Boysband z Warsiawki - chłopaki na swoim :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 05, 2010 21:36 Re: Boysband z Warsiawki

Chłopaki ładnie zareagowali na leczenie: immunostymulatory+oridermyl. Margi jeszcze do tego antybiol i steryd, ale już i u niego nochalek zbladł, jest - jeszcze łysa oczywista - ale już ładna skórka :D :piwa: A poza tym 2 dni chłopaków nie widziałam a oni TAK UROŚLI 8O
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Sob cze 05, 2010 22:26 Re: Boysband z Warsiawki

Rozkoszne malce :1luvu: i na dodatek w moich ukochanych umaszczeniach :1luvu: miały farta, skubane :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie cze 06, 2010 10:50 Re: Boysband z Warsiawki

Dzisiaj wieczorem po Halika przyjeżdżają jego duzi. Marginesik pójdzie do własnego domu w okolicach przyszłego weekendu (w środę kończymy antybiola). A pozostałe dwa dzieciaki, ponieważ będą sie stykać z innymi kociambrami - jeszcze musimy z wetem ostatecznie uzgodnić termin przeprowadzki. Ale domki czekają :)

Dzisiaj spało z nami w łózku 7 kotów :ryk: Hogan zapatrzył się w Bulwę - łazi za nią, naśladuje - i nie przejmuje się regularnymi bęckami :lol: Natomiast To-to co jakiś czas dopada malców (najchętniej Marginesa), przygważdża do podłogi i wylizuje. Na nic protesty 8)

Acha. Czarna plamka na grzbiecia Małyszka robi się coraz bardziej bura, w miarę jak trochę doroślejsze włoski wyrastają 8O
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie cze 06, 2010 19:51 Re: Boysband z Warsiawki

I Halik pojechał do swojego domu. Marysia i Hubert doleczą go do końca (mam nadzieję że stres nie spowoduje jakiegoś obniżenia doporności) - jutro pewnie Haliczek pozna swojego nowego weta :)

Jejuuu czemu rozstania są takie trudne :roll: :crying:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon cze 07, 2010 8:18 Re: Boysband z Warsiawki

no to rozumiem, że całe małe towarzystwo w zasadzie rozparcelowane? :piwa:

ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie maluszków i bezproblemową adaptację Haliczka w nowym domu!!!!!!!!!!!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon cze 07, 2010 14:48 Re: Boysband z Warsiawki

No więc.. :D

Halik jak się okazało jest strasznym przytulakiem :D Wygrał dziś w nocy bitwę o spanie w łóżku (na początku tego nie chcieliśmy) a teraz właśnie śpi :) Poznał już cały dom i co najdziwniejsze, nie bał się jakoś bardzo. od razu biegał wszędzie, chciał szybko wszystko zobaczyć i cały czas się bawić :) Jesteśmy zachwyceni tym, jaki to żywy kot :)

Ciekawostka : niesamowite jak interesujący jest dla niego pasek informacyjny na tvn24 :D chociaż oczy mu się kleiły strasznie, twardo "czytał" :1luvu:
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Pon cze 07, 2010 18:00 Re: Boysband z Warsiawki

Kot musi spać w łóżku, nie znam innych kotów :D
Trzymam kciuki za nowe domki.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 07, 2010 18:57 Re: Boysband z Warsiawki

:ok:

xyz12345

 
Posty: 9
Od: Nie gru 06, 2009 0:19

Post » Pon cze 07, 2010 22:09 Re: Boysband z Warsiawki

slapcio pisze:I Halik pojechał do swojego domu. Marysia i Hubert doleczą go do końca (mam nadzieję że stres nie spowoduje jakiegoś obniżenia doporności) - jutro pewnie Haliczek pozna swojego nowego weta :)

Jejuuu czemu rozstania są takie trudne :roll: :crying:


Oj trudne, trudne kochana :D kochamy te bąble, leczymy, karmimy, i nagle musimy je komuś oddać... serce pęka, ale tak musi być :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 08, 2010 17:46 Re: Boysband z Warsiawki

Kilka zdjęć Dejota (Halika) z dzisiejszej sesji :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Wto cze 08, 2010 18:30 Re: Boysband z Warsiawki

Cudny :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Wygląda na baaaaaaaaardzo szczęśliwego :D :D :D :D

I więcej zdjęć poproszę 8) :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto cze 08, 2010 18:51 Re: Boysband z Warsiawki

No to wysyłam kolejne 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu:

Dejotek właśnie padł po 4 godzinnej zabawie wszystkim co znalazł :roll:
Jutro wizyta u weterynarza więc dam znać jak zdrówko, ale patrząc po jego bieganiu to czuje że jest mega zdrowy :D
aha, no i przestał jeść wszystko co ma w misce aż będzie mu niedobrze :D Od kiedy dajemy mu mleko dla kociąt popija jedzonko i zostawia sobie bardzo dużo na później :ok:
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

Post » Śro cze 09, 2010 8:20 Re: Boysband z Warsiawki

ooooo Halik :1luvu:
Ja mysle że z tym jedzeniem to tez dziala brak konkurencji przy misce. Zdecydowanie swiadomośc, że inny kot może skończyć wcześniej swoja porcję i8 zabrac to czego się nie zjadlo dziala stymulująco :lol: Ale dobrze ze się nie napycha do granic mozliwosci :ok: Dajcie znać jak u weta.

Ja wróciłam w nocy do domu po kolejnym wyjeździe - chłopaki znowu urośli 8O Szaleja po calym pokoju razem z To-to, taka banda dzieciakow pod przywództwem wyrostka :twisted: Ale o dziwo mimo dzikich pogoni i nawalanek zniszczeń niet. Dzisiaj chce je pokazac jeszcze wetce (albo jutro, zalezy jak z pracą), tym bardziej że moja Malwinka coś sie gorzej czuje i z nią jadę.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Śro cze 09, 2010 12:56 Re: Boysband z Warsiawki

jaki cudny Halik/Dejotek....... :1luvu: - poprosimy Slapcio o zdjęcia Twojej trójeczki!!!!!!!

no i wielkie :ok: :ok: :ok: za zdrowie Malwinki - mam nadzieję, że to jakiś drobiazg :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro cze 09, 2010 14:16 Re: Boysband z Warsiawki

Możliwe że to brak innych kotków, teraz je spokojnie chociaż i tak zdarza mu się wejść łapkami do miski co jest przekomiczne bo potem biegąc do jakiejś piłki lub buta (jeździ na jednym z moich butów po całym korytarzu odpychając się tylnimi łapkami i jest to dla niego straszną frajda jak zauważyłam :P) próbuje jednocześnie umyć sobie łapki i się przewraca :D ale niezmordowany zaraz wstaje i biegnie dalej :D

Dejotek bawi się straaasznie dużo ale też o dziwo zero zniszczeń :)
Balkonem się na razie w ogóle nie interesuje, raczej interesują go moje i Huberta ręce (też wspaniała zabawa ).
Aha no i jest bardzo gadatliwy ;D Miałczy sygnalizując że biegnie, że chce na kolanka, że się bawi, że je... no w zasadzie co jakiś czas sobie cały czas pomiałkuje :)
Przesłodki jest :1luvu:
Obrazek Obrazek

Maria.S

 
Posty: 181
Od: Pon maja 24, 2010 10:25
Lokalizacja: W-wa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości