Gibutkowa pisze:Co tam u Puciowatego słychać? Jak zdrówko?
Źle Gibutku!


mamy we Wrocławiu zajmującego się takimi sprawami ?
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Co tam u Puciowatego słychać? Jak zdrówko?
jessi74 pisze:Gibutkowa pisze:Co tam u Puciowatego słychać? Jak zdrówko?
Źle Gibutku!właśnie naradzamy się jeszcze z nataszą czy szukać dla niego jakiegoś lekarza - czy ktoś jeszcze jest w stanie pomóc
![]()
mamy we Wrocławiu zajmującego się takimi sprawami ?
jessi74 pisze:wstałam, otworzyłam tuńczyka, bo płakał, pewnie z bólu.... jedzenie mu pomaga, zjadł prawie całą puszkę![]()
najbardziej lubi surową pierś albo wołowinkę, ale skąd mu wziąć w nocy .... więc tuńczyka dostał- też go lubi
teraz wyszedł na balkon, podoba mu się tam bardzo, od niedawna dopiero odważył się tam wychodzićteraz całe dnie i noce ze Stasią i Mieciem tam przesiaduje.... ale jest źle, coraz gorzej.......
pucio79 pisze:jessi74 pisze:wstałam, otworzyłam tuńczyka, bo płakał, pewnie z bólu.... jedzenie mu pomaga, zjadł prawie całą puszkę![]()
najbardziej lubi surową pierś albo wołowinkę, ale skąd mu wziąć w nocy .... więc tuńczyka dostał- też go lubi
teraz wyszedł na balkon, podoba mu się tam bardzo, od niedawna dopiero odważył się tam wychodzićteraz całe dnie i noce ze Stasią i Mieciem tam przesiaduje.... ale jest źle, coraz gorzej.......
![]()
![]()
![]()
Jessi, żadne środki przeciwbólowe nie pomagają?
mawin pisze:Biedny Pucio![]()
Od nowotworów jest we Wrocławiu jeden specjalista ale nie pamiętam nazwiskaulv wie bo od niej miałam infromację i moja koleżanka z pieskiem do niego jeździ.
JaEwka pisze:BiedaczekTak jak Gibutkowa mówiła może spróbujcie z jedzeniem te tabletki dawać. No chyba że już podawaliście i nic z tego nie wyszło to może rozpuścić w strzykawce i do pyska ?- wydaje mi się, że z tym łatwiej pójdzie niż z wkładaniem tabletek
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 21 gości