Hospicjum 'J&j'[7]...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 18, 2010 10:45 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

[quote="olamichalska":3oue1kq3]Aga,
a ten sudokrem to dotarł do Ciebie? bo zapomniałam zapytać..[/quote:3oue1kq3]

O jesooo. :oops: :oops:
Dobrze, że piszesz - leży na poczcie i czeka aż nie zapomnę go odebrać, bo się do skrzynki nie zmieścił.
Zaraz polecę. :oops:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:56 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 18, 2010 11:01 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

no niby młodsza a sklerozę ma :lol:
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt cze 18, 2010 11:01 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Może ja w tych nerwach źle zawiązałam rzemyczek wczoraj... bo z tak przywiązanej pieluchy nie jest łatwo wyjść, u mnie przez blisko miesiąc jedynie 2 razy Fuksi się udało zdjąć pieluchę , jakoś rozwiązała, albo sam sie rozwiązał rzemyczek, ale to już jakoś Agn sobie opracujesz sposób z tą pieluchą na pewno.

Fuksia podróż do Torunia znosiła bardzo dobrze, była zrelaksowana, podróż trwała tylko 2 godziny, nie miauczała nie sądzę aby podróż ją tak podnerwowała, nie sądziłam, że takie sensacje będą a nią u Agn, bo u nas w miarę dobrze znosiła zmiany miejsc i nowe zwierzęta, ona owszem potrafi mieć focha, ale potrafi też być aniołkiem, cieszę się, że już lepiej choć trochę, ona taka jest że jak ma focha to trzeba ją jakoś "udobruchać" łagodnie przemawiać, pomiziać, staram sobie tłumaczyć, że w końcu jeden, dwa dni to nie jest żaden czas jeszcze, po prostu dla niej sytuacja była szokiem, nigdy nie widziała tylu zwierząt, musi upłynąć trochę czasu aby przyzwyczaiła się do nowej sytuacji.
Martwię się też o pozostałe koty Agn, które są uosobieniem łagodności i dobroci, żaden nawet krzywo nie spojrzy (nie mówiąc o syczeniu, czy jakichś innych akcjach), a ta wariatka tak do nich paskudnie się zachowuje - szkoda mi ich, ze ona na stresy je naraża.

No cóż, jak w czwartek Fuksia przywarła do mnie, objęła mnie łapkami za szyję i wtuliła nos to rozkleiłam się kompletnie, ryczałam całą drogę do Gda. Tłumaczę sobie, że to po prostu wiadomo, że woli się to co już się zna niż coś nowego, niewiadomego, że musimy dać jej czas zeby wiedzieć czy będzie mogła funkcjonować w domu Agn.

Kikuju mieszka w pokoju z Bajaderką, ma już skrytkę pod szafą, Bajaderka jest spokojna, próbuje poznać nowa koleżankę, ale skoro tamta na razie nie ma ochoty to się nie narzuca.

Boże, te całe przeżycia z Fuksią tak mnie rozwaliły, że środowego koncertu prawie nie pamiętam...i po co było wydawać tyle kasy :roll:
dziś jestem w domu i nadrabiam zaległości w sprzątaniu po dwudniowej nieobecności
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 18, 2010 11:08 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

olamichalska pisze:no niby młodsza a sklerozę ma :lol:


Ola to nie skleroza to kolega niemiecki :wink:

Aga będziesz szła na dziurawiec chętnie pójdę z Tobą ten olejek przyda mi się do leczenia obrażeń po niebieskim nie wiem jak wygląda dziurawiec :oops: daj znać jak ruszysz na rwanie

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 18, 2010 12:26 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Moniko [mpacz78],
niczego źle nie zawiązałaś. 8) Po prostu, panienka Kolorowa sobie poradziła. I już.
Poza tym, jest wyraźnie lepiej. No i ja zaczęłam też rozumieć zachowanie Fuksji. 8) Co prawda, gdyby nie obcięła jej wczoraj pazurów, to w trakcie przewijania nabawiłabym się cudnych szram na obu policzkach, ale obyło się bez urazów.
Fuksja nadal złorzeczy, ale jakby mniej. Poza tym, robi się też ciekawska. Kiedy myłam kuwety i przewijałam rano resztę towarzystwa, to już nieco inaczej niż wczoraj wieczorem, Fuksja interesowała się ręcznikiem, pieluchami i całym tym zamieszaniem w łazience.
O dziwo - najmniej, bo już właściwie wcale - nie złorzeczy na Kudłatą. No ale Kudłata nie wygląda na kota.

Owszem, do obejmowania mnie łapkami za szyję to jeszcze trochę brakuje, ale już prawie za każdym razem, gdy wchodzę do łazienki brzucho jest wystawiane do głaskania. Mam tylko kłopoty z porozumieniem się, bo zwykle kiedy kot tak zrzędzi i burczy, to znaczy, że nie życzy sobie być nagabywany, a Fuksja najwyraźniej ma po prostu `taką opcję`...

Bardzo się cieszę, że zaczęła jeść bez żadnych wspomagaczy, to było dla mnie ważniejsze, niż względy jakie miałaby mi okazywać.


PearlRain - spoko, po prostu jak przyjedziesz i dziurawiec będzie kwitł, to pójdziemy na spacer.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:56 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 18, 2010 12:38 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Ciągle zapominam napisać o innej ważnej rzeczy.
Od tygodnia niemal mam problem z Ewo. Znowu jest na antybiotykach. Biegunka jakby się uspokoiła [`jakby` bo do ideału brakuje, ale już z kota nie leci tak bardzo], jednak odnowił się ropny katar, który mimo antybiotyku przybiera na mocy. Ewo ma apetyt, zawsze melduje się przy miskach z mokrym, nawet przyuważyłam, że podjada suche. Jednak katar ma okropny i jest koszmarnie chuda. Udało mi się zdobyć od znajomej, która ma hodowlę [i:1w3ae730]bordogów[/i:1w3ae730] trochę TFX [na cztery podania] i Ewo dostała - niestety, bez wyraźnych efektów.
Póki co - walczymy. Jak zwykle.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:57 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 18, 2010 12:49 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Agn-ja wiem, ze ty chyba nie masz doswiadczeń dobrych z zylexisem, ale moze by Ewo podać? wesprzemy fin jakby co
Na prawde na katary itd mamy z nim bardzo dobre doswiadczenia.
Nie moge zagwarantować oczywiście ,ze pomoze-ale spytaj swojego Doc-a nóż

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 18, 2010 13:21 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

[quote="Mała1":3gcbdotd]Agn-ja wiem, ze ty chyba nie masz doswiadczeń dobrych z zylexisem, ale moze by Ewo podać? [size=50:3gcbdotd]wesprzemy fin jakby co[/size:3gcbdotd]
Na prawde na katary itd mamy z nim bardzo dobre doswiadczenia.
Nie moge zagwarantować oczywiście ,ze pomoze-ale spytaj swojego Doc-a nóż[/quote:3gcbdotd]

Na poniedziałek mam domówiony Inmodulen - on działa na podobnej zasadzie, jak Zylexis. Mam nadzieję, że zadziała.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:57 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 18, 2010 13:29 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Agn jak nie masz planów na niedzielne popołudnie to bym podjechała o zwykłej porze z dostawą od szalonych ogrodników :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 18, 2010 13:57 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

[quote="PearlRain":1gm9wi73]Agn jak nie masz planów na niedzielne popołudnie to bym podjechała o zwykłej porze z dostawą od szalonych ogrodników :wink:[/quote:1gm9wi73]

Spoko. 8)

A teraz info dla uspokojenia głównie Moniki. 8)
[url=http://img443.imageshack.us/i/obraz1511.jpg/:1gm9wi73][img:1gm9wi73]http://img443.imageshack.us/img443/1345/obraz1511.th.jpg[/img:1gm9wi73][/url:1gm9wi73] [url=http://img717.imageshack.us/i/obraz1510.jpg/:1gm9wi73][img:1gm9wi73]http://img717.imageshack.us/img717/6131/obraz1510.th.jpg[/img:1gm9wi73][/url:1gm9wi73]
Już bez burczenia. No i udało mi się rozmruczeć Fuksję. :wink:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 15:57 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 18, 2010 14:01 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

jak juz pstrykasz fotki to plisss Powodzianeczke i najmniejszą pieluchową :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt cze 18, 2010 14:02 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

:mrgreen: Czarodziejka jestes Agn.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt cze 18, 2010 14:44 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

wróciłam z Salusa i muszę się pochwalić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: kotecek ma 4,400 gram, w ciągu 2 miesięcy 1,30 przytył, Maria go dwa razy ważyła bo nie mogła uwierzyć :lol: krwi nie udało się pobrać :mrgreen: kotecek do listy celnie i krwiście trafionych zaliczył kolejną wetkę :ok: zrobił taką aferę, że odpuściły :D

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 18, 2010 16:26 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Agn, dzięki za fotkę :1luvu:
Nie myślałam, że to wszystko będzie aż tak trudne, dla nas wszystkich (dla mnie, dla Fuksa i dla Ciebie).
Ale kamień z serca, że są postępy. Zobaczysz Fuksik jest kochany, jak tylko się przyzwyczai do Ciebie i nowego otoczenia to pokaże swoje prawdziwe oblicze.
Ale jej wczorajsze reakcje i wcześniejsze o których mówiłaś - naprawdę się tego nie spodziewałam.
Ona się bardzo przyzwyczja do pewnych procedur, jak się ją pzrebiera zawsze w tym samym miejscu, są podobne czynności wykonywane to ona wie o co chodzi i ładnie współpracuje tylko musi się przyzwyczaić.

Bajaderkę wypusćiłam do mojego stadka, na razie Kikuju będzie sama, zebym wiedziała ile ona je i wypróżnia, robiła już siku rano.

Może czasem lepiej jak kot te swoje emocje uzewnętrznia, jakoś przeżywa trudną dla siebie sytuację, może wtedy łatwiej mu to przetrawić i na nowo sie odnaleźć - mam nadzieję, że tak będzie z Fuksikiem, że nie zrobi ci rewolucji w stadzie.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 18, 2010 17:31 Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Zaległości. Tila-sterylka. Fuksja.

Ona u mnie też furczała :) czasem... przy zmianach pampersów :) na Tinę ciut na początku :)
Potem to już była wielka miłość :)

Dobrze ,że już lepiej :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 685 gości