Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 20, 2010 16:24 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

witam Dorciu i co z tą babą od kotka? Jeszcze Cie moelstuje?

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 20, 2010 22:02 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

kaja888 to nie mnie baba męczyła tylko saszę :wink: ale jak na razie wszystko jest OK.i oby tak zostało :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 20, 2010 22:55 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

Dorcia, miałam półpaśćca niedawno i pierwotnie zdiagnozowano go jako grzybicę. Dopiero sobie sama postawiłam diagnozę, z internetu rzecz jasna i udałam się do pediatry po konsultacje. W każdym bądź razie, też miałam trochę inne wypryski. Idziesz jutro do lekarza? Żebyś się nie nabawiła powikłań. Ja miałam na karku i we włosach, a dwie krosty na gębie też okazały się półpaśćcowe i mam teraz blizny po zadrapaniu.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Pon cze 21, 2010 10:12 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

witam i lecę do weta.

zasadzkas pisze:Dorcia, miałam półpaśćca niedawno i pierwotnie zdiagnozowano go jako grzybicę. Dopiero sobie sama postawiłam diagnozę, z internetu rzecz jasna i udałam się do pediatry po konsultacje. W każdym bądź razie, też miałam trochę inne wypryski. Idziesz jutro do lekarza? Żebyś się nie nabawiła powikłań. Ja miałam na karku i we włosach, a dwie krosty na gębie też okazały się półpaśćcowe i mam teraz blizny po zadrapaniu.


nie to było ropne zap. od jednego wielkiego poszło dalej .

antybiotyk łykam ,wczoraj po nim mało nie zdechłam ,żołądek zastrajkował i chciał go wypluć :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 21, 2010 13:15 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

Dorciu jestem w takim biegu i wychodzi na to, że nie wiem co czytam i o kim :oops:
Jutro z samego rańca będę u Ciebie, żeby się waliło paliło, bo zbieram się do Ciebie jak sójka za morze :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 21, 2010 15:54 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

nie martw się Elu ,szkoda tylko że ty zawsze w biegu :cry:

pani która się umówiła ze mną sprawie adopcji szylki nie przyjechała i jak to zwykle bywa nawet nie dała znaku :?
zaszczepiłam ją dziś po raz drugi.
czekamy.

MR jest najcudowniejszym rudym stworzeniem pod słońcem kocha człowieka i ciągle sie tuli i mruczy.
MCz.ma na imię Tasman :wink: to słodki diabełek tasmański :lol: z dopalaczami w zadku .

Toto troszkę zaczął jeść.

nadzwigałam się ich do weta ,rower zdechł całkiem i pieszo na dwa transportery ,siłę mam jak koń :mrgreen:

teraz do pracy ,a ja po dzisiejszym wstaniu o świtku mam ochotę tylko na łóżko ,leń jak się patrzy. :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 6:48 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

Dorcia, a ty u lekarza była czy nie? :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto cze 22, 2010 6:56 Re: Tytek Wieczny PILNIE POTRZEBNA PORADA SPRAWA DOTYCZY KOTA!!!

zamordeje futra,zamordeje i już...a tak w ogóle Zamordeje to taka miejscowość którą mijaliśmy jadąc nad morze :lol: i Tupadły :wink:

3.30 codziennie robią mi pobudkę :evil: już nie mam siły codziennie tak się budzić,czekać aż dziabągi się wybawią ,na swoje nieszczęście wypuściłam te dwa diabły tasmańskie z kabiny ,co one wyrabiają oprócz dokuczania mi i maltretowania :twisted:
boki zrywać.................ale nie o tej godzinie :evil:
jutro wywalę je do kuchni i zamknę drzwi ,jak mi się uda :?

Mały czarny to Tasmanek ,bo to typowy diabełek tasmański :wink:
Mała ruda .hmmm może Miłka :?: jest do schrupania ,ja na ogół kotów nie jadam ,a na nią mam ochotę :mrgreen:
dziś znów z nimi do weta.
Christina była osowiała po szczepieniu ,ale dziś ożyła ,ze wszystkimi ,o świcie :twisted:

Toto też już ok. jeszcze dostaje Enterogast ,ale już je ,szaleje i ma najpiękniejsze oczy na świecie. 8)

Tytek niestety się obraził :cry: wyniósł się z łóżka ,za dużo towarzystwa jak dla niego ,ale maluchy on bardzo kocha,tylko tłoku przy mnie nie kocha :wink:

kjaja888 kiedy ja się w końcu z tobą nagadam , ciągle w biegu :cry: strasznie ci dziękuje za pyszności :1luvu:

wczoraj dowiedziałam się że z dodatkowej pracy na razie nici :? tak się cieszyłam ,było by odrobinę lżej :cry:

AgaPap pisze:Dorcia, a ty u lekarza była czy nie? :evil:


nie byłam ,łykam antybiotyk jest lepiej nie będę dr.zawracała głowy :wink: :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 7:44 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIĘTA / RÓŻNE/ DO ADOPCJI !!!

Dorciu te Twoje i nie Twoje Futra są cudowne i do schrupania wszystkie razem :D
trzymam kciuki za domki dla tymczasów :ok:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 8:22 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIĘTA / RÓŻNE/ DO ADOPCJI !!!

Dorciu, dzielna jesteś, ale dbaj o siebie, idź ty lepiej do tego ludzkiego weta

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 8:35 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIĘTA / RÓŻNE/ DO ADOPCJI !!!

rano miałam telefon ,kociak około 8tyg. dzieci wzieły ze schroniska :idea: tydzień temu ,jadą odwiezć bo rodzice wyrzucili ich z\ kotem z domu po tygodniu ,nie ma słów ,ratuj bo zginie ,bo odwiozą,nie mam gdzie wziąść ,kociak jest zagrożeniem dla mojego stada ,co prawda szczepiony tydzień temu ale to tylko tydzień,stoi w klatce na podwórku ,płacze ,nawet go nie dotykam ,koleżanka go oporządziła i poszła kogo proszę o pomoc każdy odmawia ,siedzę i ryczę co mam robić?????
ja już nie wiem co mam robić

dzwoniłam do wetki mam go przynieść na wymaz czy nie mam pp.

tak okropnie się boje o maluchy które mam w domu

mały jest cudny ,biały z łezką na nosku i czarnym ogonkiem ,lekko przedłużany włos.

pózniej jak ochłonę postaram się o kontakt do Dejnarowicz ,chyba pierwszy raz w życiu zrobię zadymę ,kto wydaje zwierzęta szczeniakom ,dowód u 18l. nie znaczy że mieszka sam i ma fundusze .

cała się trzęse a kocina płacze na podwórku


może ktoś by mi pomógł :?: :?: :?: :?: :?: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 13:56 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIAK Z PALUCHA KTO PRZYGARNIE -POWRÓT?

o rany, to taka historia :evil:

wiem, ze obiecalas sobie ze nigdy wiecej, ale - moze Konstancin? tam chyba dobrze domki sprawdzaja..

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Wto cze 22, 2010 15:36 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIAK Z PALUCHA KTO PRZYGARNIE -POWRÓT?

NIE MOGĘ DO KONSTANCINA ,BYŁOBY TO SZCZYTEM MOJEJ GŁUPOTY ZAWIEŻĆ TAM KOTA Z PODEJRZENIEM PP :cry:
KOTKA WZIĄŁ CHŁOPAK 16CZERWCA DLA SWOJEJ DZIEWCZYNY MAŁOLATY.
POTYGODNIU KAZALI JEJ KOTA ODWIEZĆ,WYRZUCIĆ,WYPUŚCIĆ ITP. :?
KOT CHUDY OKROPNIE ,SAME KOSTECZKI .
MALUTKI.
DOSTAŁAM DOKUMENTY ZAWARCIA UMOWY Z PALUCHEM JAKBYK NAPISANE ŻEKOCIAKMOŻE BYĆPOWARZNIE CHORY :?
DZIECKO NIE POWIEDZIAŁO MI ŻE KOCIAK MA SRAKE :|
DA DROGĘ ŻYCIA KOCIE DOSTAŁO STARĄ KOSZULKĘ I PLASTEREK SZYNKI LUB MIELONKI.

ZROBIŁAM WYMAZ Z DUPINKI (117 ZŁ) NA PP WYNIK ZA 4DNI .
KOCIĘ DOSTAŁO LEKI .
CZEKAMY.
JEDNA DOBRA DUSZA (ROMA)ZABRAŁAKOCIAKA DO SIEBIE ,MAM GOODEBRAĆ PO 8DNIACH LUB PO WYNIKU Z WYMAZU.

SPANIKOWAŁAM OKROPNIE ,WYŁAM NA PODWÓRKU I NIE WIEDZIAŁAM CO ZROBIĆ,WDOMU MAMMALUCHY JESZCZE NIE SZCZEPIONE.,NA ANTYBIOTYKU.

W TYM SAMYM CZASIE ,DOSTAŁAM TELEFON OD IZY OKOŁO 7-8RANO,DOROTA MOJE KOCIAKI BARDZO ZLE,JA LECĘDOPRACY ,POUMIERAJĄMI DO WIECZORA.
ZABRAŁAM JEJ 4 DO WETKI .
ZROBIŁAM4KURSY ,NIE MAM RĄK I GŁOWY TEŻ.

ODEBRAŁAM KOTA ZE STRZELECKIEGO (DZIĘKI ROMA) WYPUŚCIŁYŚMY GO NA PODWÓRKU ,SZCZĘŚLIWY NAWIAŁ.

ZDECHŁAMI KLAWIATURA
JUŻ DOŚĆ NA DZIŚ :evil:

A DYREKCJĘPALUCHA MOGE W ZADEK POCAŁOWAĆ :evil: TAKIE SĄPRZEPISY MASZ DOWÓDMOŻESZ WZIĄŚĆ COCHCESZ :|
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 22, 2010 18:33 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIAK Z PALUCHA KTO PRZYGARNIE -POWRÓT?

O matko, doczytałam, to się narobiło, jak mogli wydać chorego kociaka, a ten test na PP, co to za test, 117 zł i wynik po czterech dniach, ja zawsze miałam wynik po 3 minutach i koszt 30zł, ale może to jakiś inny.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 22, 2010 18:36 Re: Tytek WiecznyGilarz KOCIAK Z PALUCHA KTO PRZYGARNIE -POWRÓT?

A to miałaś dzisiaj dzień do kitu jak widzę :(

Dorciu napisz mi na wszelki wypadek swoje dane na pw, bo okazuje się, że to nie tak łatwo będzie tym pks-em puścić do Ciebie to co mam, bo jak jedzie kierowca którego mój TŻ zna, to jest to w tygodniu i on w Katowicach, a w weekend my jedziemy na wesele i klops. Jak nic mi się nie uda skombinować :twisted: , to puszczę kurierem i już.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1 i 236 gości