Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle) - goście, goście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 18, 2010 20:17 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

zabers pisze:birfanka - "Ech, zazdroszcze Wam."
A co, nie masz wolnego weekendu? :(

A, nie o week-end chodzilo, zazdroscilam dobrego nastroju :oops:
Strasznie sie dzis zdenerwowalam, kot mi zaczyna chorowac, a nie ma ani kawalka kompetentnego weta tutaj :crying:
Bede dzialac, dobrze, ze mam wsparcie informacyjne z forum, bo ja ciemna w temacie pnn, ale wszystkie badania tutaj trzeba wymuszac i w ogole...
No nic, juz mi troche przeszlo, umowilam go na badania krwi juz w poniedzialek, bede zadac kroplowek, a badania moczu bede robic w ludzkim laboratorium, o! :)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt cze 18, 2010 20:33 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Birfanka pisze: A, nie o week-end chodzilo, zazdroscilam dobrego nastroju :oops:
Strasznie sie dzis zdenerwowalam, kot mi zaczyna chorowac, a nie ma ani kawalka kompetentnego weta tutaj :crying:
Bede dzialac, dobrze, ze mam wsparcie informacyjne z forum, bo ja ciemna w temacie pnn, ale wszystkie badania tutaj trzeba wymuszac i w ogole...
No nic, juz mi troche przeszlo, umowilam go na badania krwi juz w poniedzialek, bede zadac kroplowek, a badania moczu bede robic w ludzkim laboratorium, o! :)

Ło ja, to kiepsko.
Wiesz co, normalnie w głowie mi się nie mieści. To co to za "neue metode" leczenia kotów bez badań? 8O To jak oni tam u Ciebie leczą pokemony? Na oko? :?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 18, 2010 20:41 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Najwyrazniej :strach:
Obaj dostepni tu weci, bez dokladnego zdiagnozowania, bez badan krwi i moczu (ktore wymusilam w koncu). Jeden zapisal "na oko" fortekor i karme nerkowa, a drugi sama karme nerkowa, mocznik przekroczony dwukrotnie, a on kaze czekac nie wiadomo na co 2 miesiace :?
TZ zasugerowal, ze moze chodzi o to, ze jak choroba sie rozwinie, to leczenie pozniej drozej kosztuje :twisted:
No wkurzylam sie poteznie :?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt cze 18, 2010 20:47 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

No nie dziwię się, żeś wkurzona. (swoją drogą, TŻ może mieć rację). Ja Ci merytorycznie nie pomogę, ale rzeczywiście są tu ludzie obeznani w temacie.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 18, 2010 20:56 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Brifanka jeśli chodzi o wetów to u mnie na wsi podobna makabra. Jak przychodzę do miejscowych wetów i domagam się konkretnych badań i leków to z pewną taką podejrzliwością pytaja z kim jeszcze konsultuję choroby moich kotów :| Dlatego też przy braniu jakiegokolwiek tymczasa zaznaczam, że mam opiekę wet, ale bez cudów :?
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Pt cze 18, 2010 20:59 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

zabers pisze:No nie dziwię się, żeś wkurzona. (swoją drogą, TŻ może mieć rację). Ja Ci merytorycznie nie pomogę, ale rzeczywiście są tu ludzie obeznani w temacie.
Cale szczescie, ze sa :)
Wiem juz, jakie badania trzeba zrobic (czesc juz zrobiona), i cos bedzie mozna ustalic w kwestii leczenia i kontrolowania choroby.
Ale jakby nie forum, tobym przeciez posluchala weta i mogla kotu zaszkodzic, skad bym wiedziala, ze cos nie tak? :?
Ech.

Kasiakom, no wlasnie :?
W dodatku tu sa pakiety badan, zupelnie inne niz standardowe w Polsce, wszystko wyduszac trzeba, i patrza jak na kosmite, ze po co ja to chce robic :?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt cze 18, 2010 21:09 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Trochę, szczerze mówiąc, mnie to zaskakuje (zwłaszcza w kontekście stereotypu, że to my jesteśmy "dzikim krajem"). Zaczynam się zastanawiać jakie w takim razie są standardowe procedury w tamtejszych lecznicach (a konkretnie gdzie to jest? Francja, tak?)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 18, 2010 21:39 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

"Opowieści z krypty", czyli jak robiłam striptease pod bramą przytuliska

Właściwie, żeby o tym opowiedzieć, trzeba byłoby poczynić niejaki wstęp o charakterze ogólnorozwojowym.
Trafiłam na miau jakoś w lutym (przypadek - w lecznicy, do której przyszłam z Glucem, spotkałam jerzykowkę, (dziewczynę, do której, jak się okazało, dzwoniłam po pierwszego kota z ogłoszenia - taki traf :) ). Od słowa do słowa, w rezultacie wpisałam się i zalogowałam. Błąkałam się po forum coś około miesiąca: trochę tu, trochę tam. Oglądałam obrazki, czytałam (na oślep, oczywiście). Pod koniec marca w Poznaniu wybuchła afera - z Wilczaka eksmitowano panią, u której w mieszkaniu były 63 koty. Szczegółów oszczędzę, ale było tam wszystko. Część została wstępnie rozparcelowana, a część(21) trafiło do podpoznańskiego przytuliska. No i ktoś tam musiał jeździć, żeby się nimi zaopiekować, powyciągać i takie tam. Potrzebne było wszystko, w tym posłanka. Początkowo nie jeździłam, tylko szyłam tego tony, a dziewczyny ode mnie odbierały. Potem zaczęłam jeździć. Teraz, z perspektywy czasu myślę, że rzeczywiście mam parzysty numer (w myśl zasady, ze co drugi głupi ma szczęście :mrgreen: ), bo przecież Gluś był raptem wstępnie zaszczepiony i do tego jeszcze lekko zgrzybiały. No, ale wtedy jakoś nie bardzo był wybór - kotów dużo, ludzi tak sobie, więc wpisałam się w "grafik", zebrałam podstawowe informacje o obowiązkowych środkach ostrożności i zaczęłam myśleć jak to wszystko "technicznie" rozwiązać. Wyszło na to, że nijak inaczej, tylko muszę brać zapasowy zestaw ciuchów i GDZIEŚ się przebierać. To brałam. W worki na śmieci :lol: - buty, koszulkę, spodnie. Wszystko było dobrze, dopóki byłyśmy w środku, ale przyszedł moment, kiedy kończyłyśmy oporządzanie stworów, wychodziłyśmy za bramę i... tu zaczynały się schody, bo gdzieś trzeba było te ciuchy zmienić. No to gdzie? No wiadomo gdzie - pod bramą. Do dziś wolę się nie zastanawiać jak bardzo komicznie musiał wyglądać taki zbiorowy striptease - trzy baby rozbierające się na środku drogi do bielizny. No nie był to "Piknik na skraju drogi". :ryk: (ale ze strony pracowników przytuliska nigdy nie było żadnych zastrzeżeń :mrgreen: )
Drugi "strategiczny" problem to "jak wejść do domu omijając własne koty, niczego nie dotykać i przebić się do łazienki?" Która z dziewczyn mieszkała w domku, albo chociaż w "szeregu", miała nieco łatwiej (np. aoi neko przebijała się chyłkiem przez garaż), ale ja mieszkam w bloku 8), więc opcja ponownego zdejmowania ciuchów (bo przecież i te, choć tylko "na drogę", były już "napiętnowane") raczej odpadała :mrgreen: No to co? Rodzina (jeśli ktoś był w tym czasie w domu) była uprzedzona, że jak tylko dam znać, że "jadęęęę", mają zwolnić łazienkę (nawet gdyby się paliło, ma być wolna), a ja wpadałam na klatkę schodową, po drodze buty w rękę i w skarpetkach pędem do domu. Szybkie wejście (graniczące z wtargnięciem), żadnych zbędnych ruchów, (koty zdezorientowane), "Łup" drzwiami od łazienki, wszystkie ciuchy do pralki, a ja do wanny. Ufff.
W życiu nie byłam tak dokładnie wyszorowana i "odkażona" :lol: (no, może za wyjątkiem pewnego incydentu z dzieciństwa*). Mieliśmy w tym czaie nadzwyczaj duży "przerób" worków na śmieci, ale żaden z kotów na szczęście niczego nie złapał (a i Gluca w międzyczasie udało się skutecznie doleczyć i w końcu doszczepić), no i co się nadenerwowałam, to moje.

dodatek informacyjny: w końcu wszystkie eksmitki (+ niejakie "nadwyżki") zostały pomyślnie zabrane i rozparcelowane po DS, "po drodze" poznałam całe mnóstwo świetnych dziewczyn i osiadłam na miau.





* - pewnego lata (byłam wówczas mocno nieletnia) spędzałam wakacje na podpoznańskiej wsi. Tego dnia miałam iść z Babcią do kościoła. Było jeszcze trochę czasu, więc wybłagałam jeszcze półgodzinki na zabawę z dzieciakami. Zjawiłam się o wyznaczonej godzinie, tak, ale brudna "jak święta ziemia".Na pytanie gdzie się zdążyłam tak wysmarować, odpowiedziałam, że było to nieuniknione, ponieważ bawiliśmy się w partyzantów, Niemcy nacierali i żeby ujść z życiem, musieliśmy się czołgać. :mrgreen: "W nagrodę" zostałam dokładnie (bardzo dokładnie :mrgreen: ) wyszorowana (w tym ryżową szczotką). Szłam do tego kościoła wypucowana jak nigdy i miałam chyba najbardziej czerwone policzki w całej wsi.
W partyzantów potem dalej się bawiłam, ale już nigdy przed pójściem do kościoła. :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 18, 2010 23:48 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

:ryk: :ryk: :ryk: wspaniala opowiesc i niedobra babcia...........mnie mama litosciwie po zabawie pozwalala sie namaczac przed szorowaniem,bo po zabawach na podworku ......coz bylam czarniejsza niz górnicy po pracy :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103414
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 19, 2010 5:19 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Cudny opis gołych dziewczyn przed brama schroniska,ale gapie mieli uciechę!

Moja Babunia była jednak złotym człowiekiem,wakacje spędzałysmy z siostrą u Niej na wsi.Po całodziennej bieganinie po wertepach,drzewach(siostra-ja nie),po buszowaniu na strychach(mmmm-cudne rzeczy się znajdowało)-wracałyśmy brudne jak nieboskie stworzenia.Babunia dawała nam kolację(np racuchy z mlekiem) i kładła spać,a jak nam sie za bardzo oczy zamykały,to pozwalała nam iść spać bez mycia,tylko obmywała nam czarne od brudu stopy zmoczonym ręcznikiem-czasem nawet na leżąco :D ,a do chodzenia do kościoła nigdy nas nie zmuszała,mówiąc,że i tak się namordujemy w roku szkolnym porannym wstawaniem (do kościoła było ok 3 km)
No i niech ktoś mi powie,że nie miałam szczęśliwego dzieciństwa i najcudowniejszej na świecie Babuni! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob cze 19, 2010 7:42 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Małe sprostowanie o eksmitkach. Ostatnia kotka jeszcze nie jest do kotka Balbisia jeszcze nie jest do końca "wyremontowana". Mam nadzieję, że uda się to zrobić w najbliższym czasie. Potem będzie szukać domu. U mnie nie może zostać, bo bardzo boi się mojego kocura.

filo

 
Posty: 11711
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 19, 2010 7:44 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Kolejna cudna część! No, pięknie, te rozbieranki musialy być klasa! :ok: :lol:
Hej porannie!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 19, 2010 7:58 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Witam Piszącą i Czytające! Kolejny odcinek pokemony story - tylko dla dorosłych - przeczytałam przy śniadaniu. Można zaczynać dzień :wink:
Ostatnio edytowano Sob cze 19, 2010 8:18 przez matka maruda, łącznie edytowano 1 raz
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Sob cze 19, 2010 8:00 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Cześć wszystkim. :P
matko marudo - no, pokemony wtedy miały ciężkie życie (choć nie do końca, bo mogły buszować w stertach "posłankowych" materiałów :wink: )


filo pisze:Małe sprostowanie o eksmitkach. Ostatnia kotka jeszcze nie jest do kotka Balbisia jeszcze nie jest do końca "wyremontowana". Mam nadzieję, że uda się to zrobić w najbliższym czasie. Potem będzie szukać domu. U mnie nie może zostać, bo bardzo boi się mojego kocura.

Wiesz, ale Balbi to osobna historia (planowana "na zaś potem"). W jednym "odcinku" się nie zmieści.
A propos, jak plany remontowe? Będziemy się jakoś widziały?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 19, 2010 8:21 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Olu, jakie plany na weekend? Wycieczka w nieznane?
Toffinek zażyczył sobie uciąć drzemola w pawlaczyku nad biurkiem, to wpakowałam tam Jego
Kociastość. Przynajmniej nie będzie mi przeszkadzać przy myciu okien. Wiem, ma padać :wink:
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 197 gości