rybcie pisze:czyżby była jakaś nadzieja? Dla Bubusia byłoby to uratowanie życia... podnoszę
hehe no nie wiem, nie wiem




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rybcie pisze:czyżby była jakaś nadzieja? Dla Bubusia byłoby to uratowanie życia... podnoszę
Gibutkowa pisze:rybcie pisze:czyżby była jakaś nadzieja? Dla Bubusia byłoby to uratowanie życia... podnoszę
hehe no nie wiem, nie wiemu Kasi jest nasz (a teraz już jej) wrocławski Kropek - Miszcz Demolki zwany Tornadem, który specjalizował się ongiś w skokach z szafy na psa i w wiszeniu na suszarce (dopóki ta razem z nim i naczyniami nie runęła na ziemię, ma tez na swoim koncie zwis z wieszaka na płaszcze który został wyrwany ze ściany razem z kołkami i dupnął o ziemię razem z imć Kropkowskim), nie wiem jak spokojny Bubiś zniósłby tego Kota Demolkę (a co straszniejsze co by było gdyby Bubu posiadał również takie ukryte talenty)
![]()
![]()
Gibutkowa pisze:Miszcz Demolki Kropencjusz I Wiszący-Na-Suszarce vel Szczerbaty Potffórr zostaje na DS u Katarzyny!
Potrzebne wsparcie mentalne i zrzutka na psychologa![]()
joluka pisze:jeśli np. w temacie testów będzie kłopot z finansami - to mogę coś podesłać (niezbyt wiele niestety, ale testy mogę sfinansować)! a jeśli nie na testy to ewentualnemu DT na karmę, szczepienia czy potrzebne zabiegi! tylko żeby ten DT się znalazł........![]()
![]()
![]()
![]()
Gibutkowa pisze:Nie...to nie wszystko
![]()
U rodziców Kasi Kropek rozwalił telefon, kilka budzików, całą zastawę stołową i kilka kompletów pościeli (bo wchodził jedną stroną a wychodził drugą (ta bez guzików
). U Kasi zeżarł też troszkę garderoby i takie "pomniejsze" demolki (stłuczenie zastawy itp.)
A to był kotek który ze stresu w schronie zagłodził się prawie na śmierć, a teraz opróżnia wszystkie michy (u Rodziców Kasi zżerał tez jedzenie psu).
Gibutkowa pisze:Nie...to nie wszystko
![]()
U rodziców Kasi Kropek rozwalił telefon, kilka budzików, całą zastawę stołową i kilka kompletów pościeli (bo wchodził jedną stroną a wychodził drugą (ta bez guzików
). U Kasi zeżarł też troszkę garderoby i takie "pomniejsze" demolki (stłuczenie zastawy itp.)
A to był kotek który ze stresu w schronie zagłodził się prawie na śmierć, a teraz opróżnia wszystkie michy (u Rodziców Kasi zżerał tez jedzenie psu).
atla pisze:a teraz na poważnie: kiedy jest chętny DT, to z testami nie powinno być kłopotów. nie pamiętam, by w ostatnim czasie jakiś kot poszedł z łódzkiego schronu do DT nie przetestowany. trzeba pogadać z CC.
atla pisze:Gibutkowa pisze:Nie...to nie wszystko
![]()
U rodziców Kasi Kropek rozwalił telefon, kilka budzików, całą zastawę stołową i kilka kompletów pościeli (bo wchodził jedną stroną a wychodził drugą (ta bez guzików
). U Kasi zeżarł też troszkę garderoby i takie "pomniejsze" demolki (stłuczenie zastawy itp.)
A to był kotek który ze stresu w schronie zagłodził się prawie na śmierć, a teraz opróżnia wszystkie michy (u Rodziców Kasi zżerał tez jedzenie psu).
Gibutkowa! wstydź się! to som jakieś pomówienia normalnie, no! taki mały kotecek takim Miszczem Demolki?
Gibutkowa pisze:Wstydzę się![]()
Piszesz i masz![]()
![]()
Gibutkowa pisze:rybcie pisze:czyżby była jakaś nadzieja? Dla Bubusia byłoby to uratowanie życia... podnoszę
hehe no nie wiem, nie wiemu Kasi jest nasz (a teraz już jej) wrocławski Kropek - Miszcz Demolki zwany Tornadem, który specjalizował się ongiś w skokach z szafy na psa i w wiszeniu na suszarce (dopóki ta razem z nim i naczyniami nie runęła na ziemię, ma tez na swoim koncie zwis z wieszaka na płaszcze który został wyrwany ze ściany razem z kołkami i dupnął o ziemię razem z imć Kropkowskim), nie wiem jak spokojny Bubiś zniósłby tego Kota Demolkę (a co straszniejsze co by było gdyby Bubu posiadał również takie ukryte talenty)
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 44 gości