Moderator: Estraven
casica pisze:
Natomiast wątek, w którym wszystko polega na "wiem, ale nie powiem" - nawet jeśli to uzasadnione, jest sam w sobie kuriozalny. Bo zamiast zakładać wątek trzeba było działać w tajemnicy i upublicznić efekty tych działań po ich zakończeniu.
Ja-Ba pisze:casica pisze:
Natomiast wątek, w którym wszystko polega na "wiem, ale nie powiem" - nawet jeśli to uzasadnione, jest sam w sobie kuriozalny. Bo zamiast zakładać wątek trzeba było działać w tajemnicy i upublicznić efekty tych działań po ich zakończeniu.
Fakt. Moja wina. Nie przewidziałam na początku że się sprawa o sąd będzie musiała oprzeć.
kropkaXL pisze:A mi jest zwyczajnie,po ludzku żal Dulencji i nie będę wnikać,dlaczego tak postąpiła!
Wiele złego musiało się wydarzyć,skoro postanowiła odejść-takich decyzji nie podejmuje się dla kaprysu!
casica pisze:Informowania w wątku o terminach łapanek też bym sie nie czepiała, bo przecież nie o to chodzi, żeby KM uprzedzała swoje wolontariuszki, a te ewentualnie płoszyłyby koty przed łapanką. CIACH
Femka pisze:casica pisze:Informowania w wątku o terminach łapanek też bym sie nie czepiała, bo przecież nie o to chodzi, żeby KM uprzedzała swoje wolontariuszki, a te ewentualnie płoszyłyby koty przed łapanką. CIACH
pytam TERAZ, ile tych łapanek było w przeszłości, kiedy okazało się, że kotki są na wolności.
I mam nadzieję otrzymać odpowiedź na swoje pytanie.
atla pisze:kropkaXL pisze:A mi jest zwyczajnie,po ludzku żal Dulencji i nie będę wnikać,dlaczego tak postąpiła!
Wiele złego musiało się wydarzyć,skoro postanowiła odejść-takich decyzji nie podejmuje się dla kaprysu!
dokładnie... nie oceniam Dulencji, bo nie znam okoliczności, w jakich zrodziła się decyzja o odejściu z miau.
wydaje mi się, że jej działania, nie tylko w tej sprawie, o których na forum czytałam, nie były nieodpowiedzialne czy dziecinne. wręcz przeciwnie...
Femka pisze:to ja jeszcze stanowczo zaprotestuję przeciwko wyśmiewaniu się ze wsparcia tarotem.
Casica, osobiście brałam udział w łapance, której powodzenie możliwe było wyłącznie dzięki wahadełku i tarotowi (w mniejszym stopniu). Wcześniej też miałam stosunek dość sceptyczny do takich metod.
I chociaż dalej nie ogarniam rozumem tego, co się stało, to jednak się stało, na moich oczach.
Dulencja pisze:Nie no, przepraszam, Casica zgłosiła roszczenia, aby pokazać Jej każdego złapanego kota, bo w okolicach wypuściła „swoje” dziki, które nie miały naciętych uszków..
Pomoc?? Nie, wyłącznie postawa roszczeniowa.
Dulencja pisze:Nie, nie mój kot odchodził... Gucio odszedł 5 kwetnia.
Twój kot, Dracul po malutku odchodził.
Dlatego nie mogłaś ew. podejść. To gwoli prawdy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raiya, Wix101 i 339 gości