bo wczoraj myslałam że umrę z niepokoju
jest tak jak myslałam
Luis jest coraz bardziej wyluzowany, pierwsza noc oba spały zakamuflowane
ale wczoraj w dzień Luis juz zajął śmielsze miejsce do obserwacji a w nocy spał na materacu dziewczyn
a Mufka niestety ukryta, matko, płakac mi sie chce, czuję że ją zawiodłam, czasem tak jest, że jakis kot zaufa tylko jednej osobie, no i teraz mam zgryza

nie jest to na miejscu, żebym mogła pójść uspokoić pogłaskać,
pozostaje mi tylko mocno wierzyć i trzymać kciuki żeby się uspokoiła , zaufała
w kuwecie były , nie wiem czy jadły bo tak króciutko rozmawaiłam, i nie wiem juz czy mówiła Justyna że jadły czy nie, tak byłam przejęta,nie chce też być bardzo nachalna, i ciągle dzwonić i pytać