Ocieplenie następuje, ale małymi kroczkami ze względu na "charakterek" Majeczki
Wczoraj wieczorem bawiły się w berka!

Tym razem miałam pewność że to zabawa, bo nie polegało to już tylko na uciekaniu Majeczki, ale goniły się na zmianę
W ciągu dnia głównie śpią i nie zwracają na siebie zbytnio uwagi.
Przed chwilą jednak Majeczka podeszła do fotela na którym śpi Ludi i powąchała go, jakby sprawdzała czy nadal tam jest
Oba nie chcą jeść mięsa. Ani kurczaka ani wołowiny, ani surowych ani sparzonych (wszystko przemrażam). Do tego że Maja ma takie okresy to się już przyzwyczaiłam, ale Ludwisiowi próbuję dogadzać na wszelkie sposoby, a on nie chce nic poza suchym
