Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Witajcie-u nas piekne slonko :1luvu:

,cieplutko, jaka odmiana po ostatnich deszczach :mrgreen:

Witam!

U nas rano bylo ciut zachmurzone, teraz piekne slonce, ale zapowiadali burze. Wreszcie jest CIEPLO-nawet w nocy 16-17 stopni, do teraz bylo 9-10...

Mimblo, tak, Cesarzowa zawsze tak spiewa w trakcie czesania, tu jeszcze i tak bylo lagodnie, bo na ogol jest gorszy hardcore. Z tym, ze ona raczej wiazanki puszcza, a nie mantry

Pupusz jest przekochany, ale nadmiar milosci i czulosci moze czasem przytlaczac, zwlaszcza jesli przyklei sie do kogos, godzinami depcze po pietach, marudzi i jojczy... nawet Fifinka ma czasem dosc i mu daje lapka "z liscia"

A Maya to wszak niewylewna jest (prawde mowiac, ja tez niezbyt, ale do Pupusza sie "rozmaslam" jak do nikogo i niczego chyba, on mnie rozczula... jednak 24/24 go na raczkach nosic nie zamierzam

).
Za 2 tygodnie Pupusz bedzie happy (i ja tez :wink:

), bo TZ jedzie na kilkudniowy staz, wiec przeniose sie do goscinnej sypialni i bede spac z Pupuszem, o! :piwa:

(TZ jest alergikiem i z tego powodu koty maja zabroniony wstep do sypialni, niestety).
Ale Maya bedzie dotknieta, bede musiala ja dopieszczac w dzien :roll:

Nie moge wpuscic do lozka Fifinki, bo z mety mi nasika na koldre pod ktora leze (przerobione! :twisted:

), a jak wezme tez Maye, to Fifince: 1. Bedzie smutno zamknietej samej w pokoju. 2. Na znak protestu nasika pod zamknietymi drzwiami-wiec musi zostac z drugim kotem, no moze raz wezme Maye, a z Fifinka zostanie Pupusz. Logistyka :mrgreen:

Rety ,ale masz skomplikowane zycie codzienne z kotami :ryk:

Codzienne nie, bo codziennie to ja koty zamykam na noc w ich pokoju

Z codziennym rytualem zaganiania spac Fifinki i jej galopami oraz jej burczeniem pod nosem :ryk:

coz zycie obslugi kociej nie moze byc latwe :ryk:

Czy mozesz zrobic Popuszowi zdjecie z bliska jego pysia?? :mrgreen:

On jest taki uroczy :kotek:

Postaram sie dzis zrobic

Ale jemu najciezej pysia z bliska sfocic, bardzo mruzy oczy... swiatlo go chyba razi (blekitne oczy sa wrazliwsze).

to smao robi Smakusia tez mruzy na calego jak chce machnac fotke

ale a nuz Ci sie uda...chcialabym go sobie z bliska obejrzec ....te cwana mordke :mrgreen:

Prosze, mordka z bliska... z mina:
Jestem takim slodkim kotkiem-Pupusz niewinny :mrgreen:

najwyrazniej ogladal Shreka :wink:

Rety jak pieknie oczyska otworzyl.....z tej pierwszej fotki po lewej widac wyraznie ,ze to kot z gruntu niewinny wszystkiemu o co go podejrzewaja :ryk:

i to Shrekowe spojrzenie miodzio

Niewinnosc (dodalabym: absolutna) to mocna strona Pupusza :lol:

Ciag dalszy z wczoraj :piwa:

Birfanka pisze: (...) Pojedynczo tez wszystkie trzy z drapaka korzystaja, ale dziewczyny razem
Ciekawa teraz jestem, czy im to przejdzie w przyzwyczajenie, czy tez to jednorazowo-wyjatkowo
(...)

Dystans sie zmniejsza!

a wczesniej bylo zawsze tak:

Po czym dzis znowu drapakowaly razem! :kotek:

Podejrzalam, to Fifinka dolaczyla do Mayi na drapaku (nawet to sfilmowalam :mrgreen:

), ale Cesarzowa nie strzelila focha, nie zabrala sie demonstracyjnie obrazona ani jej nie przepedzala, wygladala na zadowolona i nawet sie rozkosznie przeciagala :mrgreen:

Haniu, Wojtku, NIE traccie nadziei-jak widac, moze to zabrac pare lat, ale niewykluczone, ze i Wasze koty sie jeszcze przekonaja do wspolnego spania i drapakowania

Birfanka pisze:Niewinnosc (dodalabym: absolutna) to mocna strona Pupusza

Ciag dalszy z wczoraj
Birfanka pisze: (...) Pojedynczo tez wszystkie trzy z drapaka korzystaja, ale dziewczyny razem
Ciekawa teraz jestem, czy im to przejdzie w przyzwyczajenie, czy tez to jednorazowo-wyjatkowo
(...)

Dystans sie zmniejsza!

a wczesniej bylo zawsze tak:

Po czym dzis znowu drapakowaly razem!

Podejrzalam, to Fifinka dolaczyla do Mayi na drapaku (nawet to sfilmowalam ), ale Cesarzowa nie strzelila focha, nie zabrala sie demonstracyjnie obrazona ani jej nie przepedzala, wygladala na zadowolona i nawet sie rozkosznie przeciagala

Haniu, Wojtku, NIE traccie nadziei-jak widac, moze to zabrac pare lat, ale niewykluczone, ze i Wasze koty sie jeszcze przekonaja do wspolnego spania i drapakowania

Rety jaka symbioza.....ciekawe ,czy i u mnie sie taka symbioza zrobi,.bo na dzis widac zdecydowany podzial ragdolki para,Rys tworzy parke ze mna

Birfanka pisze:(...)

(...)

Ach, któż to taki samotny z tyłu leży?

Birfanka pisze:(...)
Haniu, Wojtku, NIE traccie nadziei-jak widac, moze to zabrac pare lat, ale niewykluczone, ze i Wasze koty sie jeszcze przekonaja do wspolnego spania i drapakowania

Doświadczenie minionych dziesięciu lat nastawia mnie sceptycznie

U nas poszło w drugą stronę.
Po miesiącu wspólnego mieszkania zdarzały się takie scenki:
Obrazek

Ale to już historia.

Jakie slodkie kociaki :1luvu:

Hmmm, no to faktycznie sie dziewczynom odmienilo...
Jednak jak Fifinka byla malutka, to tez czasem drapakowaly razem, a potem pare lat byl dystans... stosunki poprawne, bez agresji, ale raczej chlodne, to Pupusz sie tulil do kazdej z osobna. A od wczoraj taki przelom

-prawde mowiac, nie spodziewalam sie juz zmian w ich wzajemnym podejsciu, wiec, mimo (uzasadnionego) sceptycyzmu, nigdy do konca nie wiadomo! :ok:

Z tylu Pupusz lezy samotnie z wlasnego wyboru-to jego hierarchiczne miejsce na kocim lozku

Wojtek pisze:
Birfanka pisze:(...)

(...)
Ach, któż to taki samotny z tyłu leży?

Birfanka pisze:(...)
Haniu, Wojtku, NIE traccie nadziei-jak widac, moze to zabrac pare lat, ale niewykluczone, ze i Wasze koty sie jeszcze przekonaja do wspolnego spania i drapakowania
Doświadczenie minionych dziesięciu lat nastawia mnie sceptycznie
U nas poszło w drugą stronę.
Po miesiącu wspólnego mieszkania zdarzały się takie scenki:

Ale to już historia.

To zdjecie kociej trojki na jednym lozku swietne.....u mnie w takiej bliskosci to tylko Smakusia i Gucio ----------Rys pcha sie bardziej do mnie niz do kotow :ryk:

Birfanka pisze:Z tylu Pupusz lezy samotnie z wlasnego wyboru-to jego hierarchiczne miejsce na kocim lozku

Pierwsze czy ostatnie? :twisted:

Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Kto przegląda forum