
niech beda i z Berlina byleby tylko pomoc..
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:podczas gdy w schronisku w Łodzi kociaków nie ma, i te mogłyby tam trafić, bo znalazłyby dom przez weekend.
puss pisze:bardzo mi się nie podoba to, co się tutaj dzieje. Poznań ma tragiczną sytuację, kociaków mamy po sufit wszędzie, a ktoś z Poznania bierze na DT kocięta z Łodzi, podczas gdy w schronisku w Łodzi kociaków nie ma, i te mogłyby tam trafić, bo znalazłyby dom przez weekend. W Poznaniu jest naprawdę dramatycznie, i apeluję do poznaniaków, żeby się opamiętali i zaczęli pomagać na miejscu.
Cameo pisze:puss pisze:bardzo mi się nie podoba to, co się tutaj dzieje. Poznań ma tragiczną sytuację, kociaków mamy po sufit wszędzie, a ktoś z Poznania bierze na DT kocięta z Łodzi, podczas gdy w schronisku w Łodzi kociaków nie ma, i te mogłyby tam trafić, bo znalazłyby dom przez weekend. W Poznaniu jest naprawdę dramatycznie, i apeluję do poznaniaków, żeby się opamiętali i zaczęli pomagać na miejscu.
Kasiu, ale dlaczego Ty komuś rozkazujesz? Czy to, że mieszka się w Poznaniu, zobowiązuje do pomagania kotom w Wielkopolsce?
Miałam różne koty, z Milanówka, Opola, Łodzi, ale żadnego z Rybnika. Pomagam kotom, które uznam za potrzebujące - takie, które chwycą mnie za serce, a na odległość się już wtedy nie patrzy. Bo to mało istotny drobiazg. Liczy się tylko dobro kota.
Z tego co kojarzę, chciałaś adoptować Bettinkę od Jany (Warszawa), czyżby w Poznaniu nie było kotów?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 182 gości