Na początku kot stawia lekki opór, bo chciałby "chodzić swoimi ścieżkami"

Ale już po chwili akceptuje nową sytuację i pięknie chodzi na smyczy tam, gdzie go prowadzimy

Komu smyczkę, komu?
Moderator: Estraven



villemo5 pisze:Rosen Ty głupolku kochany

Basica pisze:Ja w imieniu TOZ kategorycznie sprzeciwiam się...kot jest zwierzę wolno żyjące, chodzące swoimi drogami, a Ty na sznurku, jak kiedyś Kargul, zniewalasz to wolne zwierzątko, zaraz jeszcze zaczniesz pchły czepiać na nitki...wrrrrrrrrrrrrrrrrrr...![]()
Aportowac predzej czy pozniej sie naucza, jak chca jakies specjalne zabawki miec. Mozesz pokazac link do tej pileczki? SecretFire pisze:Moje mi biora za zle, ze zmienilam posciel z zimowej mieciutkiej i cieplutkiej, na cienka letnia. Teraz nie ma sie do czego przytulic.
To wyloz mu ta posciela specjalne jego miejsce
Mam też kilka durnostojek to wytłuczenia, ale koty jakoś się akurat nimi nie interesują, więc stoją durne w oczekiwaniu na zaginiony ogon, który je przewróci. Ale wystarczy, że na 5 minut spuszczę z oczu wazon z kwiatami i już mam wodę rozlaną i kwiaty na podłodze
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Baidu [Spider], Meteorolog1 i 33 gości