Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 20, 2010 22:40 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mamaja4 pisze:Obrazek

Pirania przy posiłku. :ryk:

Przez żołądek do serca. :lol: Choć bardziej by pasowało przez nos do żołądka. :P
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Pon cze 21, 2010 6:37 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

mamaja4 pisze:Uwaga,drastyczne :mrgreen: :
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Pirania przy posiłku. :ryk:

o matulu 8O :wink: :ryk: :1luvu: :ryk:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 21, 2010 7:20 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Fajny maluch :1luvu:
U Figuni wszystko w porządku, zdrowa, wesoła i zadziorna :D Pojedzie do swojego domku pod koniec lipca.

Natomiast moja siostra Róża ma w łazience biedaka z okropnymi ranami. nie wiadomo co się stało. To kot podszpitalny, który ma swoją budę, był dokarmiany, odrobaczany, odpchlany. Ale coś mu sie stało i teraz siedzi u siostry w łazience. Najgorsza jest rana na łapie - ogromna, była tam martwica, brakuje skóry, podskóry i części mięśni. Mniejsze rany znajdują się na pysiu, na drugiej łapie i na boku ale po zastosowaniu ozonelli ładnie sie goją. Na łapę stosują opatrunki żelowe. Mały był jeszcze wycieńczony, ale po kilku kroplówkach zaczyna ładnie jeść. Był tak wycieńczony, że wet przy czyszczeniu rany bał mu się podawać głupiego jasia żeby mu nie zszedł. Mały nie miał sił się wyrywac tylko płakał cichutko. Teraz już powolutku łazikuje po łazience. Dzisiaj będzie próba zszycia troszkę tej rany. Kciuki potrzebne. Wystawię bazarki dla chłopaka bo jego leczenie będzie długie i kosztowne.
Jego fotki:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 7:27 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Ojej to musi tego kotusia okropnie boleć :( Biedny maluch... Miał szczęście, że spotkał na swojej drodze twoją siostrę Irmo - pozdrów ją ode mnie proszę i przekaż wyrazy szacunku :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon cze 21, 2010 7:47 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Irma pisze:Fajny maluch :1luvu:
U Figuni wszystko w porządku, zdrowa, wesoła i zadziorna :D Pojedzie do swojego domku pod koniec lipca.

Natomiast moja siostra Róża ma w łazience biedaka z okropnymi ranami. nie wiadomo co się stało. To kot podszpitalny, który ma swoją budę, był dokarmiany, odrobaczany, odpchlany. Ale coś mu sie stało i teraz siedzi u siostry w łazience. Najgorsza jest rana na łapie - ogromna, była tam martwica, brakuje skóry, podskóry i części mięśni. Mniejsze rany znajdują się na pysiu, na drugiej łapie i na boku ale po zastosowaniu ozonelli ładnie sie goją. Na łapę stosują opatrunki żelowe. Mały był jeszcze wycieńczony, ale po kilku kroplówkach zaczyna ładnie jeść. Był tak wycieńczony, że wet przy czyszczeniu rany bał mu się podawać głupiego jasia żeby mu nie zszedł. Mały nie miał sił się wyrywac tylko płakał cichutko. Teraz już powolutku łazikuje po łazience. Dzisiaj będzie próba zszycia troszkę tej rany. Kciuki potrzebne. Wystawię bazarki dla chłopaka bo jego leczenie będzie długie i kosztowne.
Jego fotki:
Obrazek Obrazek Obrazek

biedny maluch :( , ciekawe, czy to "dzieło" człowieka czy zwierzęcia?
mały miał szczęście, że w końcu trafił na Człowieka :1luvu: :aniolek: :king: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 21, 2010 10:00 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

matko
Irma jaki on biedny :(
Róża :1luvu:

mam nadzieje ,że kicikowi sie uda, dobrze ,że juz zaczyna sam jeść
musiał okropnie cierpieć :(

Yokogaja
ale super ,że masz juz potencjalny domek :D
Słuchaj-dobrze byłoby ,żeby posiedział u ciebie do konca tyg i mysle ,że mozna go wydawac.
Potrzebujesz umowy adopcyjnej-bedziesz moze w czwartek po południu w schronisku?
Wypytaj domek przede wszystkim na okolicznośc bezpieczenstwa domu( znaczy-okna itd)
o to czy wie ,ze jakby co trzeba kicia leczyć. Zeby zdawali na początku przynajmniej raporty :wink:
no i koniecznie musisz powiedziec, ze jakby sie cokolwiek działo, z czym sobie nie radzą-to maja od razu do ciebie dzwonic. I że w razie czego ty kota zawsze przejmiesz spowrotem-że nie wolno im go wywalic na ulice.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 11:56 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Matko jedyna, jakie straszne rany:((
Na szczęście dobrze trafił. Tak sobie myśle po wpisie Bozeny o szczurach czy to nie sprawka jakiegos szczura. U mnie tez jeden z kotów chodzil jakis czas temu z poranionym pychalkiem. Ale to straszny dzikus i on nie przychodzi do piwnicy. A wydawalo mi się, ze też szczura widzialam. Ktos mial olejek z dziurawca do leczenia trudnych ran. Jak sobie przypomne to napisze.

Super, że Mefisto tak sie udalo:)
W samą porę się zjawilaś Yokogaja:)
Lada moment mam nadzieję nastepny bidus znajdzie szanse:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 19:24 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Postaram się być w czwartek, oddam transporterek. Napisz mi proszę o której. Około 16 jeśli dobrze pamiętam?
Mefisto przesyła baranki i całusy. :love:

Trzymamy łapki za tą biedulkę strasznie poranioną.

Yokogaja

 
Posty: 28
Od: Śro cze 16, 2010 16:34
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 19:26 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

tak, na 16tą :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 19:52 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Oj, poczytałam teraz dopiero o Mefiście, jaki skarbuś nieszczęśliwy i wycofany był :(
A tak niewiele trzeba, żeby odzyskał humor, chęć do życia.
Mefiś siedzi teraz ze mną przy lapie i liże po rękach.
Hehe, muszę znaleźć jakąś ubojnie gdzieś w pobliżu, żeby mieć dla niego codziennie kilka kotletów po "lepszej" cenie.
:kitty:

Yokogaja

 
Posty: 28
Od: Śro cze 16, 2010 16:34
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 19:55 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Yokogaja-suchego nie chce?
przeslij mi nr konta, choc minimalnie wspomożemy na mięsko
albo w czwartek przekażę :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 19:59 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Spajderek już w nowym domku :D
Dom naprawde bardzo dobry i jestem pewna że będzie tam szczęśliwy

Trochę sie bałam tej podróży do Trzebini z mega miaukającym kotem ale Spajder zaskoczył mnie na maxa
Spał najspokojniej w transporterku 8O
Za to na pożegnanie tak sie do mnie wtulił jakby wiedział że odjade sama że sie w końcu popłakałam
na szczeście domek zaraz zajął chłopaka myszkami na wędce i sie rozbrykał :)
a ja dostałam w podziekowaniu wino przywiezione z Francji które oczywiście wypiję za aklimatyzacje kotucha

Trudne mieliśmy początki ale teraz stwierdzam że to był jeden z fajniejszych tymczasów :D
pewnie dlatego że bezproblematyczny i naprawde cud miód :1luvu:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 20:01 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

super :mrgreen:
czekałam na wieści, martwiłam się :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 20:27 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Mała, z tym surowym mięskiem jakoś sobie poradzę.
Jak będzie bardzo cięzko to ewentualnie się zwrócę.
A może juz nowy domek go utuczy :)

Yokogaja

 
Posty: 28
Od: Śro cze 16, 2010 16:34
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 21, 2010 21:23 Re: Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Mała a to mięso z ecokarmy Mefisto próbował?
Przy okazji - chyba w tym tygodniu pan bedzie przed urlopem, trzeba będzie wziąć trochę więcej, bo pan wyjeżdża na 3 tygodnie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 232 gości