Miziasty Kocur- już w bezpiecznej Przystani - czeka na dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 31, 2010 11:09 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

zapomniałąm podziękowac za banerek....dzieki !!

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon maja 31, 2010 12:25 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

można na pw prosic o jakis adres tej pani, kontakt telefoniczny ( o córki? tak), może uda mi się kogos namówić, by wysłał jedzonko
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon maja 31, 2010 13:01 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Betta, jeśli z tej Szarej Przystani nie zaproponują Ci żadnego sensownego rozwiązania jeszcze dzisiaj, to bardzo Cię proszę, chociaż zadzwoń do tej kliniki Fabisz&Stefanek. Może przyjmą kotka ze świerzbem i go przeleczą przed zabiegiem? Skoro jest Super-Sponsor, który by za to wszystko zapłacił? Nawet jeśli masz jakiekolwiek zastrzeżenia do tej lecznicy, to przecież to jest o niebo lepsze rozwiązanie od pozostawienia kotka tam gdzie jest - tzn. w zgrai kotów, w syfie i bez opieki weterynaryjnej i fachowej pomocy.

Ten Kitek potrzebuje pomocy jak najprędzej, tu się każdy dzień liczy. Jego cierpienie mnie przeraża. Nie możemy przedłużać tego bólu przez przebieranie w ofertach...jeśli w tamtej klinice zgodzą się na przyjęcie go już teraz, w takim stanie, to nie ma na co czekać. Jest sponsor!

p.s. Z mojej strony wielkie ukłony dla Sponsora, kimkolwiek jest :1luvu:

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 31, 2010 13:17 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Jestem.
Tymczasowo jestem w stanie przetrzymać w lecznicy, w której pracuję. Oczywiście możemy zająć się jego diagnozowaniem i leczeniem, lub jeśli sponsor zechce gdzie indziej go leczyć, obejmę go opieką pooperacyjną.

Potem zobaczymy czy uda mi się go wziąć do siebie, czy będziemy szukać DT, jak będzie w trochę lepszym stanie.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 31, 2010 13:33 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Formica - dla pewności - możecie go wziąć już teraz, ze świerzbem, prawda?

Mogę się juz cieszyć?? :mrgreen: wciąż mam tego Bidulka przed oczami...nie daje mi spokoju :wink:

KsieznaJoanna

 
Posty: 695
Od: Pon lut 18, 2008 22:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 31, 2010 13:36 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

dzieki wszystkim za propozycje...odnośnie nich wklejam cześc PW która wysłałąm przed chwilka do pewnej forumowiczki
"A sprawa jest złożona - sponsor moze opłacic powiedzmy 1mc w klinice (nie wiem dokładnie) ponadto jeśli okaze sie że kot bedzie miał amputowana łapke a do tego białaczke czy cos jeszcze to juz widze jak znajdziemy mu dt. Zresztą zupełnie nie rozumeim fascynacji pomysłem z lecznicą kiedy nikt inny tak naprawde nie wziął sie pożadnie za szukanie dt dla tego kota (ogłoszenie tu na forum to przeciez nic, trzeba wziac wysłac mailae do fundacji czy zadzwonic). Ja na dzień dzisiejszy nie mogę wziac odpowiedzialnosc za dalsze losy kota "przetrzymywanego w lecznicy"- wiem jakie sa małe szanse by póżniej znalazł ds czy dt, i wiem że za jakis miesiąc bede miałą jeszcze większy młyn w życiu prywatnym niż mam teraz. Nie chodzi wiec o to że wiem lepiej, tylko wiem na co nie moge sobie pozwolić.- fizycznie, psychicznie i moralnie."

z jednej strony racja, jesli chce mu się naprawde pomóc i racjonalnie postępować to nalezy go jak najszybciej stamtąd wyciągnąć... i niepowiem , że w tym momencie nie podoba mi sie propozycja Formiki, bo jest cudowna - tym bardzije że o tej lecznicy - a dokł. o weterynarzach słyszałam b. dobre opinie - ale żebyście nie mieli mi za złe...jasno wykładam.... jeżeli już po wyleczeniu nie znajdzie sie dt dla tego kota (a ja nie wiem na ile aktywnie bede mogła go szukac - musze zadbac o własne zdrowie i dokonczyc mgr- także bede miec młyn, a i juz go mam) to ja go zabiorę i oddam p. Irenie (czego ona by zreszta bardzo chciała...bo ona póki co nie jest przekonana do jego oddania na zawsze a jedynie oddania do wyleczenia, dlatego jakby jakas fundacja sie zobowiązała to jej mówie jak jest, a ze w tym okresie u niej jest bardzo kiepsko to mysle,że sie zgodzi....za jakis czas moze byc lepiej i wtedy to juz nie wiem....) i wiem doskonale , że to się mija z racjonalnym pomaganiem, ale jak juz wyzej pisłam ja na ten czas nie wezme odpowiedzialnosci za inne decyzje.

prosze odnieście się do tego, szczególnie Ty Formica....

dla mnie najprostsza była opcja z wzieciem odpowiedzialnosci za kota przez fundacje - jasne prosta dla mnie (ale zrozumcie na wiecej teraz mnei nie stac), ale i dobra dla p.Ireny bo jak jej teraz powiem że kot jedzie sie leczyc, a po jego leczeniu jej powiem że mamy dla niego dom to będzie znowu rozstrój emocjonalny dla niej i dla mnie, no ale skoro nie ma innych możliwosći to powiem jej ze .....zabieramy kota do dobrej lecznicy...na operacje, leczenie i w tym czasie szukamy mu dobrego domku.... jesli sie nic nie znajdzie to kotek wróci do niej, alejesli sie znajdzie to kotek pójdzie do lepszych warunków , bo takie sa wymagania sponsora m.in." , ???

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon maja 31, 2010 14:49 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Anna Rylska pisze:można na pw prosic o jakis adres tej pani, kontakt telefoniczny ( o córki? tak), może uda mi się kogos namówić, by wysłał jedzonko


nie dogadałąm z p. irena dzisiejszych odwiedzin...czekam na jej telefon... jesli nie zadzowni to ja bede dzownic i poprosze córke o przekazanie ze w środe lub piatek do niej podjade.... z nakierowniem na piatek....wtedy bede mogła juz powiezc jej kuwetke którą dzisiaj wysłałą Mruśkowo... /poprosze równiez o jej adres wiec jutro ci przesle.... co do telefonu to zapytam córke p.Ireny czy moge ci podac

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pon maja 31, 2010 14:52 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

dzięki :)
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon maja 31, 2010 17:10 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Odnoszę się :wink:

1. Nasza fundacja obejmie opieką kotka pod warunkiem zrzeknięcia się do niego praw przez p. Irenę. Nie sądzę, by dla niego dobrą opcją był powrót tam.
2. Wstępnie kot będzie w lecznicy, bo niestety nie widzę dla kota ze świerzbem skórnym w tej chwili innej możliwości. Potem zrobimy test w kierunku białaczki i jeśli będzie ujemny mogę go dołączyć do reszty, jeśli pozytywny będę mu szukać DT dla białaczkowca
3. Nie odstąpimy od opieki nad kotem, jeśli sponsor odstąpi od sponsoringu. Nie obejmiemy kota opieką ze względu na sponsora. Zapewnimy mu, co trzeba. Będziemy szukać domu, nie oddamy do schronu i się nie pozbędziemy. Kot zostanie wydany na nasza umowę adopcyjną, decyzję o przyszłym domu możemy podejmować wspólnie, ale jednak ostateczny głos ma Fundacja.
4. Nie wiem na ile "lepsze" są te warunki jakie oferuje p. Irena, ale sądze, że jeśli ten kot ma świerzba drążącego to i reszta także go ma, a być może i sama p. Irena (to zoonoza).

Ale podkreślam NIE zajmę się opieką nad tym kotem, jeśli on ma tam wrócić. Jeśli pani Irena chce mieć koty, musi wziąć za nie odpowiedzialność i podjąć się sama leczenia. Nikt za nią nie powinien tego robić.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 31, 2010 17:43 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

to czekamy na szybkie oddanie kota, dojazd do lecznicy i zrzeczenie się praw tej Pani do niego!
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon maja 31, 2010 22:16 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Formica pisze:Odnoszę się :wink:

1. Nasza fundacja obejmie opieką kotka pod warunkiem zrzeknięcia się do niego praw przez p. Irenę. Nie sądzę, by dla niego dobrą opcją był powrót tam.
2. Wstępnie kot będzie w lecznicy, bo niestety nie widzę dla kota ze świerzbem skórnym w tej chwili innej możliwości. Potem zrobimy test w kierunku białaczki i jeśli będzie ujemny mogę go dołączyć do reszty, jeśli pozytywny będę mu szukać DT dla białaczkowca
3. Nie odstąpimy od opieki nad kotem, jeśli sponsor odstąpi od sponsoringu. Nie obejmiemy kota opieką ze względu na sponsora. Zapewnimy mu, co trzeba. Będziemy szukać domu, nie oddamy do schronu i się nie pozbędziemy. Kot zostanie wydany na nasza umowę adopcyjną, decyzję o przyszłym domu możemy podejmować wspólnie, ale jednak ostateczny głos ma Fundacja.
4. Nie wiem na ile "lepsze" są te warunki jakie oferuje p. Irena, ale sądze, że jeśli ten kot ma świerzba drążącego to i reszta także go ma, a być może i sama p. Irena (to zoonoza).

Ale podkreślam NIE zajmę się opieką nad tym kotem, jeśli on ma tam wrócić. Jeśli pani Irena chce mieć koty, musi wziąć za nie odpowiedzialność i podjąć się sama leczenia. Nikt za nią nie powinien tego robić.


Bardzo dziękuję za chęc pomocy i podjęcie tego wyzwania ! Porozmawiam z p.Ireną jak najwczesniej sie da... jesli dam rade podjade do niej w czwartek, i jesli ja przekonam "na miejscu" to w piatek mogłabym podwiesc kotka do gliwic (moglibyscie po niego podjechac Formica?) z samego rana.... chyba ze nie macie lecznicy czynnej w pt...jesli by p.irenka sie długo namyslała to mysle ostatecznie na poczatku nastepnego tygodnia....Co do zrzeknięcia sie kociaka - to umowe mozna by przesłać mi na maila, chyba ze musicie byc obecni Wy-Fundacyjni....

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto cze 01, 2010 8:11 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Betta pisze:
Formica pisze:Odnoszę się :wink:

1. Nasza fundacja obejmie opieką kotka pod warunkiem zrzeknięcia się do niego praw przez p. Irenę. Nie sądzę, by dla niego dobrą opcją był powrót tam.
2. Wstępnie kot będzie w lecznicy, bo niestety nie widzę dla kota ze świerzbem skórnym w tej chwili innej możliwości. Potem zrobimy test w kierunku białaczki i jeśli będzie ujemny mogę go dołączyć do reszty, jeśli pozytywny będę mu szukać DT dla białaczkowca
3. Nie odstąpimy od opieki nad kotem, jeśli sponsor odstąpi od sponsoringu. Nie obejmiemy kota opieką ze względu na sponsora. Zapewnimy mu, co trzeba. Będziemy szukać domu, nie oddamy do schronu i się nie pozbędziemy. Kot zostanie wydany na nasza umowę adopcyjną, decyzję o przyszłym domu możemy podejmować wspólnie, ale jednak ostateczny głos ma Fundacja.
4. Nie wiem na ile "lepsze" są te warunki jakie oferuje p. Irena, ale sądze, że jeśli ten kot ma świerzba drążącego to i reszta także go ma, a być może i sama p. Irena (to zoonoza).

Ale podkreślam NIE zajmę się opieką nad tym kotem, jeśli on ma tam wrócić. Jeśli pani Irena chce mieć koty, musi wziąć za nie odpowiedzialność i podjąć się sama leczenia. Nikt za nią nie powinien tego robić.


Bardzo dziękuję za chęc pomocy i podjęcie tego wyzwania ! Porozmawiam z p.Ireną jak najwczesniej sie da... jesli dam rade podjade do niej w czwartek, i jesli ja przekonam "na miejscu" to w piatek mogłabym podwiesc kotka do gliwic (moglibyscie po niego podjechac Formica?) z samego rana.... chyba ze nie macie lecznicy czynnej w pt...jesli by p.irenka sie długo namyslała to mysle ostatecznie na poczatku nastepnego tygodnia....Co do zrzeknięcia sie kociaka - to umowe mozna by przesłać mi na maila, chyba ze musicie byc obecni Wy-Fundacyjni....


Zaraz piszę PW.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 01, 2010 18:47 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Mam nadzieje że koteczek szybko uzyska pomoc. Widać że cierpi.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto cze 01, 2010 20:45 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Ja może nie doczytałam, ale chciałabym powiedzieć od serca, że klinika to więcej spokoju dla kota niż wśród innych kotów, zwłaszcza jeśli ktoś go tam podgryza. No i zajmie się nim ktoś porządnie, choćby ze strony medycznej...
kolanka znajdą się, wierzę w to szczerze.
A skąd jesteście? Ja z Krakowa. teraz nie jestem w stanie zaoferować domu, ale może w czasie wakacji udałoby mi się ubłagać TŻ o stały.

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Wto cze 01, 2010 22:42 Re: !Kociu w tragicznych warunkach - SPONSOR jest ale PILNIE DT!

Mam nadzieję, że się uda i kocio w piątek dotrze do mnie.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 860 gości