Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle) - goście, goście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 10, 2010 23:21 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Bajka będzie dłuuuga... :lol:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw cze 10, 2010 23:21 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Opowieści z krypty, czyli o tym jak doświadczyliśmy kulkowej rujki.

Ruja to coś, z czym liczyliśmy się, ale o czym nie mieliśmy bladego pojęcia. Coś jak bakteria - wiadomo, że jest, ale nikt jej nigdy nie widział (no, w sumie widział, ale nie tak żeby zaraz każdy, i żeby gołym okiem). Kuleczka sobie rosła, w sumie już się przyzwyczailiśmy powoli, że kryzys minął, więc pogrążyliśmy się w błogim lenistwie przerywanym zabawami i prezentami z okazji kolejnego zauważonego zęba. Przestaliśmy nawet myśleć o tym, żeby może Kulce nadać jakieś bardziej "wzniosłe" imię ( a były takie projekty, jako że Kulka było tzw. roboczą nazwą*). Obrastaliśmy w sadełko, kiedy nagle pewnego wiosennego dnia Kulkensonik zaczął gruchać, ocierać się znacząco o TŻ-a i manifestować swoje,enigmatyczne wówczas jeszcze, "COŚ". I co zabers zrobiła? Tak, założyła okulary, weszła do sieci i zaczęła wyszukiwać po symptomach co to jest. :mrgreen: ("mądra" byłam, no nie?). Wyszło na to, że tarzanie się po podłodze i namolne ocieractwo to ruja. Wyłoniwszy się z kuchni, gdzie od lat było moje "biuro", oświeciłam rodzinę, że "Kulka staje się kobietą" i... zadzwoniłam do weta oznajmiając tonem nie znoszącym sprzeciwu: "nasza Kulka ma ruję, jak tylko się skończy, przychodzę na "przegląd" i ustalenie terminu zabiegu. Proszę zarezerwować mi miejsce, bo nie wiem kiedy to się skończy, a nie będę męczyć kota oczekiwaniem". (Wyobrażam sobie jak się musieli ubawić). Tak więc Kulka rujkowała. TŻ nie miał życia. Wystarczyło, żeby rano powiedział "cześć", a miał już pod nogami pannę gotową na wszystko. Nie pomagały tłumaczenia "Kulka, ale ja mam żonę" - Kuleczka nieustannie dawała do zrozumienia, że jest gotowa poświęcić wszystko, nawet rower! Biedny TŻ przemykał się pod ścianami, małomówny jakiś się zrobił :mrgreen: i coraz cześciej pytał (tak, jakbym wiedziała) kiedy to biedactwo przestanie się męczyć. Przestała. po trzech dniach. Nie powiem, odetchnęłam, bo aż żal serce ściskał kiedy się patrzyło na tę drobinkę, która wiła się i gruchała, a potem patrzyła na nas w oczekiwaniu, że może jednak coś ... A tu nic. Było nam tym bardziej przykro, ze w tym czasie już zdążyliśmy się nieco wyedukować i wiedzieliśmy, ze to dla kota nic specjalnie emocjonującego.
No dobra, ufff, skończyło się. Kot wrócił do siebie (my ... tak sobie - trauma rujkowa dawała nam się we znaki :mrgreen: ). Poszłam do weta. Umówiliśmy termin i przy okazji dostałam instrukcję głodzenia kota. (Nie muszę mówić, że sama nic przełknąć nie mogłam). Odniosłam (prawie z płaczem) Kulkensonika na zabieg, profilaktycznie zostawiłam WSZYSTKIE TELEFONY (łącznie z TŻ-owym, tak na wszelki wypadek), po czym stwierdziłam, że w domu zwariuję, więc poszłam się umartwiać, czyli... na zakupy**.
Łaziłam po mieście kompletnie otumaniona, w końcu doszłam do mojego sprawdzonego sklepu z "normalnymi butami dla ludzi". Właśnie przymierzałam zielone "szczury", kiedy zadzwonił telefon. LECZNICA! stojąc w jednym bucie swoim, drugim "państwowym, odebrałam. Tak! Lecznica! Mój kot żyje! Powiem tyle, ze gdyby nie pani ze sklepu, wyszłabym (jeśli w ogóle, bo aż usiadłam)
A) w dwóch różnych butach
B) bez kurtki
C) bez torebki
cdn.





*- kiedyś, w zamierzchłych czasach tzw. podchodów na okoliczność posiadania kota, Spadkobierca zadał mi pytanie jak nazwałabym kota, gdybyśmy (oczywiście, hipotetycznie :mrgreen: ) takowego posiadali. Odparłam bez namysłu, że Kulek (jakoś mi się tak skojarzyło, ze byłby to samczyk), bo gdyby anm się trafił mały, to wyglądałby kulkowato, gdyby zaś duży - na pewno w ramach dbania o kota, upasłabym go do rozmiarów kuleczki. Kiedy poszłam pierwszy raz z Kulką do weta, nie miałam głowy do imion, więc poprosiłam, żeby ołówkiem wpisać "robocze imię" - Kulka.

** - nienawidzę zakupów, zwłaszcza ciuchowo-butowych.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 10, 2010 23:30 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: dobrze ,ze Cie nie posadzili za probe kradziezy :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 10, 2010 23:38 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Pani ze sklepu wykazała maksimum zrozumienia. :wink:

A teraz, proszę Szanownego Towarzystwa, oddalam się w popłochu w nieznanym kierunku.
Śpijcie dobrze.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 10, 2010 23:38 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

dobrej nocki :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 11, 2010 0:29 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

vega013 pisze:
zabers pisze:Następna! (Żabi i kijańcze dzieci Cię pożrą, i nawet jadźwingowe gierło Ci nie pomoże). Taaa, cały świata czeka na książkę o pokemonach. 8) Co to ja Grochola jestem?


Absolutnie nie!!! Grochola Ci do pięt nie dorasta. :lol:

Ola, teraz tylko "Taniec z gwiazdami" :ryk: :ryk:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 11, 2010 6:40 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Taaak :lol: dzień zaczynam teraz od zabersowych opowieści.
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Pt cze 11, 2010 7:05 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Superowe! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 11, 2010 7:44 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Dzień bez zabersowych "opowieści z krypty" dniem straconym. :D

Edit: zabers, jak masz zdjecie "cosia" to wstaw. Nie mam nic przeciwko. Wyrób wyszedl super. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 11, 2010 8:05 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

a ja dalej nie wiem co to jest" cos" :) melduje ,ze Rys kawalek wieczora spal glowka na poduszce od Ciebie :mrgreen: reszta ciala lezala na podlodze ,bo za goraco....dzis przyszedl sie tylko do lozka pomiziac bo mu za goraco bylo :kotek:

hitem zas jest mokry recznik lezacy na podlodze mocno wykrecony...Smakusia tarzala sie na nim radosnie i lezala rozplaszczona ala zabka :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 11, 2010 8:11 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Ok. Jak wolno, to wolno. Same zobaczycie, że to nie statek kosmiczny.
To jest takie coś na górę klatki wystawowej. 120/60 cm. Wzór na życzenie (miały być 3 koty umieszczone pośrodku) i w wyznaczonych miejscach troczki.

Obrazek Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 11, 2010 8:14 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Prawda, że ładne? :D
Moja stara mata zaczęła się kruszyć, więc zamówiłam coś ładnego i pod kolor na wierzch klatki. Desna lubi miec "zadaszenie" na wystawie. :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 11, 2010 8:19 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

Piekne ,nazwij to leżanką na klatkę wystawowa :1luvu: :1luvu: :1luvu: super pomysl :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103408
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 11, 2010 8:22 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

piekne :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 11, 2010 8:43 Re: Zabersowe pokemony (z pogaduchami w tle)

''COŚ'' jest super :ok:

Zebers melduje posłusznie przesyłka dotarła.Śliczne,będą akurat do kojca dla maluszków.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 104 gości