już po wizycieu weta. byłyśmy wczoraj, ale nie miałam czasu żeby napisać. dostała 'vetminth' (na robaki obłe i tasiemce) i została zaszczepiona. wet powiedział, że jeśli robaki 'wyjdą' do jutra (czyli do dziś) to żebym przyszła to ją odrobaczy jeszcze raz. ale ja już nic nie rozumiem. Kinia postawiła kaktusa i był czyściutki. ani śladu robaków. czy ja mialam w sobote przywidzenia jakieś czy coś? widziałam na własne oczy (i nie tylko ja) jak jej coś z dupalka wychodziło. powiedziałam wetowi a co chodzi, ale on mi chyba nie uwierzył do końca... ale skoro ich ni ma to chyba nie idę...

w sumie to dobrze by było, gdyby ich nie było

bo już się bałam jak ja to w ogóle przeżyje

no ale mam nadzieję, że to jednak jakieś moje przywidzenia
