Kuba i Rosen oraz my - koci "TouchPad" str.89

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 01, 2010 21:03 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Pomaga Kubusiowi pozbyc sie troche siersci? :mrgreen: Po co obrus? Przeciez on na podlodze sluzy lepszej kryjowce.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro cze 02, 2010 6:33 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ale się rozpędziłyście, nonono :roll: :wink:
Zadyszki dostanę - i to na urlopie! :wink:

Co do jedzenia, moje futra mają takie zachciewajki, że głowa mała.
Pysia - królewna prawdziwa - uwielbia ser pleśniowy. Do tego najchętniej majonez.
Chłopaki za żółty ser daliby się pokroić, a Plamusia (nawiasem mówiąc wczorajsza jubilatka) uwielbia gotowane żółtko z jajka.
Pucuś ślini się też do ciasta i chleba.

Ja ostatnio staram się jeść jak najmniej mięsa i to wcale nie jest takie trudne.
Byłoby, gdybym musiała ograniczyć jajka (które uwielbiam :1luvu: ).
Ale tak jest spoko - warzywa mogę pożerać skrzynkami, ryby też bardzo lubię.
Do tego koffam pierogi, naleśniki, no i jajeczka oczywiście.
Na obiad potrafię zjeść z kolei 2 talerze zupy i to wsio.

Pozdrowionka i mizianki dla kociaków :1luvu: :kotek: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 02, 2010 7:07 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

:ryk: Takie fajne urocze zachcianki :-p
Jajka sa zdrowe chociaz nie w nadmiaze. Zoltka ja tez uwielbiam, ale jedno ma az 80 kalori i to mnie troche hamuje. Wole zjesc za to kawaleczek czekolady... W ciagu mojej diety musialam jest tylko bialko, zoltko precz, to byl ale bol!
Solenizantce najnajnajlepszego :-) I odpoczywaj na urlopie. Forum nie zginie. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro cze 02, 2010 7:25 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Nigdy nie zjadłabym samego białka z jajka :roll: Jajka uwielbiam w każdej postaci, a żółtko przecież najbardziej wartościowe jest :roll:
Erin - moje mają podobne upodobania. Głównie Kuba, bo Rosen gustuje raczej w kocim jedzeniu, o Kuby zachciewajki upomina się raczej dlatego, żeby go nie pominąć w niczym. Czasem nawet nie zje tego co dostał. Kuba uwielbia: sery w każdej postaci - żółte, twarogowe, pleśniowe (im bardziej śmierdzące tym lepsze), kozi ser jest hitem, majonez, jogurt naturalny, wszelkie kiełbasy i wędliny, owoce - cytrusy, truskawki, czereśnie, warzywa - pomidor, ogórek, i dodatkowo ciasto drożdżowe :mrgreen: Większość z tych produktów dostaje w bardzo bardzo małych ilościach nie na każde żądanie (on mógłby się chyba tylko tym żywić :wink: ). Nie żałuję mu owoców, warzyw i niesolonego nabiały (twaróg, jogurt).

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro cze 02, 2010 7:38 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie konkursowe? :roll: Czyżby zmylił Was fakt, że Rosen jest wykastrowany? :twisted:

Dawno nie było o Rosenie, wiec teraz będzie. Wymyślił sobie kotecek nowe zabawy. Pierwsza jest niegroźna i bardzo widowiskowa z użyciem wspomnianej niedawno maty do drapania. Mata ma kształt serca i w najszerszym miejscu jest krótsza niż kot. Od spodu ma różowy plusz, więc może stąd zainteresowanie Rosena :lol: No więc Rosen przy użyciu różnych sztuczek i ogromu sprytu wchodzi pod tą matę (pół kota wystaje, ale to chyba działa tak jak u dzieci - ja nie widzę, więc mnie też nikt nie widzi :lol: ). Podnosi matę troszkę do góry i przez szparę obserwuje najbliższą okolicę. Jak ktoś się pojawi to Rosen z zaskoczenia naciera zasłonięty matą jak tarczą :lol: Jeśli przez dłuższy czas nikt się nie pojawia, to przykryty Rosen wyrusza na połów ofiary :wink: Zdenerwował tym Kubę, zwykle znoszącego spokojnie wszelkie Rosenowe pomysły, tak bardzo, że Kuba pokazał co o tym myśli. W sumie nie dziwię mu się - był atakowany przez matę dobre pół godziny :wink:
Druga zabawa nie jest już tak zabawna. Polega na wkładaniu łapki w szczelinę zamykających się drzwi :roll: Obojętnie z której strony - albo przy zawiasach, albo od strony przejścia. Wygląda na to, że ta zabawa jest punktowana i najwięcej punktów dostaje się za wsadzenie łapki w ostatniej chwili w jak najmniejszą szczelinę :evil: Dziś rano wychodziłam z domu przez 5 minut :roll: Koniecznie muszę go tego oduczyć, bo my zwracamy na to uwagę, ale jakiś nieświadomy zwyczajów Rosena gość może mu przypadkiem zrobić krzywdę :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro cze 02, 2010 7:51 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Musisz drzwi zrobic nie interesujace. Posmaruj czyms, czego nie lubi, i sie oduczy. Bynajmniej przez jakis czas. Emil zawsze zweszy, kiedy ja zapomne wlozyc korek od wina jako zabezpieczenie sploczki w ubikacji i bawi sie do skutku. Ale drzwi obklekone filcem nie rusza juz. Bo filc jest nasaczony olejkiem eukaliptusowym. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro cze 02, 2010 9:12 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

O, podobne zabawy to u nas też są.
Tylko kociaki najbardziej uwielbiają kocyk lub kołdrę do chowania się.
A co do drzwi, to Siostra Secret dobrze radzi.


Co do jajek, to wiem, że nie powinno się ich jeść za dużo.
W podstawówce tak się objadłam, że na trzeci dzień wątroba się wzburzyła.
Miałam wrażenie, że ktoś mnie piłą pod biustem przecina na pół, ale nadal nie potrafię się powstrzymać :wink:
Oczywiście, teraz nie jem 20 jajek w ciągu 3 dni, nawet na Wielkanoc :D :wink:
Niemniej jednak, jajka uwielbiam i około 10 w ciągu tygodnia zjeść potrafię :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 02, 2010 9:18 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Uwielbiam gotowane jajka z Maggi :mrgreen: Bym mogla jajko w tym zamoczyc i jedno po drugim, ale tez sie chamuje...
Z kocykiem chciala bym, zeby sie bawily. Ok, tez to robia. Ale jak Emil dostanie ode mnie plansze foliowa na budowle do okrywania mebli, to jest w siodmym niebie. A gowniara sie od niego uczy. Co jest jeszcze lepsze... Jak jestem w IKEA, biore dosc spore kawaly tego szarego papieru, ktory jest tam na rolkach do zawijania zakupow. :mrgreen: Efekt jest fenomenalny. Chciala bym widziec, jak Rosenek tak Kubusia goni. Bym sie chyba posiusiala ze smiechu.
Fajnie to napisalas Mmk "ja nie widze, to mnie nikt nie widzi". W ten sposub oni maja taka beztroska zabawe a my smiechy. :ryk:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro cze 02, 2010 9:22 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

O to-to :P
Nawt na surowo :P
A do jajecznicy niżej niż z trzech nie siadam :mrgreen:
Ale najnajnajbardziej koffam jajeczka na miękko - sztywne białko, miękkie żółtko czyli koszmar senny młodych mężatek.
Mam niezawodny patent na to, żeby wyszły jak trza 8)
Chceta?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro cze 02, 2010 9:51 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Chceta!!! Uwielbiam miekkie zoltko. Oj, chyba pojde dzis do Turka kupic swieze jajeczka. Pamietacie z dziecinstwa jeszcze kogiel-mogiel? Jak ja to uwielbialam!

Mmk, wez kurcze nas przegnaj, bo wiecznie o jedzeniu piszemy.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro cze 02, 2010 9:56 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

No ba ! Dawajta :D Mi 2 razy na trzy wychodza miękkie a raz twarde ... :roll: Lubię też czasem przepiórcze jajusia kupić. Sa akurat dla dzieciaczków :ok:

mmk świetnie gotuje, na pewno bedzie dla nas łąskawa, że w wąteczku o żarciu piszemy :ok:

mmk, ja myślałam, że Rosenik zakopuje Kubusia w obrusie :mrgreen: . A Kuba ma wielce zadowolona minę na foto. Znaczy to tylko miraż zdjęciowy ? :wink:

Rózina nadal choruje, ale są postepy. Tyle, że zdarza jej się również siknąć np. kołdrę, dywanik. Już myślałąm, że takie atrakcje mamy za sobą, a tu masz babo placek :mrgreen: Mama, jak jej Rózia zacznie lać, to mnie z urlopu chyba zawezwie, żebym stado zabierałą :mrgreen: Walczymy, ale jest tak mokro, że wszystko schnie o wiele dłużej.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro cze 02, 2010 10:00 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Ależ jedzenie jest niezbędne! :wink: Wczoraj było o kocim, dziś niech będzie o ludzkim :mrgreen:

AYO pisze:Ale najnajnajbardziej koffam jajeczka na miękko - sztywne białko, miękkie żółtko czyli koszmar senny młodych mężatek.
Mam niezawodny patent na to, żeby wyszły jak trza
Chceta?

No pewnie, że chcema!

Rosen ma miliony pomysłów i większość z nich realizuje. I uczy się bardzo szybko :wink: Wie już, że jak zaspany ludż w nocy wstaje i zachęca go, żeby podszedł, to nie należy podchodzić tylko zwiewać, bo ludź ma niecny zamiar zabrania kotka do łóżka i próby uśpienia :twisted: Próba ta najczęściej się udaje, a kotek przecież bawić się chciał! :twisted:
Co do zapachu, którego nie lubi będzie pewien problem :roll: Zapach cytrusów lubi, eukaliptusa też :roll: Kuba to się nawet tarzał w tych zapachach, jak posmarowałam meble olejkiem, żeby nie wchodził :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro cze 02, 2010 10:07 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Oprócz jajek, garnka i wody potzrebny jest zegarek.
Gotujemy w garnku wodę z odrobiną soli i do gotującej się wody wkładamy jajka, które trzeba wyjąć trochę wcześniej z lodówki, żeby nie były za zimne.
Garnek nie może być za mały bo za bardzo ostudzą wodę.
Gotujemy RÓWNE PIĘĆ MINUT a jak jajka są duże to pięć i pół.

Patent jest mojego Ojca, który nawet wodę przypalał a w tym się wyspecjalizował i serwował nam na niedzielne śniadanka - nie ma prawa nie wyjść :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro cze 02, 2010 10:08 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Sprawdzimy a jakże :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro cze 02, 2010 10:10 Re: Kuba i Rosen oraz my - weekendowe fotki

Przegrane masz w takim razie :-) Albo kup jakis taki plyn do psikania, co NIBY koty przegania. Ja wlasnie cytrusowymi i eukalytusowym mialam najbardziej skuteczne wyniki. Jak Ci sie udaje go uspac? Moje zawsze w nocy zwiewaja od razu z lozka, jak mialam szczescie ich zlapac.

Wiecie co mi sie dzis za zapiekanka marzy??? Ugotujcie makaron na poltwardo - al dente :mrgreen: , potem usmazcie wystarczajaco mielonego z roznymi Waszymi ulubionymi przyprawami i przecierem pomidorowym. Potem wezcie trzy serki topione - dwa ziolowe i jeden smietankowy - zmiksujcie to z dodatkiem smietany lub wody lub mleka (jak lubicie) i przygotujcie sobie ser ztarty. Warstwy sa takie: makaron, miesko, sos serkowy, makaron i ser. Do miesa mozecie dolozyc tez pieczarki, albo co Wam do glowy wejdzie. A zamiast makaronu mozna tak samo to wyczynic z tylko warzywami i mieskiem albo zamiast makaronu kartofle gowotane i w plastry pocieta. Mniaaaaam

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości