Kacper w Domu czuje się jak u siebie, rewelacyjnie wyluzowany.
A rezydent denerwuje się i warczy

- Proszę o wsparcie dla Domu i

porady
podaję relację z Domu:
Kitek chodzi za Kacprem jak cień i cały czas warczy i syczy, chwile ciszy bardzo rzadko tak że zastanawiam się kiedy zachrypnie
Kacper zachowuje się rewelacyjnie - nie zaczepia, raczej odchodzi, choć też jest już tym trochę zmęczony, bo gdzie nie pójdzie to Kitek za nim. Kacper kilka razy podchodził do kuwety, w końcu odciągnęłam na trochę Kitka, tak że Kacper mógł się spokojnie wysikać (do swojej kuwetki)
Niestety Kitek nie sikał od wczoraj (ostatnie siku było około godz 17). Bardzo się tym martwimy

Nie udało mi się obserwować ich cały czas w nocy - między 2 a 6.30 spaliśmy więc nie wiem czy oni spali - jak zasypiałam było warczenie i jak się obudziłam też (jak pościeliłam łóżko Kacper się od razu wpakował - bardzo mu się podobało

)) niestety Kitek go przegonił tym warczeniem)
O 7 doszło do bezpośredniej wymiany zdań (ostra rozmowa + łapoczyny) - były 3 rundy (1 i 2 zainicjowana przez Kacpra, 3 przez Kitka) - na szczęście nikt nie ucierpiał, ale niestety wygląda na to że sobie nic nie wyjaśnili - dalej jest tak samo
Atmosfera u nas ciężka