Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 06, 2010 7:40 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Smycz dla kota tanio sprzedam

Na początku kot stawia lekki opór, bo chciałby "chodzić swoimi ścieżkami"
Obrazek

Ale już po chwili akceptuje nową sytuację i pięknie chodzi na smyczy tam, gdzie go prowadzimy
Obrazek

Komu smyczkę, komu? :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie cze 06, 2010 7:51 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Hejka z rana! 8)
Mądry kotek, mądry :1luvu: :kotek: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 06, 2010 8:06 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Rosen Ty głupolku kochany :1luvu:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie cze 06, 2010 10:37 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ja w imieniu TOZ kategorycznie sprzeciwiam się...kot jest zwierzę wolno żyjące, chodzące swoimi drogami, a Ty na sznurku, jak kiedyś Kargul, zniewalasz to wolne zwierzątko, zaraz jeszcze zaczniesz pchły czepiać na nitki...wrrrrrrrrrrrrrrrrrr... :roll: :evil:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie cze 06, 2010 11:09 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

villemo5 pisze:Rosen Ty głupolku kochany :1luvu:


Nooo... :1luvu:
Aniołek mój różowy. :aniolek:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 06, 2010 12:28 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Basica pisze:Ja w imieniu TOZ kategorycznie sprzeciwiam się...kot jest zwierzę wolno żyjące, chodzące swoimi drogami, a Ty na sznurku, jak kiedyś Kargul, zniewalasz to wolne zwierzątko, zaraz jeszcze zaczniesz pchły czepiać na nitki...wrrrrrrrrrrrrrrrrrr... :roll: :evil:


Ja zniewalam? Jaaaa? :evil: On sam sobie ten sznureczek znalazł! Sam go sobie uszykował do zabawy! Sam go sobie wsadził do pysia i trzymał mocno, jak najmocniej, żeby nikt tej zabawki nie odebrał! Ja tylko wykorzystałam fakt, że Rosen się zasmyczkował i oprowadziłam go po domu :mrgreen:
"Sznureczek" pochodzi ze spodni Tż-a, spodnie były w pralce. Rosen wyjął spodnie (bo wiedział, że to te ze sznureczkiem :lol: ), wyciągnął sznureczek maksymalnie, jak dał radę. Nie wiem, czy spodnie wrócą do pierwotnego rozmiaru w pasie :wink: Jakieś pytania do naszego Aniołka? :twisted:
Kochany nasz mądry głupolek :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie cze 06, 2010 13:54 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Sznureczki ze spodni sa wlasnie najlepsze, bo nawet jak sie siedzi z opuszczonymi portkami, to takie futrzaste podejda i chca sie tym bawic. 8O Rosenek po prostu wykorzystal okazje, ze spodenki moze latwiej upolowac. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon cze 07, 2010 9:30 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Sznureczki są najlepsze :mrgreen: Sznureczki, wstążeczki, gumki, kawałki linki sizalowej... :lol:
Mamy nową pościel i Rosen przeprowadził aneksję łóżka :roll: Wczoraj większą część dnia spędził na kołdrze i był baaaaardzo zadowolony. W nocy gryzł mnie po nogach, bo chciał się położyć tam, gdzie ja bezczelnie trzymałam nogi :roll: Rano znów położył się na środku, tym razem w towarzystwie myszki :lol: Kuba śpi na kuchennym stole i wcale się nie przejmuje naszymi uwagami :twisted: Jak podejdziemy, żeby go zdjąć, to jeszcze się cieszy, wdzięczy i nadstawia do głaskania 8O

Upał koty zniewolił, noc je wyzwala :roll: Dziś w nocy polowałam na kauczukową piłeczkę z bazarku od Oli19 (rewelacyjna zabawa z nimi jest, dostały jedną i jeszcze jej nie zgubiły :mrgreen: Pilnują piłeczki bardzo - jak wpadła pod lodówkę, to obaj chłopacy siedzieli i "wystawiali zwierzynę" :mrgreen: ). Piłeczka jest fajna, ale niekoniecznie w środku nocy, bo hałasuje okrutnie :roll:
Nie wiem, może mi się wydaje (miłość zaślepia :wink: ), ale Rosen jest bardzo inteligentym kotkiem :mrgreen: Sziedzieliśmy sobie z Tż na podłodze i podawaliśmy sobie piłeczkę, żeby koty miały radochę. Kuba szybko się znudził, a Rosen grał z nami w piłkę 8O Podawał nam piłkę 8O Jak piłeczka zatrzymała się na środku to pchał ją w tą stronę, w którą leciała zanim się zatrzymała, wprost do naszych rąk :mrgreen: Później się znudził/zmęczył i się położył, a my dalej kulaliśmy. Jeśli piłka zeszła z toru i zatrzymała się poza naszym zasięgiem wystarczyło powiedzieć "Rosen podaj piłeczkę" i Rosen wstawał i podawał temu, kto poprosił :mrgreen: Nasz piesek :lol: To dopiero pełne zniewolenie - nie dość, że na smyczy chodzi, to jeszcze wytresowany :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon cze 07, 2010 11:57 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

:ryk: Aportowac predzej czy pozniej sie naucza, jak chca jakies specjalne zabawki miec. Mozesz pokazac link do tej pileczki?
Moje mi biora za zle, ze zmienilam posciel z zimowej mieciutkiej i cieplutkiej, na cienka letnia. Teraz nie ma sie do czego przytulic.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon cze 07, 2010 12:14 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Proszę bardzo piłeczki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=110836
Na zdjęciu sprawiają wrażenie dość dużych. Obawiałam się, czy nie będą za ciężkie dla kota, ale w rzeczywistości mają średnicę ok.2 cm i są super!

SecretFire pisze:Moje mi biora za zle, ze zmienilam posciel z zimowej mieciutkiej i cieplutkiej, na cienka letnia. Teraz nie ma sie do czego przytulic.


To by potwierdzało teorię, że Rosen jest "dziwny". Ukochana pościel Rosena to bawełna, sprawiająca wrażenie zimnej w dotyku. Nie satyna bawełniana, tylko jakaś dziwna bawełna, lekko sztywna i zimna :roll: Nietrafiony prezent, wyjęłam w nadziei, że koty rozdrapią i przestanie zajmować miejsce w szafie, a tu Rosen miłością wielką zapałał :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon cze 07, 2010 12:22 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

:ryk: To wyloz mu ta posciela specjalne jego miejsce :mrgreen: Ja tez tak robie z prezentami, ale wlasnie wtedy nie chca sie popsuc i koty uwielbiaja... :oops: :oops: :oops:

Dzieki za link. To sa tak zwane "wariatki" jak kiedys w moim dziecinstwie? Moje biegaja wiecznie za pinpongami. 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon cze 07, 2010 12:33 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Pinpongi u nas zaginęły w ilości hurtowej :roll: Jakieś 40-50 piłeczek się zdematerializowało od kiedy Kuba u nas jest. Nie wiem co koty z nimi robią, pożerają, czy co? Kilka pinpongów zostało zdepniętych, kilka pękło od zbyt intensywnej zabawy, ale gdzie jest reszta :?: Może podczas remontu się odnajdą w jakimś zapomnianym miejscu :roll:
Co do niszczenia - koty chyba wiedzą, na czym nam zależy :wink: Tymi nieciekawymi rzeczami nie ma sensu się zajmować :roll: Ta pościel, jako pościel nie jest zła, materiał ma fajny, rozmiar ok. Jest tylko brzydka, ma brzydki kolor i jakieś takie pseudohafty i zupełnie nie pasuje mi do sypialni :ryk: Mam też kilka durnostojek to wytłuczenia, ale koty jakoś się akurat nimi nie interesują, więc stoją durne w oczekiwaniu na zaginiony ogon, który je przewróci. Ale wystarczy, że na 5 minut spuszczę z oczu wazon z kwiatami i już mam wodę rozlaną i kwiaty na podłodze :twisted:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon cze 07, 2010 13:07 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Madre te nasze koty sa jednak. Tak jak u Ciebie pileczki gina, to u mnie myszki. Ciekawe, czy kiedys chociaz pare znajde...

Kurzolapek i durnostojkow sie probuje pozbywac coraz wiecej ale jakos ich nie ubywa. 8O 8O 8O 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon cze 07, 2010 13:18 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Cześć babeczki :D
Ja mam tak samo tylko z myszeczkami. Jakies 2-3 tuziny myszek gdzieś jest ale nie wiadomo gdzie 8O Wyjda przy generalnym remoncie :D

Pozdro znad polskiego szumiącego. Przed chwilka deszcz uraczył a przez kilka dni była przepiękna letnia pogoda, jestem spieczona juz od słoneczna po rejsie na trasie Hel-Gdynia :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon cze 07, 2010 13:29 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Myszki giną podobnie, ale łatwiej się odnajdują :roll:

Pozdrawiamy wypoczywających na piaszczystych plażach!
Proszę się nie uprażyć za mocno, bo to niezdrowo i niemodnie :wink: Słoneczka i spokoju życzę!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 9 gości