POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 16, 2010 19:35 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

to co zatem jutro?
ja nie dam rady podjechać do lecznicy po kontenery, gdybym chociaż była tam w pobliżu, przykro mi, moze ktokolwiek będzie w stanie pomóc?
w piątek najprawdopodobniej od rana ja muszę tam dojechać mpk więc klatke mogę wziąć ale kilku kontenerów nie dam już rady
jeśli łapanka jutro koło 19 to co zrobimy ze złapanymi kotami? Sowa?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 19:40 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Magija pisze:słuchajcie, więc ja bym mogła jutro ale wieczorem, do góra 18 jestem w pracy, potem zabieram psy i mogę tam jechać
mam tylko 1 transporter, klatkę-łapkę mam
ruru :1luvu:


po pracy wiozę Świnki do CoolCaty, odwiozę małe do domu i jak chcesz - mogę poasystować i jakby co - w drodze do domku podrzucić do Ani, jeśli kota się złapie - tyle, że musiałybyśmy się wyrobić przed 20.00. Na miejscu jak już zobaczymy "oczami" - możemy pomyśleć, co z małymi... ja - jak już pisałam - odpadam jako dt. Nie mogę przynieść jakiegoś cholerstwa do Świnek. Transportera swojego też wolałabym nie używać, ale Gosiaa mówi, że są nasze w lecznicy - mogłabym zabrać przy okazji Świnek?...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 19:46 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Georg-inia pisze:
Magija pisze:słuchajcie, więc ja bym mogła jutro ale wieczorem, do góra 18 jestem w pracy, potem zabieram psy i mogę tam jechać
mam tylko 1 transporter, klatkę-łapkę mam
ruru :1luvu:


po pracy wiozę Świnki do CoolCaty, odwiozę małe do domu i jak chcesz - mogę poasystować i jakby co - w drodze do domku podrzucić do Ani, jeśli kota się złapie - tyle, że musiałybyśmy się wyrobić przed 20.00. Na miejscu jak już zobaczymy "oczami" - możemy pomyśleć, co z małymi... ja - jak już pisałam - odpadam jako dt. Nie mogę przynieść jakiegoś cholerstwa do Świnek. Transportera swojego też wolałabym nie używać, ale Gosiaa mówi, że są nasze w lecznicy - mogłabym zabrać przy okazji Świnek?...?


jest to jakieś rozwiązanie, Agnieszka, czy dałoby radę nie karmić jutro kotów? Ja podjechałabym po pracy czyli pewnie około 18.30, byłaby godzina na złapanie towarzystwa i dowiezienie ich do lecznicy, może to lepsza opcja niż piątek rano faktycznie. Najwyżej w piątek rano by się znów tam pojechało, ale wstępny rekonesans by był. Jutro mógłby być też Duszek na miejscu, Wy i tak jedziecie w kierunku CC potem do domu. To co jutro?
Ja wezmę 1 kontener i mam łapkę ale dużą.
Agnieszka Ty też będziesz na miejscu? Bartek do której tam jest?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 19:52 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Ja jutro też mogę ok 19... Ale nie wiem, czy sie uda to załatwić do 20 razem z dojazdem do CC... To jest kawałak drogi... Warto spróbować.
Przyszedł jeszcze taki mail...
"Witam,
Chciałam zwrócić się do Pani z prośbą dotyczącą sterylizacji/kastracji wolno żyjących kotków.
Sprawa dotyczy 3 kotów żyjących na podwórku moich rodziców (Wólczańska 237), jedna z nich to z całą pewnością kotka (niestety była w ciąży około dwa miesiące temu, kocięta najprawdopodobniej nie żyją, nikt z sąsiadów ich nie widział), płci dwóch pozostałych nie znam.
Z UMŁ uzyskałam formularz dotyczący bezpłatnej kastracji/sterylizacji, natomiast nie bardzo wiem jak kotki można złapać.
Nie dysponuję żadnymi klatkami/łapkami, koty są dokarmiane przez sąsiadów, ale są to koty dzikie, nieufające ludziom.
Dzwoniłam do lecznicy, w której jeszcze jest możliwość dokonania zabiegów, można umawiać się z jednodniowym wyprzedzeniem, w tygodniu od poniedziałku do piątku. Dzwoniłam do schroniska gdzie udzielono mi informacji, że można łapki pożyczyć. Czy mogłabym wobec tego prosić o wypożyczenie łapek i ewentualnie liczyć na pomoc przy łapaniu kotków? Bo nie wiem czy samej mi się to uda. Myślę, że koty najłatwiej będzie złapać rano, koło 7 są dokarmiane. Jeśli chodzi o transport do lecznicy i ewentualne koszta pobytu kotków w lecznicy po zabiegu postaram się to zorganizować.
Zwracam się do Pani z prośbą o pomoc, bo podczytuję forum schroniskowe na miau.pl, i wiem, że Pani i wszystkie osoby związane ze schroniskiem mają wielkie serca i naprawdę robicie mnóstwo dla kotów"

Tam tez by trzeba było podjechać któregos dnia...
Podałam Pani nr tel do siebie, prosiłam zeby zadzwoniła jutro...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 20:12 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Bartek jest tam do ok 17:00.
Ja też pracuję do 17, w domu jestem do 18 więc najwcześniej bym zdązyła dojechać na 19.

To jest Wólczańska 222 - trzeba wejść bramą z domofonem i iść przez podwórze do samego końca prosto aż zobaczycie to miejsce ze zdjęć.

Bartek mówi że rano, w dzień jest może trochę mniej ludzi bo ludzie są w pracy.
Można spróbować wieczorem a jak się nie uda to zostaje jeszcze zostaje wtedy piątek...

modliszka

 
Posty: 523
Od: Wto lut 14, 2006 19:12
Lokalizacja: pabianice

Post » Śro cze 16, 2010 20:20 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Magija pisze:jest to jakieś rozwiązanie, Agnieszka, czy dałoby radę nie karmić jutro kotów? Ja podjechałabym po pracy czyli pewnie około 18.30, byłaby godzina na złapanie towarzystwa i dowiezienie ich do lecznicy, może to lepsza opcja niż piątek rano faktycznie. Najwyżej w piątek rano by się znów tam pojechało, ale wstępny rekonesans by był. Jutro mógłby być też Duszek na miejscu, Wy i tak jedziecie w kierunku CC potem do domu. To co jutro?
Ja wezmę 1 kontener i mam łapkę ale dużą.
Agnieszka Ty też będziesz na miejscu? Bartek do której tam jest?


Może - jeśli będę wytrwale trzepotać rzęsami to TŻ przyjedzie ze Świnkami do CC i zabierze je z powrotem do domu, a ja zaraz po wizycie w gabinecie mogłabym się zacząć przepychać przez miasto i może uda mi się tam dojechać wcześniej niż na 18.30. Mam łapkę, transportery wezmę z Centrum... ino ja raczej nie przełożę sama :oops: i co najpierw łapać? matkę? którą? czy małe?

222 to w którym miejscu?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 20:25 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

222 jest pomiędzy Skorupki a Czerwoną bliżej Skorupki. Bardzo długie podwórko, kiedyś przejściowe aż na Piotrkowska.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 20:25 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Dubel
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 20:27 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Zgadza się, i to jest na samym końcu tego długiego podwórka. Dalej jest mur, już nie da sie przejść na Piotrkowską chyba.

Kociaki nie są dzikie, nie drapią, nie gryzą, spokojnie dadzą się wziąć w rękę i przełożyć.
Ja myślę że lepiej najpierw połapać małe, bo jak kotka zniknie to małe uciekną do komórek i będą sie bały wyjść...

Ale tak jak pisałam, ja doświadczenia nie mam, więc trzeba się zorientować na miejscu

modliszka

 
Posty: 523
Od: Wto lut 14, 2006 19:12
Lokalizacja: pabianice

Post » Śro cze 16, 2010 20:45 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Inga, Duszek, byłoby super, to co jutro? Zrobimy rekonesans i może uda nam się złapać matki, Inga weźmiesz klatkę?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 20:52 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

Duszek686 pisze:Ja jutro też mogę ok 19... Ale nie wiem, czy sie uda to załatwić do 20 razem z dojazdem do CC... To jest kawałak drogi... Warto spróbować.
Przyszedł jeszcze taki mail...
"Witam,
Chciałam zwrócić się do Pani z prośbą dotyczącą sterylizacji/kastracji wolno żyjących kotków.
Sprawa dotyczy 3 kotów żyjących na podwórku moich rodziców (Wólczańska 237), jedna z nich to z całą pewnością kotka (niestety była w ciąży około dwa miesiące temu, kocięta najprawdopodobniej nie żyją, nikt z sąsiadów ich nie widział), płci dwóch pozostałych nie znam.
Z UMŁ uzyskałam formularz dotyczący bezpłatnej kastracji/sterylizacji, natomiast nie bardzo wiem jak kotki można złapać.
Nie dysponuję żadnymi klatkami/łapkami, koty są dokarmiane przez sąsiadów, ale są to koty dzikie, nieufające ludziom.
Dzwoniłam do lecznicy, w której jeszcze jest możliwość dokonania zabiegów, można umawiać się z jednodniowym wyprzedzeniem, w tygodniu od poniedziałku do piątku. Dzwoniłam do schroniska gdzie udzielono mi informacji, że można łapki pożyczyć. Czy mogłabym wobec tego prosić o wypożyczenie łapek i ewentualnie liczyć na pomoc przy łapaniu kotków? Bo nie wiem czy samej mi się to uda. Myślę, że koty najłatwiej będzie złapać rano, koło 7 są dokarmiane. Jeśli chodzi o transport do lecznicy i ewentualne koszta pobytu kotków w lecznicy po zabiegu postaram się to zorganizować.
Zwracam się do Pani z prośbą o pomoc, bo podczytuję forum schroniskowe na miau.pl, i wiem, że Pani i wszystkie osoby związane ze schroniskiem mają wielkie serca i naprawdę robicie mnóstwo dla kotów"

Tam tez by trzeba było podjechać któregos dnia...
Podałam Pani nr tel do siebie, prosiłam zeby zadzwoniła jutro...


Duszek, jakby ta Pani mogła, to niech podjedzie tam jutro, nr 237 to raptem pół przecznicy od nr 222... by się obejrzało może przy okazji

Magda, klatka jest, wrzucę do bagażnika. Mam też koc kotowy. Jeśli mamy transportery w Centrum - zabiorę. Tylko nie wiem jeszcze jakie Misiek ma plany na jutro i na którą dotrę, ale myslę, że nawet jakby nie mógł małych przejąć to i tak najpóźniej na tę 18.30 bym była.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 21:03 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

dobra to do jutra i faktycznie można by od razu zobaczyć numer 237
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 21:05 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

To straszne!
Aż mi wstyd :oops: że mieszkam w Łodzi i nie mam możliwości żeby wam pomóc,a naprawdę
chciałabym :cry:
podepnę choć banerek
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 21:07 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

dzięki!

nadal pilnie potrzebny dt dla kociąt najprawdopodobniej czterech!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 21:11 Re: POMOCY! kociętom grozi śmierć - ŁÓDŹ DT na cito!!!

kto jeszcze może przygarnąć i wychuchać malucha...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 687 gości