Nie byłam jeszcze na szczepieniu mam wizytę w tym tygodniu. U mnie jest troszkę inaczej Kubuś był grzeczny u weta za pierwszym razem piszczał jeszcze przed zastrzykiem

a jak go kuła to był już spokojny to zupełnie jak ja

. Kubuś ogólnie nie lubi obcinania pazurów wyrywa się ale na razie jest mały więc jest łatwo może się nauczy

. Ale w porównaniu z Uranią to jest grzeczny bo jej to można się przestraszyć jej tniemy pazury razem z chłopakiem

ja trzymam on tnie bo inaczej nie da rady przy obcinaniu jest mnóstwo sykania prychania i gryzienia

. Ale to nasza wina bo nie przyzwyczailiśmy jej od małego byłam przeciwniczką obcinania ale musiałam się przemóc bo Urce jak coś nie podpasuje to potrafi pacnąć łapą po twarzy (jak ma za długie pazury to je czuć chociaż nie wyciąga ich) no i często puka mnie w noc jak leże żebym się z nią pobawiła. Raz byłam z nią u weta na obcięciu pazurów tam była grzeczna i prychneła dopiero przy ostatniej tylniej łapce

. Teraz już sami tniemy bo szkoda kasy no i musi czuć że to nie ona tylko my rządzimy. Przy obcych jest tak wystrachana że ją paraliżuje ale nas się nie boi i sobie pozwala. Jednym słowem Kubek to kot mega łagodny wyrywa się ale nigdy się nie stawia natomiast Urania hmm potrafi pokazać pazura

.