MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-Łodzian proszę o pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 14, 2010 11:14 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

j.w. :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 11:52 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka pisze:o łapankach nie było jakoś specjalnie dużo mowy w wątku.
Natomiast nie było innego sposobu na złapanie kotki jak właśnie zorganizowane nocne polowanie. Przynajmniej ja innego sposobu nie znam.
[/quote]

Trzeba wziąć poprawkę na to że jak łapiesz kota to raczej nikt Ci w tym celowo nie przeszkadza. Trzeba uzgodnić z karmicielami aby tego kota nie karmić lub w ogóle stada nie karmić danego dnia, a tam karmiciele (jak widać np. na oświadczeniu jednej z Pań wklejonym tutaj przez KM) raczej skłonni do pomocy nie byli (i to delikatne stwierdzenie że "nie byli skłonni").

I nie rozumiem pretensji że ktoś "miał czelność" (parafrazując) opuścić forum i nie wytłumaczyć się z tego przed całym gremium. Pytania jakie stawiasz mają formę zarzutów i to bardzo wyraźnie widać, więc ja osobiście nie dziwię się, że Dulencja miała dość. Jako jedna z niewielu (a może i jedyna, choć tu byłabym niesprawiedliwa chyba tak pisząc bo z tego co kojarzę to pomagały jej inne osoby czasem ale nie ciągle) zajęła się sprawą łapanki, do tego sprawami prawnymi, tudzież nawiązywaniem kontaktów z lokalną społecznością i innymi osobami, zbieraniem informacji i właściwie wszystkim co dotyczyło Tiki (wspierana w sprawach formalnych - jako że na odległość - przez Jankę), a do tego miała też pracę (którą straciła niedawno właśnie przez duże zaangażowanie w sprawy inne - czytaj m.in. "sprawę Tiki"), ma swoje koty, tymczasy... to tylko jedna osoba, która robi tyle co może a nawet i więcej (poświęcając wiele - np. pracę), a tutaj widzę same oskarżenia i pretensjonalny ton wypowiedzi. Jeśli ktokolwiek uważa że coś zostało, było lub jest źle robione/zrobione to może zamiast krytykować sam by coś zrobił, bo krytykować z domu jest najłatwiej. Rozumiem że ktoś jest daleko i nie może pomóc ale taka krytyka z daleka to nie jest konstruktywne działanie... raczej... I wcale się nie dziwię, naprawdę, że można mieć tego dość. Po mnie takie komentarze by spłynęły ale nie po wszystkich. Dlatego zupełnie nie rozumiem zdziwienia decyzją podjętą przez Dulencję (do której z resztą miała pełne prawo i nie musi się z tego nikomu tłumaczyć). I nie, nie rozmawiałam z Nią na ten temat, nie mam w zwyczaju wypytywać o powody czyichś prywatnych, osobistych decyzji. Ale nie trzeba naprawdę wielkiej wyobraźni czy szklanej kuli żeby się domyśleć jaki to był powód.

Jednego jestem pewna - praca Dulencji na rzecz Tiki nie zostanie wstrzymana i zrobi wszystko aby Tika się znalazła i trafiła w końcu do swojego domu.
Ostatnio edytowano Pon cze 14, 2010 11:56 przez Gibutkowa, łącznie edytowano 1 raz
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 11:56 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka! z tego co zrozumiałam, łapanek było kilka. przy okazji, jako "produkt uboczny" złapało się kilka kotów... nie było łapanek wtedy, kiedy Dulencja była chora... inne działania poza wątkiem to zupełnie inna sprawa... nie było o łapankach pisane na wątku, żeby nie umożliwić drugiej stronie ewentualnego utrudniania sprawy...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 12:14 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

naprawdę doceniam wszystkie działania.
przysięgam, że doceniam. Zresztą nie tylko Dulencja je prowadziła.

Co do łapanek zadałam pytanie: kiedy miały miejsce i ile ich było. To nie są zarzuty. To są PYTANIA. Bo mimo ogromnej wagi wszystkich innych czynności (które naprawdę doceniam), nic nie zastąpi zwykłej łapanki, czyli pracy fizycznej.
Więc nie wciskaj mi tu żadnych ukrytych intencji, bo o łapanki tylko pytam, a tam, gdzie stawiam zarzuty, robię to otwarcie. Nie bawię się w podchody. Tak jak poniżej:

Skoro się przez kilka miesięcy prowadziło wątek, w którym angażowało się, również emocjonalnie, cała rzeszę ludzi (nie tylko tych piszących), to chyba, do cholery, ma się jakieś obowiązki, prawda? Chyba należą się jakieś wyjaśnienia.
Czy forumowicze, to przepraszam, banda słupów, które mają czytać, zachwycać się, podbijać wątek i już?
I tak, to jest zarzut jak najbardziej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 14, 2010 12:17 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gwoli wyjaśnienia - Rubin jest efektem ubocznym tego wątku, nie pochodzi z Wierzbowej.
Dzięki informacji Dulencji złapałam tam dwa kocury i ciężarną kotkę, Rubin okazał się nie dziki, i na dokładkę chory, musial zostać w domu.
viewtopic.php?f=1&t=109954


Dulencjo, zostań na forum.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 12:37 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gibutkowa pisze:I nie rozumiem pretensji że ktoś "miał czelność" (parafrazując) opuścić forum i nie wytłumaczyć się z tego przed całym gremium. Pytania jakie stawiasz mają formę zarzutów i to bardzo wyraźnie widać, więc ja osobiście nie dziwię się, że Dulencja miała dość. Jako jedna z niewielu (a może i jedyna, choć tu byłabym niesprawiedliwa chyba tak pisząc bo z tego co kojarzę to pomagały jej inne osoby czasem ale nie ciągle) zajęła się sprawą łapanki, do tego sprawami prawnymi, tudzież nawiązywaniem kontaktów z lokalną społecznością i innymi osobami, zbieraniem informacji i właściwie wszystkim co dotyczyło Tiki (wspierana w sprawach formalnych - jako że na odległość - przez Jankę), a do tego miała też pracę (którą straciła niedawno właśnie przez duże zaangażowanie w sprawy inne - czytaj m.in. "sprawę Tiki"), ma swoje koty, tymczasy... to tylko jedna osoba, która robi tyle co może a nawet i więcej (poświęcając wiele - np. pracę), a tutaj widzę same oskarżenia i pretensjonalny ton wypowiedzi. Jeśli ktokolwiek uważa że coś zostało, było lub jest źle robione/zrobione to może zamiast krytykować sam by coś zrobił, bo krytykować z domu jest najłatwiej. Rozumiem że ktoś jest daleko i nie może pomóc ale taka krytyka z daleka to nie jest konstruktywne działanie... raczej... I wcale się nie dziwię, naprawdę, że można mieć tego dość. Po mnie takie komentarze by spłynęły ale nie po wszystkich. Dlatego zupełnie nie rozumiem zdziwienia decyzją podjętą przez Dulencję (do której z resztą miała pełne prawo i nie musi się z tego nikomu tłumaczyć). I nie, nie rozmawiałam z Nią na ten temat, nie mam w zwyczaju wypytywać o powody czyichś prywatnych, osobistych decyzji. Ale nie trzeba naprawdę wielkiej wyobraźni czy szklanej kuli żeby się domyśleć jaki to był powód.

Jednego jestem pewna - praca Dulencji na rzecz Tiki nie zostanie wstrzymana i zrobi wszystko aby Tika się znalazła i trafiła w końcu do swojego domu.


Skoro nie rozumiesz, to może postaram Ci się pomóc?
Otóż nie jest ładnie, ani elegancko, w trakcie rozkręconej sprawy Tiki zabierać bez słowa zabaweczki i wychodzić z piaskownicy. Bez słowa wyjasnienia, ani nawet bez uprzejmego - pocałucie mnie w d..ę. Dorośli ludzie tak się nie zachowują.
I chyba wszystkim nalezy się kilka słów wyjaśnienia w kwestii - co dalej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 12:39 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka pisze:Skoro się przez kilka miesięcy prowadziło wątek, w którym angażowało się, również emocjonalnie, cała rzeszę ludzi (nie tylko tych piszących), to chyba, do cholery, ma się jakieś obowiązki, prawda? Chyba należą się jakieś wyjaśnienia.
Czy forumowicze, to przepraszam, banda słupów, które mają czytać, zachwycać się, podbijać wątek i już?
I tak, to jest zarzut jak najbardziej.


Nieprawda - piszę tylko za siebie żeby nie było. Forum nie nakłada żadnego obowiązku na nikogo. Nie odczytaj tego jako złośliwą polemikę z mojej strony - jestem tak "wytresowana" ;) - nie mam żadnych obowiązków wobec obcych mi ludzi. Obowiązki mam w pracy, w domu, wobec kogoś z kim podpisałam jakąś umowę, wobec kogoś komu coś obiecałam. Reszta jest moją dobrą wolą :)


O łapanki pytasz - żądając podania ich liczby i terminów. To już nie jest ot pytanie. Tak przynajmniej ja tego nie odebrałam, no ale skoro twierdzisz że to tylko pytanie bez zarzutów no to masz rację oczywiście, bo to już moja sprawa jak ja je odebrałam, prawda? ;)

Annskr - dzięki za sprostowanie :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 12:45 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Tu się nie zgadzam: skoro założyło się wątek, skoro korzystało się z obecności na forum, to ma się obowiązki. Ale to wyłącznie moje zdanie.

I pytać o łapanki będę, ponieważ - jak napisałam wcześniej - nie znam lepszego sposobu na złapanie/odzyskanie kota niż łapankę. A w wątku nigdzie nie było wyraźnej informacji o łapankach. Były tylko sugestie, że coś się w tej sprawie robi. Więc ja pytam wprost: ile i kiedy te łapanki były. Poproszę o konkretną odpowiedź.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon cze 14, 2010 12:46 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

casica pisze:
Gibutkowa pisze:I nie rozumiem pretensji że ktoś "miał czelność" (parafrazując) opuścić forum i nie wytłumaczyć się z tego przed całym gremium. Pytania jakie stawiasz mają formę zarzutów i to bardzo wyraźnie widać, więc ja osobiście nie dziwię się, że Dulencja miała dość. Jako jedna z niewielu (a może i jedyna, choć tu byłabym niesprawiedliwa chyba tak pisząc bo z tego co kojarzę to pomagały jej inne osoby czasem ale nie ciągle) zajęła się sprawą łapanki, do tego sprawami prawnymi, tudzież nawiązywaniem kontaktów z lokalną społecznością i innymi osobami, zbieraniem informacji i właściwie wszystkim co dotyczyło Tiki (wspierana w sprawach formalnych - jako że na odległość - przez Jankę), a do tego miała też pracę (którą straciła niedawno właśnie przez duże zaangażowanie w sprawy inne - czytaj m.in. "sprawę Tiki"), ma swoje koty, tymczasy... to tylko jedna osoba, która robi tyle co może a nawet i więcej (poświęcając wiele - np. pracę), a tutaj widzę same oskarżenia i pretensjonalny ton wypowiedzi. Jeśli ktokolwiek uważa że coś zostało, było lub jest źle robione/zrobione to może zamiast krytykować sam by coś zrobił, bo krytykować z domu jest najłatwiej. Rozumiem że ktoś jest daleko i nie może pomóc ale taka krytyka z daleka to nie jest konstruktywne działanie... raczej... I wcale się nie dziwię, naprawdę, że można mieć tego dość. Po mnie takie komentarze by spłynęły ale nie po wszystkich. Dlatego zupełnie nie rozumiem zdziwienia decyzją podjętą przez Dulencję (do której z resztą miała pełne prawo i nie musi się z tego nikomu tłumaczyć). I nie, nie rozmawiałam z Nią na ten temat, nie mam w zwyczaju wypytywać o powody czyichś prywatnych, osobistych decyzji. Ale nie trzeba naprawdę wielkiej wyobraźni czy szklanej kuli żeby się domyśleć jaki to był powód.

Jednego jestem pewna - praca Dulencji na rzecz Tiki nie zostanie wstrzymana i zrobi wszystko aby Tika się znalazła i trafiła w końcu do swojego domu.


Skoro nie rozumiesz, to może postaram Ci się pomóc?
Otóż nie jest ładnie, ani elegancko, w trakcie rozkręconej sprawy Tiki zabierać bez słowa zabaweczki i wychodzić z piaskownicy. Bez słowa wyjasnienia, ani nawet bez uprzejmego - pocałucie mnie w d..ę. Dorośli ludzie tak się nie zachowują.
I chyba wszystkim nalezy się kilka słów wyjaśnienia w kwestii - co dalej.


Casico ale to jest jak najbardziej naturalne zachowanie - pierwsza podstawowa zasada wychodzenia z konfliktu - jeśli jest to tylko możliwe opuść miejsce konfliktu (konfliktem nazywam przyczynę która sprawiła że Dulencja postanowiła odejść z forum). Zaczyna się od najmniej skomplikowanych rozwiązań.
A z drugiej strony - forum to forum, to internet. Niczym nikogo do niczego nie zobowiązuje. Wchodzimy w to dobrowolnie i na własną tylko i wyłącznie odpowiedzialność. Niczego od nikogo nie możemy żądać, do niczego nikogo zobowiązywać. Każdy może odejść bez słowa jeśli tylko ma na to ochotę i nikt nic z tym nie może zrobić. Tak jest i nic nikt na to nie poradzi. Dorośli ludzie o tym wiedzą ;) I nie ma się na co obrażać. To nie jest zależne od Ciebie czy od kogokolwiek innego.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 12:49 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Femka pisze:Tu się nie zgadzam: skoro założyło się wątek, skoro korzystało się z obecności na forum, to ma się obowiązki. Ale to wyłącznie moje zdanie.

Oczywiście możesz mieć takie zdanie. I je szanuję. Mam inne ale nie będę zaśmiecać już wątku dywagacjami nie na temat :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 13:22 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

wiec co z tym watkiem? bez Dulencji umiera smiercia naturalna, ktos go bedzie prowadzil, informowal o tym co sie dzieje w sprawie Tiki, Spacji i innych wypuszczonych przez KM kotow, czy wszyscy skladamy bron, odpinamy banerki..?

:?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 13:27 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Jeśli będę wiedziała cokolwiek na temat i będzie można to napisać na forum to to zrobię. Jest przecież Ja-Ba, która założyła ten wątek, jest ona w kontakcie ze schroniskiem w Koninie, także myślę że Ona będzie nas informowała jak ma się sprawa Tiki, Spacji i Mrutynki.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 14:29 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Tupania nóżką i focha samego w sobie komentować nie będę, ale jako osoba śledząca watek napiszę tylko jedno.

Forum nie nakłada żadnych zobowiązań, to prawda, ale zwykła przyzwoitość owszem. Został założony wątek, w który zaangażowało się wiele osób, choćby to było tylko czytanie (a założę się, że takich osób jest wiele) i szacunek do tych ludzi nakazywałby słowo wyjaśnienia. Słowo, czyli ciut więcej niż zostało napisane.

I przy okazji, pytanie Femki o łapanki wcale mnie nie dziwi, niejedno podobne pytanie można by zadać, a łapanki, zwłaszcza te które się odbyły (śmiem przypuszczać że ewentualne przyszłe również KM ma w głębokim poważaniu) to nie jest tajemnica, o której nie można by pisać na forum.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 14:44 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Ja tylko napisze tyle - gdybym poświęcała swój czas, pracę, zdrowie itd., gdybym miała tyle rzeczy na głowie a w zamian doczekała się krytyki i pretensji i to od osób które fizycznie nie brały udziału w pracy na tą sprawą to sama osobiście bym miała gdzieś jakiekolwiek tłumaczenie się z podjętych decyzji osobom postronnym (nie będącym stroną w sprawie). No ale to ja bym tak zrobiła. W momencie kiedy ktoś nam na odcisk nadeptuje to jakoś tak ciężko jest myśleć o "obowiązku" ;) poinformowania gremium o swoich decyzjach i ich powodach. Z resztą co oznacza "ciut więcej"? Dla Ciebie oznacza zdanie więcej, dla innych dwa a dla jeszcze innych trzy. Nie dogodzisz wszystkim.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 14, 2010 15:57 Re: MIAŁA MIEĆ DOM-DOSTAŁA PODWÓRKO-KOCIA MAMO ODDAJ TIKĘ!!cz.II

Gibutkowa pisze:Jeśli będę wiedziała cokolwiek na temat i będzie można to napisać na forum to to zrobię. Jest przecież Ja-Ba, która założyła ten wątek, jest ona w kontakcie ze schroniskiem w Koninie, także myślę że Ona będzie nas informowała jak ma się sprawa Tiki, Spacji i Mrutynki.


Nie mam prawa wypowiadac się w imieniu Dulencji.

W swoim - jak najbardziej będę informowała o sprawie, na ile będę mogła. Bieg prawny został już nadany przez konińskie schronisko, proszę pamiętać że to ono jest stroną w tym postępowaniu.

Dostawałyśmy obie z Dulencja sporo rad co możemy lub powinnyśmy zrobić. Poza łapankami oczywiście. Chcę tylko byście wiedzieli że część z tych rad które wydawały nam się świetne, były konsultowane z prawnikiem tak przeze mnie jak i przez Dulencję i odradzano nam z pewnych powodów podejmowania takich czynności.

Wiem że tajemniczo zabrzmiało, ale niektóre rzeczy będą mogły zostać upublicznione dopiero podczas procesu.

Przykro mi że tak się potoczył wątek. Ze względu na wszystkie zaangażowane w sprawę osoby.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Hitomi667, kasiek1510, mag_kam, Wix101 i 374 gości