Mikrokot, Gryka i Pinki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 10, 2010 14:37 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

seidhee pisze:
15pietro pisze:kamienia brak za to Mechaty wydalił kawałek ucha od torebki foliowej, taki z 5cm.

:strach:



Cóż za bogate wnętrze ma ten kot.... :twisted:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob cze 12, 2010 18:12 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Jak Mechaty znosi te upały??????
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 12, 2010 18:35 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Wszystkie koty leżą plackiem a Mechaty i tak wygląda na najmniej umęczonego. W piątek byliśmy u kardiologa, niestety jego serce pracowało znowu fatalnie i występują teraz wszystkie możliwe typy jego zaburzeń rytmu :? Zrobiliśmy echo i serce budowę ma nadal prawidłową czyli to nie jest żadna kardiomiopatia. Nawet powiększony przedsionek wrócił już do normy po acardzie. Mechaty wczoraj w kuwecie zostawił z pół kilo czegoś bliżej nie zidentyfikowanego (myślę, że to mógł być ten korek) i od tamtej pory jest jakby lepiej. No zobaczymy.
Operacji żadnej nie będzie bo nie ma szansy jej przeżyć, próbujemy mu inaczej pomóc.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob cze 12, 2010 19:05 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

ważne, że on to świństwo wydala :ok:
tylko co to jest? może to jakieś polączenie kału, śmieci przez niego zeżartych plus kłaki???????? :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 12, 2010 19:13 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

W rzeczy samej, ciekawostka. Co on tam sobie ulepił?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 12, 2010 19:16 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Jaki Pysia ma gustowny kaftanik :D
Kciuki za Mechatego
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob cze 12, 2010 19:43 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

monika794 pisze:Jaki Pysia ma gustowny kaftanik :D
Kciuki za Mechatego

Już nie ma, bardzo skutecznie go gdzieś ukryła :roll:
Wczoraj TŻ poinformował mnie, że Pysi nitka z brzuszka wystaje. Trochę się zdziwiłam bo szwy miała usuwane, ale kto wie może kawałek został. Powiedziałam mu żeby spróbował wyjąć. Zadzwonił po chwili, że nie może bo po drugiej stronie jest chyba supełek 8O wtedy zadałam kluczowe pytanie czyli: jakiego koloru jest nitka. Okazało się, że biała a szew na bank był czarny :|
Poszliśmy do weta i okazało się, że to nitki rozpuszczalne, z drugiej warstwy szwu, nad otrzewnowym. 8O Wet nitkę obciął, brzuszek ślicznie wygląda czyli pora wracać do domu. Po wyjściu z lecznicy chwaliłam TŻ, że dobrze że się wstrzymał z tym wyciąganiem nitek. Usłyszałam w odpowiedzi, że owszem wstrzymał się... po tym jak wyciągnął jej pół cm tej nitki :strach: Jeszcze jestem zielona na samą myśl. Faceci to mnie jednak czasem przerażają: miał wykonać zadanie to wykonał :roll: .
Potem jeszcze dopytywałam się, czy jej jakieś części ciała nie odpadają.

Założyłam Maćkowi wątek adopcyjny, przy okazji opisałam Pysię: viewtopic.php?f=13&t=112554
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pon cze 14, 2010 18:50 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Obrazek, faceci zawsze próbują pociągać za różne sznurki :roll: Dobrze, że kici ogon nie odpadł na ten przykład 8O
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 15, 2010 11:37 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Przepraszam ,że się wtrącę.... faceci może i pociagają za sznureczki ale zwykle za namową Pań... :wink:

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Wto cze 15, 2010 13:03 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Z moich doświadczeń wynika, że to panie pociągają za namową panów... :roll: nie koniecznie za sznureczki...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon cze 21, 2010 19:24 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Zosiu co z Mechatkiem? Martwię się...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 22, 2010 8:29 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Rozmawiałam wczoraj z Zosią przez tel., nic nie wspominała o Mechatym, więc chyba jest ok.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob cze 26, 2010 9:38 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Nareszcie mam trochę czasu aby coś skrobnąć na spokojnie.
No więc Mechaty jest już w zasadzie okazem zdrowia, trochę spokojniejszym, ale żywotnym i posiadającym śliczne futerko. Dostaje teraz 1/4 początkowej dawki sterydu, czyli zaledwie pół tabletki encortonu dziennie a i od tego powoli odchodzimy. Od 2 tygodni nie było ani jednej sytuacji, która wskazywałaby na jakiekolwiek zagrożenie życia. Łaciaty ma tzw. typową mechatą arytmię :lol: , która praktycznie nie wpływa w jakikolwiek sposób na jego funkcjonowanie. Dostaje na nią leki 3 razy dziennie i jest regularnie odkłaczany aby nie musiał się wysilać w kuwecie. Powodów owej arytmii nadal się pozbywa, kilka kawałków zachowałam w szczelny pudełku bo lekarze dopóki nie zobaczyli na żywo jak to wygląda nie wierzyli, że kot załatwia się betonem. Według pani doktor, która go prowadzi powrót do pełnego zdrowia może mu zająć nawet rok. Póki co znowu się bawi jak wariat i łasi tak jak tylko on potrafi.
Pod linkami jest Mechaty pełniący rolę naramiennego szefa kuchni i kontrolera mieszania w garach :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c16 ... 3ca04.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db2 ... b9c6c.html
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob cze 26, 2010 9:48 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob cze 26, 2010 11:44 Re: gigakot, mikrokot, mechakot i spółka... kot doktora House'a

Wielkie uffffffffffffffffff z głębi płuc.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 11 gości