Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro cze 02, 2010 15:28 Re: Wątek dla nerkowców - III

Zakocona pisze:Z Kropcią gorzej. :(

Morfologia słabiej niż w styczniu, ale za to inne wyniki wyżej. Przede wszystkim wapń- norma jest 2,83, a Kropcia ma go 2,96. Wetka poradziła podawanie alusalu. Podobno obniża fosfor, a jak fosfor jest niższy to i wapń spada. Nie wiem czy cto coś da.

Kreatynina wzrosła z 270 do 398 (norma 212) :(
Mocznik udało się zachować na tym samym poziomie. Było 23,1, jest 22,1 (norma 12,9).
Nie wiem jak ją ratować. :( Sama nie je dostaje karmę nerkową.Po tej karmie czarne łatki na futerku zrobiły się brązowe. Nie chce już jeśc tej karmy.

Nie wiem nic o tym, jak prowadzisz Kropcię.
Gdy okazało sie, że nerki Puti są zniszczone w bardzo dużym stopniu, że nie ma szans na ich samodzielną pracę bez wspomagania, zdecydowalismy się na stałe kroplówki podskórne. Jutro wieczorem napiszę coś więcej, bo jutro mamy badania kontrolne. Widzę jednak, że to jedyny sposób na utrzymanie Putity w komforcie i formie. Mimo leków (fortecor, rubenal) po odstawieniu kroplówek jej wyniki (tj mocznik i kreatynina) bardzo wzrastały. Teraz gdy robimy kroplówki co mniej więcej 4 dni, kotka czuje się dobrze, ma apetyt, a wyniki są zupełnie przyzwoite. Myślę, że, o ile tego nie robisz, to jedyny sposób na utrzymanie kota w formie - regularne kroplówki podskórne. Oprócz tego oczywiście lekarstwa.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 15:36 Re: Wątek dla nerkowców - III

Gedo pisze:niestety casica, tak się nie da..
alusal muszę dawać do każdego posiłku ponieważ poziom fosforu trzeba wciąż zbijać - na "gołej" karmie nerkowej poziom jest ponad normę :(

pixie65 - rano: azodyl, rubenal i famidyna, obiad: lactuloza i żelazo, wieczorem: azodyl i rubenal

A rozważałaś rezygnację z karmy nerkowej?
Napisz cos więcej o kocie, jak długo choruje, jakie ma wyniki, gdzie go leczysz.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 15:59 Re: Wątek dla nerkowców - III

czy ktoś kojarzy, bo niestety co bym nie wpisywała w wyszukiwarce, to znaleźć nie mogę i przypomniec sobie w jakim to było wątku:

chodzi o preparat (syrop lub krople) dla kotów niejedzących - działanie pobudzające apetyt i jednocześnie jak recovalescence - nazwa zaczynajaca się na literkę "b". Jesli dobrze kojarze do kupienia poza granicami kraju.

będe wdzięczna za wszelkie podpowiedzi i skojarzenia w jakim watku szukać

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 16:17 Re: Wątek dla nerkowców - III

Zakocona pisze:Zestaw bakterii? A na co pomogą mojej Kropci?

Te bakterie uwalniają się w jelitach i wiążąc to, czego uszkodzone nerki nie są w stanie samodzielnie "wydalić" redukują poziom mocznika i kreatyniny do 40%. Na Twoim miejscu, przy wynikach, o których piszesz skoncentrowałabym się na regularnych podskórnych kroplówkach, zostawiając sobie azodyl na czas, gdy te parametry będą znacznie wyższe i trudniej będzie je opanować.
Gedo pisze:może napisze jeszcze ktoś kto podaje alusal z jedzeniem jak i kiedy podaje inne leki?
nie bardzo uśmiecha mi się pakować w kota leki o 4 rano i dawać kolację o północy :roll:

a ipakitine też upośledza działanie innych leków?

Gdy podawałam Puticie alusal, podawałam go wyłącznie jako osłonę przełomu pokarmowego przed mocznikiem. Nie wiem czy alusal zbija fosfor, szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałam, ale też i nie mielismy z fosforem problemów. Czy napewno podawanie alusalu ma na celu zbicie fosforu, czy osłonę przewodu pokarmowego? Bo jeśli osłonę, to zawsze można podawać w iniekcjach solvertyl - tak jak podawalam Draculowi, któremu nie sposób było podawać leków dopyszcznie. Bylo to o wiele łatwiejsze wyjście. I oczywiście tylko wówczas gdy poziom mocznika był podwyższony tak, że mógł powodować podrażnienia błon śluzowych.
Obecnie - ponieważ Puti jest grzeczną koteńką, nie mam problemów z podawaniem jej leków. Robię to rano i wieczorem, wszystkie ładnie połyka (rubenal, fortecor, azodyl, xobaline, co drugi dzień lespewet).
Swoją drogą, mam nadzieję, że azodyl podajesz w całości?
Gedo, trudnio coś radzić nic nie wiedząc o kocie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 16:21 Re: Wątek dla nerkowców - III

casica pisze: Nie wiem czy alusal zbija fosfor, szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałam, ale też i nie mielismy z fosforem problemów. Czy napewno podawanie alusalu ma na celu zbicie fosforu, czy osłonę przewodu pokarmowego? Bo jeśli osłonę, to zawsze można podawać w iniekcjach solvertyl - tak jak podawalam Draculowi, któremu nie sposób było podawać leków dopyszcznie. Bylo to o wiele łatwiejsze wyjście.

Casica, można powiedzieć, że wszyscy mamy rację :wink:

"Działanie:
Jest to koloidalny wodorotlenek glinu, który poprzez wiązanie nadmiaru kwasu solnego, zobojętnia sok żołądkowy. Działa osłaniająco na śluzówkę żołądka i jelit. Powstający w reakcji chlorek glinowy działa ściągająco, przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Jony glinu tworzą nierozpuszczalne połączenia z fosforanami, zmniejszając ich wchłanianie do krwi i zwiększając ich wydzielanie z kałem."
http://farmako.pl/p,pl,1403,alusal+30+tabletek.html
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 02, 2010 16:24 Re: Wątek dla nerkowców - III

Zakocona pisze:Gedo, tak azotemia to zatrucie mocznikiem lub amoniakiem , czyli związkami azotu.


Tak dla jasności mocznica może wynikac z azotemii. To nie są tozsame schorzenia. Chory na azotemię może nie mieć mocznicy a np. hiperamonenię, moze mieć tez tylko mocznicę albo i jedno i drugie, generalnie chodzi o to, że azotemia jest schorzeniem bardziej "ogólnym".

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 16:27 Re: Wątek dla nerkowców - III

Tinka07 pisze:Podawanie środków wiążących fosfor (np. Ipakitine) do karmy nerkowej wcale nie jest takie bezsensowne. Wszystko zależy od poziomu fosforu we krwi. Jeśli kot jedzący nerkowe ma mimo wszystko wysokie wyniki fosforu we krwi, to trzeba ten fosfor jednak wiązać. Zresztą w różnych karmach nerkowych jest różna zawartość fosforu. Niektóre mają go nawet więcej niż normalna karma bytowa dla seniorów.

Casico, dr Korzeniowski też zaleca podawanie środków wiążących fosfor do karmy nerkowej, jeśli wyniki fosforu we krwi są za wysokie. Wytłumacz mi proszę, z jakiego powodu takie postępowanie miałoby być bezsensowne?

Nie leczę swoich kotów u dr Korzeniowskiego akurat, więc nie znam jego uzasadnienia.
Moi weci uważają, że jesli jedno, to nie drugie. Mnie to przekonuje, i tu się zgadzam z pixie65, zbyt dużo wszystkiego, nie znaczy dobrze, wręcz przeciwnie.
Jeśli zakładamy żywienie kota wyłącznie karmą nerkową, to stosujemy karmę bez dodatków. Ipakitine jest wspaniałym wyjściem dla kotów, które za nic nie chcą się przekonać do nerkowej karmy. A są takie koty, np moje. Jeśli niektóre karmy mają zbyt dużo fosforu to wystarczy przeczytać skład na etykietce, czyż nie? No i przede wszystkim lekarz prowadzący powinien o tym wiedziec i polecić konkretne karmy, a inne wykluczyć.
Jutro rano będę w Asie, jeśli dr Charmas będzie miał więcej czasu, spytam o dokładniejsze uzasadnienie.
Podkreślam też, że generalnie jestem przeciwnikiem karm nerkowych, które długo stosowane mają zly wpływ na koci organizm.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 16:29 Re: Wątek dla nerkowców - III

Co do alusalu to ma on działanie podwójne. Prawda jest taka, że przy poziomie mocznika powyzej 200 mg/dl przy jednoczesnym wysokim poziomie fosforu sama karma renal nie wystarcza do obnizania poziomu fosforu we krwi, podobnie jak sam alusal nie wystarcza do ochrony przewodu pokarmowego i dlatego stosuje się jeszcze dodatkową osłonę.

U Księżniczki stosowałam równoczesnie (tzn. rozłożone podawanie leków na cały dzień) i alusal i famidyne i siemie lniane i jeszcze ventrol (zamiast sulfakraftu). Fakt jest taki, ze nawet przy poziomie mocznika powyżej 300 nie miała żadnej nadżerki ani innego podkrwawiania z przewodu pokarmowego - być moze ochrona była przesadzona, ale co najwazniejsze - skuteczna.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 17:08 Re: Wątek dla nerkowców - III

casica - jaką karmę masz na myśli?
czy dobrze rozumiem że Twoim zdaniem zmiana karmy na nie nerkową pomoże zbić poziom fosforu we krwi mojej kotki?
moja kotka osłonowo na śluzówki dostaje famidynę
żeby alusal działał osłonowo trzeba go podawać pomiędzy posiłkami - tzn 2 godz przed posiłkiem - właśnie dlatego że upośledza wchłanianie i wiąże fosfor
u nas alusal podawany z jedzeniem ma obniżyć poziom fosforu - bo mamy za wysoki
a konkretnie to jaki zły wpływ karm nerkowych masz na myśli?

zalecenie podawania alusalu z karmą nerkową w celu zbijania fosforu dostaliśmy od dr Neski

koconek - wg Twoich tłumaczeń nie wiem czy moja kotka ma azotemię - ma pnn tzn mocznicę i nerki na usg malutkie i pomarszczone

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Śro cze 02, 2010 17:29 Re: Wątek dla nerkowców - III

Gedo pisze:koconek - jaką karmę masz na myśli?
czy dobrze rozumiem że Twoim zdaniem zmiana karmy na nie nerkową pomoże zbić poziom fosforu we krwi mojej kotki?

Nie, chodzi mi o to, że w pewnym momencie sama karma typu renal (czyli nerkowa) nie wystarcza do utrzymania poziomu fosforu na prawidłowym poziomie i oprócz podawania karmy reanl trzeba podawać dodatkowe leki

Gedo pisze:wg Twoich tłumaczeń nie wiem czy moja kotka ma azotemię - ma pnn tzn mocznicę i nerki na usg malutkie i pomarszczone

Proponuję poczytać trochę wiecej na temat choroby. PNN to również nie jest okreslenie tożsame z mocznicą. Mocznica jest wynikiem niewydolności nerek, a dokladniej wynika z zaburzeń w cyklu mocznikowym, zaburzenia te to "w bardzo duzym skrocie myslowym" azotemia.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 17:40 Re: Wątek dla nerkowców - III

koconek pisze:
Gedo pisze:koconek - jaką karmę masz na myśli?
czy dobrze rozumiem że Twoim zdaniem zmiana karmy na nie nerkową pomoże zbić poziom fosforu we krwi mojej kotki?

Nie, chodzi mi o to, że w pewnym momencie sama karma typu renal (czyli nerkowa) nie wystarcza do utrzymania poziomu fosforu na prawidłowym poziomie i oprócz podawania karmy reanl trzeba podawać dodatkowe leki

Gedo pisze:wg Twoich tłumaczeń nie wiem czy moja kotka ma azotemię - ma pnn tzn mocznicę i nerki na usg malutkie i pomarszczone

Proponuję poczytać trochę wiecej na temat choroby. PNN to również nie jest okreslenie tożsame z mocznicą. Mocznica jest wynikiem niewydolności nerek, a dokladniej wynika z zaburzeń w cyklu mocznikowym, zaburzenia te to "w bardzo duzym skrocie myslowym" azotemia.

sorry, to o karmie było do casicy - bo Ty rozumiesz o co chodzi z alusalem i karmą nerkową przy zbyt wysokim poziomie fosforu :wink:
no i raczej nie bedę robić doktoratu z medycyny na tą okoliczność :wink:

a w temacie alusalu - podawałaś go razem z innymi lekami czy z jedzeniem i czy przestrzegałaś 2 godzin?

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Śro cze 02, 2010 17:43 Re: Wątek dla nerkowców - III

Podawanie leków miałam rozpisane na cały dzień, co mniej wiecej 4 godziny, przy alusalu robiłam pauzę.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 17:46 Re: Wątek dla nerkowców - III

A co do doktoratu - tu nie chodzi o zdobywanie nie wiadomo jakiej wiedzy, ale o podstawy: mechanizm działania i co z czego się bierze - to pozwala na szybszą reakcję w przypadku zdarzeń niepożadanych oraz świadomosć na co nalezy samodzielnie zwracać uwage, bo niestety w przypadku tej choroby, jak już coś wylezie to zazwyczaj trudno to już zatrzymac (np. anemia itp.)

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro cze 02, 2010 17:48 Re: Wątek dla nerkowców - III

Gedo pisze:casica - moja kotka osłonowo na śluzówki dostaje famidynę
żeby alusal działał osłonowo trzeba go podawać pomiędzy posiłkami - tzn 2 godz przed posiłkiem - właśnie dlatego że upośledza wchłanianie i wiąże fosfor
u nas alusal podawany z jedzeniem ma obniżyć poziom fosforu - bo mamy za wysoki
a konkretnie to jaki zły wpływ karm nerkowych masz na myśli?

zalecenie podawania alusalu z karmą nerkową w celu zbijania fosforu dostaliśmy od dr Neski


Spór dotyczył podawania ipakitine z karmą nerkową, nie alusalu.
Ja wg wskazań dr Neski podawałam alusal inaczej, ale Puti nie miała i nie ma problemów z fosforem. Osłonowo, przy bardzo wysokim moczniku (>600) podawałam i alusal i famidynę (a konkretnie zgagę i ranigast). Z tym, że Puticie moge wszystko podać do pyszczka, możesz podac kotu bezposrednio? Jesli tak problem znika. Jesli nie możesz, spróbuj w maleńkiej kuleczce masła, ja Draculowi robiłam tzw maślaną łapkę - lek (warunek, że bezsmakowy) rozcieralam, mieszałam z masłem, smarowałam łapkę, Dracul zlizywał i przyjmował lek. Ten patent bardzo dobrze się sprawdzał.

Różnie się mówi i pisze o karmach nerkowych. One generalnie mają niską zawartość bialka, z jednej strony to dobrze, z drugiej źle. Długie stosowanie prowadzi do problemów zdrowotnych. Bo paradoksalnie w jakis sposob, długofalowo te karmy oslabiają organizm, wyniszczają - moze lepsze słowo, bo nie dostarczają koniecznych do własciwego odzywienia składników. Kot jest drapieznikiem i jego organizm białka potrzebuje. Ja zaczęłam stosować poprzerastaną wołowinę (z tłuszczykiem i żyłkami) zamiast poprzednio stosowanej chudej, taka poprzerastana jest dla kotów zdrowsza, a dla nerkowców mniej szkodliwa. Poza tym koty często nie chcą tej karmy jeść bo im nie smakuje. A lepiej, żeby nerkowiec jadł cokolwiek, niż nie jadł. I przede wszystkim nie powinien się kot stresować, a Dracul np stresował się potwornie z powodu diety. Gdy zachorował, tzn gdy zdiagnozowano u niego pnn, szalałam i staralam się robić wszystko wg wskazań, ortodoksyjnie i bez odstępstw. Obserwując Dracula przez mniej więcej 3 miesiące, doszłam do wniosku, że takie prowadzenie kota nie ma sensu. Dopiero po powrocie do normalnego żywienia odżył i wrócił do formy. Teraz u Puti nawet nie próbuje jej zmuszać do czegokolwiek. Cieszę się, że je i że ma apetyt. I osobiście stawiam na komfort życia kota, to jest dla mnie priorytetem jesli chodzi o postepowanie z kotem chorym na pnn.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 02, 2010 17:51 Re: Wątek dla nerkowców - III

Gedo pisze:[sorry, to o karmie było do casicy - bo Ty rozumiesz o co chodzi z alusalem i karmą nerkową przy zbyt wysokim poziomie fosforu :wink:

Ja zrozumiałam, że masz pdoawać alusal raz dziennie, pomiędzy głównymi posiłkami, tak zrozumialam to, co napisałaś na poczatku.

Gedo, ponowie pytanie - w jaki sposó podajesz kotu azodyl?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości