
Śliczności dziewczynka, sama słodycz


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pisiokot pisze:Śliczności dziewczynka, sama słodyczTylko ściskać i całować
dobrze, że Ci się ją udało ululać, jak ogólnie wiadomo koty mają trudności z zasypianiem, ja też mówię, że muszę uśpić kotka, kiedy mam ochotę na drzemkę w ciągu dnia, najskuteczniej usypiam koty w niedzielęszybenka pisze:Przed chwilą ululałam ją i teraz tak słodko śpi, moje maleństwo
dite pisze:jaka sesja! śliczna modelkadobrze, że Ci się ją udało ululać, jak ogólnie wiadomo koty mają trudności z zasypianiem, ja też mówię, że muszę uśpić kotka, kiedy mam ochotę na drzemkę w ciągu dnia, najskuteczniej usypiam koty w niedzielęszybenka pisze:Przed chwilą ululałam ją i teraz tak słodko śpi, moje maleństwo
kussad pisze:Poprosimy o wygłaskanie wyściskanie i wycałowanie w naszym imieniu Pięknej Modelki!![]()
Życzymy spokojnej nocy
szybenka pisze:Dziś robiłam za przeżuwaczkęDałam księżniczce trochę pokrojonej na małe kawałeczki ugotowanej piersi, a ta nic. Nauczona, aby nie kroić wszystkiego, biorę resztę i zaczynam sama konsumować. Księżniczka wielce zainteresowana. Podsuwam jej więc tamte kawałki. Nic i dalej gapi się na mnie. Więc ja wyjmuję trochę z ust, mówiąc, że to jest to samo, a księżniczkę mało nie skręci. Pochłonęła w mgnieniu oka, więc daje jeszcze. Zjada i dalej chce. No więc memłałam i dawałam, niczym matka karmiąca pisklę...
![]()
Leniowi gryźć się pewnie nie chciało, bo suche wpiernicza, chociaż też przy głaskach na zachętę. Grunt, że zjadła, bo mało teraz je, ale to zapewne przez upały. Jutro znów robię podejście z mokrą karmą. Może żołądek w końcu załapie...
szybenka pisze:Dziś robiłam za przeżuwaczkęDałam księżniczce trochę pokrojonej na małe kawałeczki ugotowanej piersi, a ta nic. Nauczona, aby nie kroić wszystkiego, biorę resztę i zaczynam sama konsumować. Księżniczka wielce zainteresowana. Podsuwam jej więc tamte kawałki. Nic i dalej gapi się na mnie. Więc ja wyjmuję trochę z ust, mówiąc, że to jest to samo, a księżniczkę mało nie skręci. Pochłonęła w mgnieniu oka, więc daje jeszcze. Zjada i dalej chce. No więc memłałam i dawałam, niczym matka karmiąca pisklę...
![]()
Leniowi gryźć się pewnie nie chciało, bo suche wpiernicza, chociaż też przy głaskach na zachętę. Grunt, że zjadła, bo mało teraz je, ale to zapewne przez upały. Jutro znów robię podejście z mokrą karmą. Może żołądek w końcu załapie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, persik_ns i 80 gości