Był głodny.Chory senior Sasza prosi o datki na leki i karmę.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 18:28 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Przy pęcherzu kocurek bardzo się mył wiadomo gdzie .....
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pt cze 04, 2010 18:28 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Wczoraj mu pasowało i kuweta i zwir(benek,drobny,bez zapachu).Było siusiu,była kupa.
A dzisiaj foch jakis.
Jutro idziemy do weta po kolejną dawkę zastrzyków,zapytam co to moze oznaczać.
Jesoooo jak ja tęsknie za naszym wetem.
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 18:31 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

zorba pisze:Przy pęcherzu kocurek bardzo się mył wiadomo gdzie .....

:(
on sie myje,bardzo,i tam i po boczkach,moze tylko sie myje z brudu...
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 18:35 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Wiesiu a jak on się czuje, widać poprawę? bo z tą kuwetą to może być jeszcze tak, że Bayera czuje a to też kocur z jajami, no nie wiem sama, jak się myje to też dobry znak, chore koty się nie myją

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 04, 2010 18:42 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Kto chory na pęcherz wylizuje sobie siusiaka bez przerwy prawie. To tylko i wyłącznie moje doświadczenie. Kot jest czyściochem z natury więc śmierdzący siusiak, który co chwilę posikuje nie jest fajny.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Pt cze 04, 2010 19:01 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Jak on sie czuje?
Myśle ze jest szczesliwy z powodu dywanu,mebli,zapachu domu,mimo ze siedzi w klatce.I micha pełna i nikt nie przegania.
Ale nerwowo sie ogląda na rękę kiedy dotykam tułów,brzucha nie da dotknąć.Najcześciej leży/siedzi z wyprostowanym przednimi łapami.Bardzo męczy go ten wyciek ropny z nosa,nie czuje zapachów.Dziwnie je,nie używa języka.Muszę jeszcze przyjrzeć sie jak radzi sobie z piciem.Nie pozwala mi zajrzeć do pysia,nie chce zebym dotykała go w tym miejscu.A ja nie chce go straszyc sobą.W poniedziałek nasz wet zrobi to porzadnie.Uszy w srodku owszem brudne,a po zewnętrznej stronie sa całe oblepione czymś co sprawia wrazenie drugiej skóry,nie da sie tego wytrzeć,no moze za jakis czas.
Prawdopodobnie jest odwodniony.Siersć pokryta czymś tłustym,pod sierscia skóra czarna z brudu.Dzisiaj wytarłam go mokrą gąbką,wygląda trochę lepiej,ale tył go boli.Pupa,łapki z tamtej strony,kawałek ogona są az brazowe od biegunek.Bede próbowała o ile mi pozwoli przetrzeć mu pupę gąbką zwilżoną rumiankiem,jak nie da to pomyslałam popryskać rozpylaczem,żeby nie dotykać tego miejsca skoro boli,sukcesem byłoby gdyby dał sobie posmarować sudokremem.Ale jest obolały,więc reaguje nerwowo.
Ogólnie chyba jest zadowolony ze zmiany.Ale do dobrego samopoczucia trzeba jeszcze sporo czasu.
Dzisiaj odwiedziła nas ciocia Marudka,jak siedziałyśmy z nim,to nawet chetnie dojadł reszte suchej karmy z miski.
Na pewno jest zmęczony.
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 19:03 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Legnica pisze:Jak on sie czuje?
Myśle ze jest szczesliwy z powodu dywanu,mebli,zapachu domu,mimo ze siedzi w klatce.I micha pełna i nikt nie przegania.
Ale nerwowo sie ogląda na rękę kiedy dotykam tułów,brzucha nie da dotknąć.Najcześciej leży/siedzi z wyprostowanym przednimi łapami.Bardzo męczy go ten wyciek ropny z nosa,nie czuje zapachów.Dziwnie je,nie używa języka.Muszę jeszcze przyjrzeć sie jak radzi sobie z piciem.Nie pozwala mi zajrzeć do pysia,nie chce zebym dotykała go w tym miejscu.A ja nie chce go straszyc sobą.W poniedziałek nasz wet zrobi to porzadnie.Uszy w srodku owszem brudne,a po zewnętrznej stronie sa całe oblepione czymś co sprawia wrazenie drugiej skóry,nie da sie tego wytrzeć,no moze za jakis czas.
Prawdopodobnie jest odwodniony.Siersć pokryta czymś tłustym,pod sierscia skóra czarna z brudu.Dzisiaj wytarłam go mokrą gąbką,wygląda trochę lepiej,ale tył go boli.Pupa,łapki z tamtej strony,kawałek ogona są az brazowe od biegunek.Bede próbowała o ile mi pozwoli przetrzeć mu pupę gąbką zwilżoną rumiankiem,jak nie da to pomyslałam popryskać rozpylaczem,żeby nie dotykać tego miejsca skoro boli,sukcesem byłoby gdyby dał sobie posmarować sudokremem.Ale jest obolały,więc reaguje nerwowo.
Ogólnie chyba jest zadowolony ze zmiany.Ale do dobrego samopoczucia trzeba jeszcze sporo czasu.
Dzisiaj odwiedziła nas ciocia Marudka,jak siedziałyśmy z nim,to nawet chetnie dojadł reszte suchej karmy z miski.
Na pewno jest zmęczony.

Może był bity?:( Coś musiało się wydarzyć złego, skoro jest tak obolały:(

Edi100

Avatar użytkownika
 
Posty: 517
Od: Pon lis 07, 2005 16:20
Lokalizacja: obecnie Wrocław

Post » Pt cze 04, 2010 19:10 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Martwię sie jego skórą/sierscia.Za uszami ma dwa goławe placki,na szyi sierść znacznie krótsza,jakby wytarta,mocno przezedzona.Pytałam konkretnie wetki w czwartek czy kocurek ma grzybice,odpowiedziała ze nie.Ale jak na mój gust,to mogłaby sie troszkę uważniej przyjrzeć jego skórze.
Nie wiem sama,może to z powodu zaawansowanego swierzba?
Już pisałam ze strasznie tesknie za naszym wetem 8) jemu moge marudzić tak długo,jak długo nie jestem czegos pewna i wszystko wytłumaczy mi jak krowie na rowie 8)
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 19:10 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

wiecie co może kiciek został pobity przez kogoś, a może też jego obrażenia to skutek jakiegoś wypadku, dziewczyny nie pogarsza mu się, myje się, je, pije i wydala, myślę że kilka dni i jak przestanie go boleć, przyzwyczai się do jedzenia powinien wyjść na prostą :ok: podziwiam Was obie Ciebie Edi za uratowanie kocurka i Ciebie Legnica za opiekę nad nim :1luvu:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 04, 2010 19:13 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Biedny kotek ... tyle przeszedł, ale jednak przyszedł po pomoc do ludzi - to dobrze, ma szanse powrotu do zdrowia.
Je, myje się, interesuje otoczeniem ... odpocznie i będzie dobrze :ok:

Saszka ... trzymam za Ciebie kciuki :P

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt cze 04, 2010 19:13 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Edi100 pisze:
Legnica pisze:Jak on sie czuje?
Myśle ze jest szczesliwy z powodu dywanu,mebli,zapachu domu,mimo ze siedzi w klatce.I micha pełna i nikt nie przegania.
Ale nerwowo sie ogląda na rękę kiedy dotykam tułów,brzucha nie da dotknąć.Najcześciej leży/siedzi z wyprostowanym przednimi łapami.Bardzo męczy go ten wyciek ropny z nosa,nie czuje zapachów.Dziwnie je,nie używa języka.Muszę jeszcze przyjrzeć sie jak radzi sobie z piciem.Nie pozwala mi zajrzeć do pysia,nie chce zebym dotykała go w tym miejscu.A ja nie chce go straszyc sobą.W poniedziałek nasz wet zrobi to porzadnie.Uszy w srodku owszem brudne,a po zewnętrznej stronie sa całe oblepione czymś co sprawia wrazenie drugiej skóry,nie da sie tego wytrzeć,no moze za jakis czas.
Prawdopodobnie jest odwodniony.Siersć pokryta czymś tłustym,pod sierscia skóra czarna z brudu.Dzisiaj wytarłam go mokrą gąbką,wygląda trochę lepiej,ale tył go boli.Pupa,łapki z tamtej strony,kawałek ogona są az brazowe od biegunek.Bede próbowała o ile mi pozwoli przetrzeć mu pupę gąbką zwilżoną rumiankiem,jak nie da to pomyslałam popryskać rozpylaczem,żeby nie dotykać tego miejsca skoro boli,sukcesem byłoby gdyby dał sobie posmarować sudokremem.Ale jest obolały,więc reaguje nerwowo.
Ogólnie chyba jest zadowolony ze zmiany.Ale do dobrego samopoczucia trzeba jeszcze sporo czasu.
Dzisiaj odwiedziła nas ciocia Marudka,jak siedziałyśmy z nim,to nawet chetnie dojadł reszte suchej karmy z miski.
Na pewno jest zmęczony.

Może był bity?:( Coś musiało się wydarzyć złego, skoro jest tak obolały:(


Na pewno nie raz oberwał.Kiedy oboje chodzimy swobodnie po pokoju,bardzo uwaza na moje rece.Jest zajęty czymś tam,dopuki jestem tyłem lub bokiem do niego,ale kieyd odwracam się przodem natychmiast staje i patrzy co bede robić.
Lepiej zachowuje sie kiedy siedzę na podłodze,chociaż też jest ostrożny.
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 19:17 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Przede wszystkim zeby poczuł sie lepiej,leki powinny choćby zahamować ten wyciek ropy z oczu i nosa.Musi sie poprawić konsystencja kup,biegunki jako takiej nie ma,ale kupy są zbyt zadkie.
Dopiero pierwsza dawka leków,dzisiaj drugi dzień,moze za wszesnie na znaczną poprawę.Może...
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 19:20 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Wiesia coś w jego przeszłości musiało się stać, może wyrzucono go z samochodu, był zdany sam na siebie, trzeba dac mu czas, a jak znam Ciebie kot szybko wyluzuje i będzie z niego kolejny rozpieszczony kiciek :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt cze 04, 2010 19:22 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

A będzie rozpieszczony :oops: a niech ma na stare lata :lol:
Legnica
 

Post » Pt cze 04, 2010 19:24 Re: Bardzo chory,głodny.Prosimy o wsparcie na leczenie i karmę:(

Legnica pisze:A będzie rozpieszczony :oops: a niech ma na stare lata :lol:



ooo w końcu pozytywne myślenie, daj czas na to żeby leki zadziałały, po pierwszej dawce cudów nie ma, dieta też mu się zmieniła ze śmietnikowej na żołądkową musi się kocisko przyzwyczaić, a przy takiej kochanej Dużej szybko dojdzie do formy :ok:

edit:przypominam o bazarku dla Saszki - Szprotka: viewtopic.php?f=20&t=112188

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości