» Śro cze 02, 2010 11:00
Re: Nasz Pięciokot. cz.15 Hino - krew w kale. Brak pomysłu...
Jesteśmy. Miyuki dostała Tricatem - jak to się nie poprawi, za dwa tygodnie będziemy kombinować z ew. chlamydią. W sumie i tak powinna być szczepiona i tak, więc... Ok.
Z Hino nadal pozostaje kolonoskopia. Kraków, czy cholera "gdzieś w Polsce"? Nie chcę czekac aż mi się kot całkiem rozkraczy, coś jest na rzeczy i warto by wiedzieć co. Łatwiej mi tu leczyc niż w UK. Póki co kupiłam jej Boscha Sensitive i zobaczymy. Posmakowało. Najwyżej póki jestem w domu, jak będzie się do miski zabierać to jej podstawię pod nos Boscha.
Kupiłam truskawki. Świeże. Bożesztymój! Pycha! Zasmarkałam sie po pas, ale zeżarłam z pół kilo nim się zastanowiłam, resztę po krótkim namyśle. No, takie żelazo to ja moge na tony.
I jeszcze trafiłam niemieckiego Felixa w puszkach - kupiłam grzecznie w sosiku, ciekawe czy raczą.
Ostatnio edytowano Śro cze 02, 2010 11:24 przez
kinga w., łącznie edytowano 1 raz