Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 11, 2010 9:11 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Ten dom od Marzeni11 to pierwszy dom zainteresowany Shy`em... A ogłaszany jest od blisko roku :( :( :(
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt cze 11, 2010 9:14 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Ania_NSP pisze:
vega29 pisze:Shy zostaje w obecnym DT... Dorota nie odda go do schronu... Ale obawiam się, że spędzi tam baaardzo dużo czasu...

No to uff...
Ale dlaczego ma tam tak długo siedzieć?
Wydaje się kotem "adopcyjnym". Nic Mu nie brakuje.


to nie 2-miesięczne rude/niebieskie cudo...a dorosły kocur o niechodliwym umaszczeniu :oops:

nic to , pozostaje za Shy'a trzymać mocne kciuki!!!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt cze 11, 2010 9:17 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

evalla pisze:o kurna. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
nie długo będzie tak, że kot nie pójdzie do DS bo ktoś w DS ma katar i dziewczynom z AFN to się nie spodoba bo kot może się zarazić.


tak rodzą się plotki więc może ostrożnie z takimi zdaniami

evalla pisze:Ludzie się kłócą, są przepychanki a cierpią na tym tylko koty.
Teraz Shy po kilkudniowym pobycie w domu będzie musiał wrócić do tego syfu.
Zajeb....


Shy nie wróci do schroniska.

Znam sprawę jakby z boku, bo siedzę w Krakowie ale dopytam jeszcze, bo może wiedzę mam niepełną
1. czy DS wiedząc, że Shy jest chory, zainteresował się nim chociaż raz czyli "jak się miewa nasz kot"?
2. czy DS chciał wyjaśnić dlaczego nie interesuje ich 5-letni kot czy rzucił słuchawką sugerując, że w ogóle został oszukany (konia z rzędem temu, kto precyzyjnie określi wiek kota schroniskowego! może się okazać, że wet w Poznaniu powie, że kot ma 6 lat)
3. czy DS chciał skompletować niezbędne akcesoria związane z posiadaniem kota, bo na informację, że kot przyjedzie w fundacyjnym transporterze (bo inaczej się nie da) to żeby DS nie kupował tylko zwrócił za ten transporter, bo bez sensu nabijać poczcie kasę za przesyłkę to okazało się, że DS nie widzi potrzeby posiadania transportera i płacenia za niego.
i jeszcze parę innych ale może te na początek


To nie jest tak, że my mamy błagać aby ktoś wziął naszego kota. To dzięki temu, że nie wydajemy byle jak i byle gdzie mamy 1-2% zwrotów z adopcji zakładając kilkaset adopcji rocznie w całym AFN. Więc jeżeli ktoś ma życzenie twierdzić, że nasze adopcje są do luftu to oczywiście jego prawo, ja pozwalam sobie mieć inne zdanie.
Też nie raz staję na głowie aby załatwić to czy tamto i okazuje się, że sprawa była warta funta kłaków więc odpuszczam wściekając się na siebie, że dałam się podejść więc rozumiem wzburzenie osób, które napracowały się poszukując domu dla Shy ale nie zawsze należy dążyć do zakończenia sprawy po swojej myśli, bo co z tego, że człowiek wygra bitwę jak przegra wojnę (w tym wypadku przegra kot a to o niego chodzi).

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 11, 2010 9:47 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

jeśli chodzi o punkt 2 to mi ds wyjaśnił więc nie wiem czemu miałby nie chcieć wyjaśnić Oli. Jeśli chodzi o punkt 3 to proszę o informacje co na temat transportera powiedział ds. Chodzi mi o to że albo mieli inne rozwiązanie, albo to tylko kwestia rozmowy tak jak w kwestii wieku. Ds rozmawiał ze mną spokojnie rzeczowo. Znam osoby z różnych fundacji kocich i wiem jak często kiepsko słuchają ludzi i nie mają cierpliwości ochoty aby tłumaczyć uważając że ludzie powinni wiedzieć a jak nie wiedzą to się nie nadają na dom.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 11, 2010 10:53 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

:(

Bardzo mi przykro, że sprawy nabrały takiego obrotu. W razie czego, jeszcze w następny weekend będę jechała z Warszawy do Poznania, a później w lipcu. To tak na wypadek gdyby jakiś inny dom w Poznaniu zainteresował się kociambrem :roll:

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pt cze 11, 2010 11:08 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

MartaK pisze::(

Bardzo mi przykro, że sprawy nabrały takiego obrotu. W razie czego, jeszcze w następny weekend będę jechała z Warszawy do Poznania, a później w lipcu. To tak na wypadek gdyby jakiś inny dom w Poznaniu zainteresował się kociambrem :roll:

albo nawet tens sam. Ja też nadal jestem gotowa przewaletować Shy'a w Wawie!
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt cze 11, 2010 11:57 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Szkoda kotka...
Przykre że to się tak skończyło...

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt cze 11, 2010 13:12 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

to nie jest pierwsza decyzja AFN, z którą nie zgadzają się inni lub jest dla innych niezrozumiała.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pt cze 11, 2010 16:26 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Kopiuję z watku Shy'a z Kociarni, jakiego wyjasnienia udzieliła Ola, ktora wczoraj rozmawiała z ds:

Marzenia11 pisze:
lorijel9 pisze:Co do domku - napisałam już, że powiedziano mi przez telefon, że "jednak chcemy małego kota", nie mamy w zwyczaju w fundacji wciskać zwierzaków komuś na siłę, czy też prosić po zmianie decyzji, żeby dom jednak zwierzaka wziął. Uważam, że dom nie zgłaszając nikomu, że kota jednak nie chce dzień przed jego wyjazdem postąpił bardzo nieodpowiedzialnie i sam ten fakt i tak powinien, wg mnie, skreślić go. Nie uważałam więc za celowe proszenie tego domku o zmianę zdania. Skontaktowałam się po tej rozmowie z inną osobą z fundacji, która miała taką samą opinię, później już poza mną były rozmowy z innymi członkami fundacji, ostatecznie podjęta została decyzja, że wobec tego kot tam nie pojedzie, choćby domek stwierdził, że jednak go chce.

Jak dla mnie decydującą sprawą jest nieodpowiedzialne zachowanie tej kobiety, opisane w poprzednim poście.

Nie łap mnie za słówka, nie, nie było wątpliwości, do wczorajszej rozmowy z domkiem.


I moje pytanie:

Marzenia11 pisze:czy po informacji z ds że chcą małego kotka zapytałaś o przyczyny zmiany decyzji ? Co się takiego stało i dlaczego?


I odpowiedź Oli:

lorijel9 pisze:Nie, a dlaczego - napisałam w cytowanym przez Ciebie poście.


To tak gwoli wyjaśnienia sytuacji. A teraz niech kazdy sam oceni dla siebie to co się wydarzyło.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 11, 2010 16:54 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Myślę, że dom chyba zniechęcił się wiekiem kotka, jeżeli miał wpisane 5 zamiast 3, a to różnica...

Ja mogę niuńka poogłaszać, ale proszę o fotki i opis.

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt cze 11, 2010 22:08 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

evalla pisze:to nie jest pierwsza decyzja AFN, z którą nie zgadzają się inni lub jest dla innych niezrozumiała.


tak, na przykład taka, że Macho nie poszedł do domu jednorodzinnego usytuowanego przy ruchliwej ulicy, bez zabezpieczeń. Parę osób tego nie zrozumiało i było oburzonych. Miało prawo. Nikt nie powiedział, że wszyscy mają być jednomyślni.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 11, 2010 22:11 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Dowiedziałas się szczegółów o których ogolnie wspominalaś w dzień?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 11, 2010 22:12 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Marzenia11 pisze:Kopiuję z watku Shy'a z Kociarni, jakiego wyjasnienia udzieliła Ola, ktora wczoraj rozmawiała z ds:

Marzenia11 pisze:
lorijel9 pisze:Co do domku - napisałam już, że powiedziano mi przez telefon, że "jednak chcemy małego kota", nie mamy w zwyczaju w fundacji wciskać zwierzaków komuś na siłę, czy też prosić po zmianie decyzji, żeby dom jednak zwierzaka wziął. Uważam, że dom nie zgłaszając nikomu, że kota jednak nie chce dzień przed jego wyjazdem postąpił bardzo nieodpowiedzialnie i sam ten fakt i tak powinien, wg mnie, skreślić go. Nie uważałam więc za celowe proszenie tego domku o zmianę zdania. Skontaktowałam się po tej rozmowie z inną osobą z fundacji, która miała taką samą opinię, później już poza mną były rozmowy z innymi członkami fundacji, ostatecznie podjęta została decyzja, że wobec tego kot tam nie pojedzie, choćby domek stwierdził, że jednak go chce.

Jak dla mnie decydującą sprawą jest nieodpowiedzialne zachowanie tej kobiety, opisane w poprzednim poście.

Nie łap mnie za słówka, nie, nie było wątpliwości, do wczorajszej rozmowy z domkiem.


I moje pytanie:

Marzenia11 pisze:czy po informacji z ds że chcą małego kotka zapytałaś o przyczyny zmiany decyzji ? Co się takiego stało i dlaczego?


I odpowiedź Oli:

lorijel9 pisze:Nie, a dlaczego - napisałam w cytowanym przez Ciebie poście.


To tak gwoli wyjaśnienia sytuacji. A teraz niech kazdy sam oceni dla siebie to co się wydarzyło.


ale DS mógł zmienić zdanie, każdy ma prawo i lepiej teraz niż gdyby Shy do nich dotarł. Wystarczyło aby dał wcześniej znać, że Shy'a nie chce. Potencjalny dom ocenia się globalnie, nie tylko na podstawie tego, że rzeczowo i spokojnie rozmawiał. Dużo daje taka sytuacja jak a miała miejsce, że Shy zachorował. Pies z kulawą nogą nie zainteresował się jak się chłopak miewa, czy w ogóle żyje.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 11, 2010 22:16 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Tweety pisze:

ale DS mógł zmienić zdanie, każdy ma prawo i lepiej teraz niż gdyby Shy do nich dotarł. Wystarczyło aby dał wcześniej znać, że Shy'a nie chce. Potencjalny dom ocenia się globalnie, nie tylko na podstawie tego, że rzeczowo i spokojnie rozmawiał. Dużo daje taka sytuacja jak a miała miejsce, że Shy zachorował. Pies z kulawą nogą nie zainteresował się jak się chłopak miewa, czy w ogóle żyje.



Chryste i wszyscy inni Bogowie! Czy dotrze w końcu do Ciebie że dom przestraszył się, ze 5letni kot BĘDZIE SIKAŁ POZA KUWETĘ, DRAPAŁ, GRYZŁ, NIE ODNAJDZIE SIE W NOWYM DOMU I OGOLNIE BĘDZIE MIAŁ TRUDNOŚĆ Z PRZYZWYCZAJENIEM SIE DO NOWEGO MIEJSCA a gdy wytłumaczyłam, ze to jak zaadoptuje sie kot nie zalezy od jego wieku i powiedziałam jak Shy się zachowuje w tdt to dom powiedział ok? W jaki prostszy sposob mam to napisac, zeby dotarło?????
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 11, 2010 22:19 Re: Shy stracił dom przez aktualnych opiekunów z fundacji AFN...

Marzenia11 pisze:Dowiedziałas się szczegółów o których ogolnie wspominalaś w dzień?


nie, nie dowiedziałam się, bo nie miałam takiego obowiązku robić tego teraz, zaraz, natychmiast. Jak się dowiem, to odpowiem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 228 gości