
Aż się dziwię, ze Glusik nie przejął od niej tych partyzanckich zapędów.
edit: anulka111, co się dziwić? Gospodarze niekulturalni, gadają przy jedzeniu, to i koty "nie teges". Słowem, "wart Pac pałaca, a pałac Paca".

Moderator: Estraven
filo pisze:Dawno temu mieliśmy w domu świniaka, który tak uwielbiał jabłka, że potrafił się posunąć do wyciągania kawałków z ust ludzi. Nic nie było bezpieczne, co znalazło się w jego zasięgu. Na stół też właził podczas posiłków.
filo pisze:Dawno temu mieliśmy w domu świniaka, który tak uwielbiał jabłka, że potrafił się posunąć do wyciągania kawałków z ust ludzi. Nic nie było bezpieczne, co znalazło się w jego zasięgu. Na stół też właził podczas posiłków.
Chat pisze:filo pisze:Dawno temu mieliśmy w domu świniaka, który tak uwielbiał jabłka, że potrafił się posunąć do wyciągania kawałków z ust ludzi. Nic nie było bezpieczne, co znalazło się w jego zasięgu. Na stół też właził podczas posiłków.
stol byl przeciwpancerny, ma sie rozumiec
filo pisze:...Zjadł m.in. cały tom podręcznika do ekonomii polityczne (oczywiście tej jedynie słusznej)
zabers pisze:filo pisze:...Zjadł m.in. cały tom podręcznika do ekonomii polityczne (oczywiście tej jedynie słusznej)
Zeżarł Oskara Langego!![]()
(brawo, świnka, brawo!)
zabers pisze:jaaana - nasze aż się wzdrygają na sam zapach warzyw i owoców. Najbardziej je chyba odrzuca ogórek małosolny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 288 gości