzi Sibel, jako że ma i charakterek i była "na swoim", Mietek też jest typem rządziciela (choć inaczej widzi swe panowanie) ale ponieważ Sibel mu na to nie pozwala to próbuje zagarnąć więcej naszej uwagi. W tym wypadku tu się akurat zgadali bo Sibel jest mało dotykalska, także Mietek ma sporo czasu do wykorzystania na mizianki. Każdy kot to inny charakter i trzeba o tym pamiętać - nie da się dopasować jednego do drugiego i każdy musi mieć indywidualne podejście. Staraj się nie zmieniać "nawyków" Cindy, żeby miała kilka "znajomych" rzeczy/rytuałów z "dawnego" życia. Będzie miała większe poczucie bezpieczeństwa i jej relacje z Ronda też się poprawią. I jeszcze coś... Cindy czuje że się złościsz na nią za gonienie Rondy, a to jest naturalne jej zachowanie. Spróbuj jej pokazać że to "rozumiesz" - właśnie wtedy zwracaj na nią uwagę albo wcześniej jak tylko zauważysz że Cindy ma ochotę pogonić Rondę. Kiedy widzimy, że Mietek ma ochotę zgonić Sibel z jakiegoś miejsca (a robi to najczęściej siadając jej na głowie :lol: ) wtedy bierzemy go na ręce i głaszczemy, odwracając jego uwagę albo szykujemy mu jakieś fajne posłanko albo bawimy się z nim itp. Będzie dobrze, pomalutku i się dotrą. I też zadbaj o swój komfort psychiczny, bo koty czują że się denerwujesz. Trzymam mocno :ok: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 22, 2010 20:48 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

i ja... :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 22, 2010 20:50 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

dzwoniłam dziś do babci....jej Misia którą ma od tej zimy oraz czarnuszka z piwnicy(bardzo agresywna) najlepsze przyjaciółki, wylizują sobie futerko, śpią razem, Freundschaft ohne Ende... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 25, 2010 10:23 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

A tu taaaka cisza?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Pt cze 25, 2010 13:49 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

No bo chcialabym napisac cos optymistycznego a nie moge, bo Cindy nadal poluje na Ronde, jak tylko Ronda sie gdzies dalej wypuscic. Nabila ja nawet podczas gdy Ronda siedziala w kuwecie :evil: Nie wiedzialam, ze mam taka wredna kotke :roll:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 25, 2010 13:55 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

Cindy pisze:No bo chcialabym napisac cos optymistycznego a nie moge, bo Cindy nadal poluje na Ronde, jak tylko Ronda sie gdzies dalej wypuscic. Nabila ja nawet podczas gdy Ronda siedziala w kuwecie :evil: Nie wiedzialam, ze mam taka wredna kotke :roll:

Nie wredną tylko zazdrosną. Która kocha swoja Dużą całym serduszkiem i nie chce się nią z nikim dzielić ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 27, 2010 15:21 Re: Ronda po wypadku w domku u Cindy :)

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Meteorolog1 i 163 gości