Coś tu u nas cichutko

mam na myśli wątas,bo tu na miejscu dzieje się oj dzieje.
Forest bardzo dobrze
przyjąłnową karmę,nie drapie się,w kuwecie też wszystko ok.,tylko wymyślił sobie ze będzie ją jadł
na wysokościach 
a po jedzeniu będzie się tam wylegiwał,tradycyjnie zresztą,jak dla mnie może być,przyzwyczaiłam się do tego ze Forest bywa w dziwnych miejscach najczęściej wysoko,mam tylko mały problem z
usłyszeniem dzwonka stancjonarnego telefonu,bo to jest/była półka na ten właśnie telefon,a jak Forescik mocno przyśnie,telefon przewróci i przykryje go szczelnie futrem,to po prostu nie słychać że dzwoni.Czekam więc z utęsknieniem,na moment kiedy Forestowi się ta półeczka znudzi:

