Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

mamut pisze:Dla Cioteczek parę fotek Buritki:

Dla Cioteczek i Rodziców Chrzestnych parę fotek Rafitki:

Ale buraskowo sie zrobilo.

Ja-Ba pisze:Kieszonkowe kotki są fajne, mam jednego takiego

No, zanosi się na to, że Rafitka właśnie będzie kieszonkowa.
A mnie to nie będzie przeszkadzało.Ważne, że ma swój domek i jest przeze mnie kochana

mamut pisze:Dla Cioteczek parę fotek Buritki:

Dla Cioteczek i Rodziców Chrzestnych parę fotek Rafitki:

No cudo

Tatulek chrzestny po raz kolejny próbuje wydębić ode mnie Twój adres w niecnych celach

I oboje jednogłośnie stwierdziliśmy że Raficia to taki Gibutek z Mietkowym ogonkiem

I rzeczywiście malunia jest w porównaniu z drugim kotkiem (ten drugi kocio obok Rafici to nie Buritka prawda?). Sibelka tez jest kotkiem kieszonkowym - Mieczysław już jest tak duży jak ona ale ciągle ma taki pysio dziciuchowy

EDIT: I mamy takie same kuwet i taki sam żwirek :mrgreen:

Obok Rafitki jest kotka Koćka. 2 lata temu ze swoim dzieckiem przybłąkała się u mnie w pracy. Była bardzo chuda,dosłownie skóra i kości.Kosztem własnego zdrowia karmiła cycem swoją około 4-ro miesięczną córeczkę. Ona była raczej kotką domową a dziecko małą dzikuską.Małą dzikuskę po dwu miesięcznym socjalizowaniu udało się wyadoptować. O matkę nie było żadnego odzewu.Tak więc została u mnie.

Tatulkowi nie oddam Rafitki :mrgreen:

mamut pisze:Tatulkowi nie oddam Rafitki

Tatulek mówi: "Wiem że nie odda :mrgreen:

ale ja się pytał wcale nie będę :mrgreen:

"

Gibutkowa pisze:Tatulek mówi: "Wiem że nie odda ale ja się pytał wcale nie będę "

O nienienie

Witam mamutkowe kotkowo :kotek:

jak minęła kolejna noc?

A tak po proawdzie Mamutku to bardzo się cieszymy, że Raficia do Ciebie trafiła, że ma taki cudowny, kochający domek. Bardzo ją pokochaliśmy, choć nie mogliśmy jej wziąć do siebie. Dziękujemy Ci bardzo, że się nią zaopiekowałaś i że dałaś jej dom i miłość :1luvu:

Ja-Ba pisze:Witam mamutkowe kotkowo

cynamon i wanilia pisze:jak minęła kolejna noc?

Witamy u 8-mio :kotek:

a
Nocka minęła bardzo spokojnie. Ponieważ Buritka wieczorem zamelinowała się w kontenerku, to z nocnych miejscówek w łóżku skorzystały Baryła,Zośka i Rafitka.
Kicia dzisiaj jest spokojniejsza, mniej burczy i Rafisia baaardzo chce się z nią zaprzyjaźnić. Na razie na tą przyjaźń muszę poczekać. Teraz Buritka śpi w SWOIM łóżku. Po 16-tej mamy wizytę u rodzinnego weta Marka.

Gibutkowa pisze:A tak po proawdzie Mamutku to bardzo się cieszymy, że Raficia do Ciebie trafiła, że ma taki cudowny, kochający domek. Bardzo ją pokochaliśmy, choć nie mogliśmy jej wziąć do siebie. Dziękujemy Ci bardzo, że się nią zaopiekowałaś i że dałaś jej dom i miłość

Gibutku, widocznie wydarzenia miały się potoczyć tak jak się potoczyły. Teraz naszą rolą jest zapewnić naszym kiciom DOM,ZDROWIE i MIŁOŚĆ.

mamut pisze:
Ja-Ba pisze:Witam mamutkowe kotkowo

cynamon i wanilia pisze:jak minęła kolejna noc?

Witamy u 8-mio a
Nocka minęła bardzo spokojnie. Ponieważ Buritka wieczorem zamelinowała się w kontenerku, to z nocnych miejscówek w łóżku skorzystały Baryła,Zośka i Rafitka.
Kicia dzisiaj jest spokojniejsza, mniej burczy i Rafisia baaardzo chce się z nią zaprzyjaźnić. Na razie na tą przyjaźń muszę poczekać. Teraz Buritka śpi w SWOIM łóżku. Po 16-tej mamy wizytę u rodzinnego weta Marka.

Gibutkowa pisze:A tak po proawdzie Mamutku to bardzo się cieszymy, że Raficia do Ciebie trafiła, że ma taki cudowny, kochający domek. Bardzo ją pokochaliśmy, choć nie mogliśmy jej wziąć do siebie. Dziękujemy Ci bardzo, że się nią zaopiekowałaś i że dałaś jej dom i miłość

Gibutku, widocznie wydarzenia miały się potoczyć tak jak się potoczyły. Teraz naszą rolą jest zapewnić naszym kiciom DOM,ZDROWIE i MIŁOŚĆ.

No! Prawidłowy zaimek dzierżawczy :mrgreen:

Jesteśmy po wizycie u weta. Zmachałam się,bo do dużego kontenerka włożyłam Buritkę i Rafitkę i było mi trochę ciężko. Nawet nie było burczenia. Buritka została dokładnie obejrzana i obmacana no i zaszczepiona.Wetowi bardzo podobało się umaszczenie Burity,że ma taki nietypowy szary kolor. W ogóle to dziewczynka była bardzo wyluzowana. Jak wet przygotowywał szczepionkę, to ona położyła się na stole na boczku i poszła...spać :ryk:

Przy okazji obejrzał też Rafiśki oczka. Leczenie jej oczek zostało zakończone.

mamut pisze:Jesteśmy po wizycie u weta. Zmachałam się,bo do dużego kontenerka włożyłam Buritkę i Rafitkę i było mi trochę ciężko. Nawet nie było burczenia. Buritka została dokładnie obejrzana i obmacana no i zaszczepiona.Wetowi bardzo podobało się umaszczenie Burity,że ma taki nietypowy szary kolor. W ogóle to dziewczynka była bardzo wyluzowana. Jak wet przygotowywał szczepionkę, to ona położyła się na stole na boczku i poszła...spać
Przy okazji obejrzał też Rafiśki oczka. Leczenie jej oczek zostało zakończone.

czyli wszystko :ok:

no to u nas radość :piwa:

jak tu z Buritką chodziłyśmy do weta, też miała maksimum luzu :mrgreen:

pewnie, że piękne ma umaszczenie :wink:

ten szary taki lekko żółty jest, jak dla mnie
cały czas trzymamy kciuki za zaprzyjaźnienie się z Rafitką i pozytywne wibracje wam wysyłamy

cynamon i wanilia pisze:no to u nas radość
jak tu z Buritką chodziłyśmy do weta, też miała maksimum luzu
pewnie, że piękne ma umaszczenie ten szary taki lekko żółty jest, jak dla mnie
cały czas trzymamy kciuki za zaprzyjaźnienie się z Rafitką i pozytywne wibracje wam wysyłamy

No, taki Gibutkowy :mrgreen:

Rafitka i Buritka - koteczki z Konina w jednym domku

Kto przegląda forum