» Pon cze 21, 2010 20:29
Re: ZAGINĄŁ KOCUREK , CHORE NERKI ,JEST W TRAKCIE LECZENIA Łódź
Rozmawiałam wczoraj z panią Małgosią - tak, ogłoszenia wiszą, sąsiedzi z okolicy wiedzą, że kitek jest poszukiwany, okoliczne karmicielki są powiadomione. Zauważyły jakiegoś nowego czarnego kota, nawet podszedł, ale potem uciekł. Będą zwracały uwagę, dadzą znać gdy znów się pojawi. Raczej sądzą, że to jednak nie był Kitek, wydawało im się, że to kotka, nie zdążyły zobaczyć czy ma te blizny.
Kitek początkowo był bardzo nieufny, wręcz agresywny do obcych, potem (gdy pani Małgosia zaczęła chorować i do opieki nad nim przychodziły różne osoby) stał się spokojniejszy, chociaż trudno powiedzieć, że przyjacielski. Nie wiadomo jak się zachowa gdy będzie bardzo głodny i słabszy - czy podejdzie do kogoś prosząc o pomoc czy wprost przeciwnie.