A, no to dobrze, bo Cie wnerwic nie chcialam

(jako ze tez uwielbiam czeresnie i wiem, jak to jest miec na nie ochote).
Dalio, dziekuje
Ja mysle, ze zasluga zdjec nie przypada mnie, tylko aparatowi, a konkretnie temu, ze ma wysoka czulosc i moge robic kotom zdjecia w pomieszczeniach bez uzywania flesza. Z lampa blyskowa nigdy mi takie udane nie wychodzily. No i system numeryczny tez pomaga, moge trzasnac 20 zdjec, od razu zrobic selekcje i wyrzucic 15 mniej udanych, zostawiajac najlepsze, a w analogowym efekty byly widoczne dopiero po wywolaniu.
A reszta zaslugi to Cesarzowa, ona uwielbia pozowac
A teraz cos z dzisiejszego ranka,
weszlam do pokoju i normalnie padlam!
W dodatku mina Cesarzowej bezcenna

anulka111 pisze:Och cesarzowa ma wyjatkowy wyraz morduni jak strzela focha

I nie tylko morduni
Potrafi demonstracyjnie odwracac sie odwłokiem w bardzo wymowny sposob!

Fifinka juz nie jest sama
Pupusz przybral mine dobrotliwego Buddy
birmanskiego

Cesarzowa nadal dumnie odwrocona odwłokiem do
pospolstwa 