Nemeziss-nie widziałam go osobiscie
ale jesli to był kociak całkiem nieporadny jeszcze, nie umiejący zupełnie sam jeść-to mógł zostac uspiony.
Ta czwórka czaruszków co jest sama je-dlatego zyją.
Jakby zupełnie nic nie jadły tez już by ich nie było.
no chyba ze to którys z nich jest
Ale jak to było w zeszłą środę to mozliwe ,i kicio sam jadł,że kicio juz gdzies jest w domku, a ja nawet go nie zdązyłam poznać.
zdaża sie ,ze kociaki znajduja dom od reki
takie maluszki nie powinny za nic trafiac do schroniska
niechby chociaz miały 2 miesiace-wtedy od razu szczepione w naszym schronie mają naprawde duze szanse
ale maleństwa 4 tyg to dramat-jesli nie ma tymczasu to często sama się zastanawiam jak powinno sie postapić.
a tymczasów jak wiecie ostatnio równe zero
czarnuszki pewnie zmarnieją w schronisku
ech
tyle dobrze, ze w tej chwili tfu, tfu, nie ma pp
No i jest nowy pięęękny kastrat z naciętym uchem-taki arlekinowaty
duuuzy
znaleziony
moze ktos bedzie szukał
bardzo proludzki, fotki potem.
Na kociarni upał dramatyczny
zarzadzenie odgórne zlikwidowania trawy i wybrukowania wszystkiego jest w tej chwili straszne
Na kociarni patelnia, słonce od rana do wieczora na maxa grzeje
Poszukujemy siatek/mat wojskowych maskujacych, zeby zarzucic na siatki
ma ktos dostęp????
i zna ktos szybko roznacy bluszcz/pnacze- które nie jest max trujace dla kotów?
Na sali operacyjnej w lecznicy est tez kotka w max wysokiej ciązy, z totalnie połamana nogą
niekochane zapłacą za zabieg i sterylkę- agłaszam.
Ale kicia trafi do schroniskowej klatki poki co.
Ponoc jest gdzies dokarmiana , dowiem się wiec potem ,czy bedzie tam wracać.
Trzymajcie za nią kciuki, mam nadzieje ,ze nie ma innych obrazen i ,że przezyje te dwa max cięzkie zabiegi na raz.
Nie wspomne ,ze przydałby sie dla niej tymczas
