MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

Przykro mi, na razie żadnych wieści nie mamy.

Przeczytałam kilka ostatnich stron i aż mnie otrząsnęło, brr

Według mnie Tika nie żyje Jednocześnie zastrzegam, że nie mam monopolu na PRAWDĘ.
Jeśli się mylę, to i tak Tiki nie ma na Wierzbowej 24/26 i w najbliższej okolicy.

Chętnie zobaczę zdjęcie kotki zrobione w ciągu ostatniego tygodnia.
Myślę, że to możliwe skoro jest widywana przez karmicielki.

Wszystkie pozostałe koty z Konina (pomijam Pokrzywkę) żyją.

ps. Casica pw

dellfin612 pisze:Według mnie Tika nie żyje Jednocześnie zastrzegam, że nie mam monopolu na PRAWDĘ.

No nie.. błagam.. bez niesprawdzonych informacji, lub takich, które się opiera na zasadzie,' bo ja tak myślę' .. Niechcący zaczęłam śledzić sprawę Tiki, miałam pecha, że bazarek, w którym wzięłam udział, stał się obiektem ataków.. Ale nie od dziś bulwersuje mnie styl prowadzenia tego wątku, co jakiś czas, ktoś wieści śmierć Tiki (Spacja chyba jest w gorszej sytuacji, ale jakoś ona może jeszcze żyć) bez uzasadnienia i wiem, ze jeśli o takowe spytam, okaże się to tajemnicą 'dla dobra sprawy', jak każdy konkret.. Dla mnie to wzór anty-wątku w sprawie kota/kotów. Tylko nikt na tych błędach nie chce się uczyć..

p.s.
Jeśli Dellfin612 wywróżyła to, nie dociekam jak (ale pamiętam, nie wiem, czy dobrze, że to jest źródło Jej opinij) to tylko proszę o jasną informacje, iż to jest podstawą Jej opinij..Nie każdy, tak jak ja, wierzy w takie rzeczy.. Osobiście znam same przykłady, na ich bezpodstawność, inaczej moja koleżanka pieściła by dziś 5 dzieci, a kolejna dorobiłaby się kolejnego.. obie już nie mają szans (zegar biologiczny tyka) na spełnienie wróżby :mrgreen:

No ale kto chce w to wierzyć, ma do tego prawo, tylko trzeba zaznaczyć źródło informacji, pozostawiając innym, jego ocenę..
Pozdrawiam.

siliana pisze:Proszę o powstrzymanie się od personalnych ataków i kłótni, a w zamian skupić się na merytorycznej dyskusji.

moderator siliana

Dellfin612 - przepraszam.

**Adopcje: 9 >>**

Smutne, smutne wieści :cry:

Oby jej po prostu tam nie było.
Ja-Ba i Dulencja :ok:

(choć ten uśmieszek jest nie na miejscu :cry:

)

Ja-Ba pisze:Dellfin612 - przepraszam.

Ja-Ba! no coś Ty! :smiech3:

Właściwie nie zaglądam na ten wątek, ale czasem ręka sama wybiera co oczy mają zobaczyć :wink:

lesna, nie mogę się ustosunkować do Twojego posta, gdyż kompletnie się na wróżbach nie znam.
Nawet wosku na Andrzejki nigdy nie lałam.
Tylko kiedyś kiedyś, dawno temu, liczyłam kukułkę i rwałam płatki z kwiatków,
ale wiesz, to było w czasach, gdy byłam wnuczką, a nie babcią. Pozdrawiam

ps. mój nick, podobnie jak Twój, zaczyna się małą literką

Dellfin612
Zatem przepraszam, coś mi obiło się o uszy (oczy) w tym wątku, pewnie mylnie, nie warto tego sprawdzać... Przepraszam i już.
Tym bardziej bym nie mówiła o śmierci kota, kot wypuszczony tzw. 'luzem' w obcym dla niego terenie, nie przywiązany do miejsca, ani człowieka, może zajść naprawdę daleko.. trudno w takich okolicznościach 'wiedzieć' co z nim się stało, nawet jeśli nie jest widywany w danym obszarze..
p.s. i na tym koniec.. piszę z dużej przez szacunek, może to się nie podobać, ale wolę tak, niż by ktoś czuł się urażony..
Pozdrawiam.

lesna pisze:Dellfin612
Zatem przepraszam, coś mi obiło się o uszy (oczy) w tym wątku, pewnie mylnie, nie warto tego sprawdzać... Przepraszam i już.
Tym bardziej bym nie mówiła o śmierci kota, kot wypuszczony tzw. 'luzem' w obcym dla niego terenie, nie przywiązany do miejsca, ani człowieka, może zajść naprawdę daleko.. trudno w takich okolicznościach 'wiedzieć' co z nim się stało, nawet jeśli nie jest widywany w danym obszarze..
p.s. i na tym koniec.. piszę z dużej przez szacunek, może to się nie podobać, ale wolę tak, niż by ktoś czuł się urażony..
Pozdrawiam.

zwłaszcza gdy ów teren otoczony jest najruchliwszymi ulicami jednego z największych miast w Polsce

to dlatego ja osobiście nie godzę się na finansowe wspieranie fundacji, która w taki teren wyrzuca kota, który o zagrożeniach nie ma pojęcia

to nie zmienia faktu że ja też, w dobrej wierze działając, wsparłam tą fundację

podobnie jak Ty....

lesna pisze: trudno w takich okolicznościach 'wiedzieć' co z nim się stało, nawet jeśli nie jest widywany w danym obszarze..

jeszcze na momencik wrócę, to jest moja zaledwie trzecia osłona tego wątku, proszę więc wybaczyć moją niewiedzę i pytanie: czy ja dobrze czytam, że Tika nie jest w tym rejonie widywana? A jeśli tak to od kiedy, czy też inaczej, kiedy była widziana po raz ostatni. Oczywiście zależy mi na informacji w 100% prawdziwej.

lesna pisze:piszę z dużej przez szacunek, może to się nie podobać, ale wolę tak, niż by ktoś czuł się urażony..

rozumiem i dziękuję

Zdjęcie Tiki z tego terenu / jesli jest zrobione na tym terenie bo tego nie wiemy z całą pewnością/ pochodzi z 27 kwietnia. Zrobiła je ponoć Natalia, wolontariuszka KM, zostało zamieszczone na stronie KM.

Kolejna informacja o tym że Tika tam jest pochodzi od osoby która słyszała że wskazany kot to kot sporny pomiedzy KM a Schroniskiem w Koninie. Sporny kot równie dobrze mógł być Tiką, Spacją, Mrutynką. Wszystkie trzy sa "buraskami", wszystkie trzy przepadły bez wieści po "adopcji" Fundacji.

Bardzo proszę kogoś, kto ma kontakt z Dulencją, o przekazanie, że ma ważną pw ode mnie :oops:

ewentualnie proszę o jakieś namiary, bo tylko przez forum mogę się teraz z Nią kontaktować.

a czy koty byly zaczipowane? bo jzezeli tak, to mozna byloby sprawdzic, ktore z nich sie tam naprawde znajduja a ktore nie. najlepiej gdyby byly zaczipowane i zarejestrowane, w niemczech np. istnieje Tasso, w Tasso mozna za darmo rejestrowac zwierzeta, w razie zaginiecia, koty sa szukane -plakaty, informacje z klinik dla zwierzat, weterynarzy, organizacji ochrrony zwierzat, policja, niezywe koty znalezione po wypadkach prerz sluzby miejskie, np. po wypadku. mysle, ze fundacja nawet jezeli wypuszcza kota, bo jest za dziki na wolnosc powinna go zaczipowac i zarejestrowac, poniewaz ponosi za niego odpowiedzialnosc, prawna odpowiedzialnosc

Który schron czy fundację stać na czipowanie kotów?

MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

Kto przegląda forum