Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Jak one będą w miarę samoobsługowe to co masz na myśli mówiąc "obciążać" ?

Kuwete i tak raz dziennie sprzątam...
Miski raz/dwa razy dziennie napełniam...

Będzie z kim spać

Chyba, że myślisz o kwestiach finansowych...to tu Ci przyznam rację, bo to jest obciążenie.

Dzwoniła dziś Pani Zdenia, na działkach są 3 nowe kociaki :roll:

ale w slicznych chodliwych kolorkach :1luvu:

Jeden rudasek i 2 rudo czarno mazane :lol:

Dziś nowa Pani dzwoniła o Hugo, b sympatyczna i obeznana w temacie... więc coś się kręci, może chłopak pójdzie w tyg. do nowego domku to zgarniemy kolejne :ok:

Co do obciążania miałam na myśli zamieszanie związane z ich obecnościa, jakoś jak tak ciągle masz oczy "na zapałki" to mam wyrzuty sumienia :lol:

serio

Marea pisze:Dzwoniła dziś Pani Zdenia, na działkach są 3 nowe kociaki ale w slicznych chodliwych kolorkach
Jeden rudasek i 2 rudo czarno mazane

Dziś nowa Pani dzwoniła o Hugo, b sympatyczna i obeznana w temacie... więc coś się kręci, może chłopak pójdzie w tyg. do nowego domku to zgarniemy kolejne

Co do obciążania miałam na myśli zamieszanie związane z ich obecnościa, jakoś jak tak ciągle masz oczy "na zapałki" to mam wyrzuty sumienia serio

Ja oczy na zapałki mam nie od zajmowania się kotami

Koty to akurat relax...pretekst do tego , żeby sobie przerwę zrobić w ryciu...
Poczekaj do czerwca...jak będę się uczyć do egzaminu z patomorfologii...to dopiero będzie odjazd!!
Mam do wrycia 960 stron formatu A4, wykłady z 2 lat i aż niecałe dwa tygodnie na to :ryk:

Wcześniejsza systematyczna nauka...cóż poszła w las, bo więcej zapomniałam już jak umiałam...
A 10.06 mam egzamin z medycyny ratunkowej...która jest dla mnie totalną abstrakcją, bo zajęć mieliśmy bagatela 5 po 4h...

Sesje zwykle odsypiam przez cały lipiec...w sierpniu się budzę na sesję poprawkową :roll:

jak mam...w zeszłym roku nie miałam...w tym też bym tak chciała :placz:

Ile te kociaki mają?

seja pisze:Ile te kociaki mają?

Nie wiem, ale biegają juz same i niektóre coś tam podjadały...więc pewnie minimum 4-5 tyg.

Hugo ma biegunkę...Asia panikuje, byłam u Doktora jak dzwoniła, Dr kazał nie siać paniki i zapodać malcom antybiotyk który dostała Gagusia w Sobote + probiotyki i obserwować...mam nadzieję że to nic poważnego .... kociaki wszytskie mają energię generalnie, jedzą w miarę....
Dziś ok 16 przyjeżdża Pani chetna na Hugosia go obejrzeć i pogadać :ok:

Marea pisze:Hugo ma biegunkę...Asia panikuje, byłam u Doktora jak dzwoniła, Dr kazał nie siać paniki i zapodać malcom antybiotyk który dostała Gagusia w Sobote + probiotyki i obserwować...mam nadzieję że to nic poważnego .... kociaki wszytskie mają energię generalnie, jedzą w miarę....
Dziś ok 16 przyjeżdża Pani chetna na Hugosia go obejrzeć i pogadać

Dostaną, dostaną... tylko będę musiała sobie zapisywać co już podałam a czego nie...bo trochę ciężko mi się myśli...

Dziś do Seji na wizytację przyjechały 2 bardzo fajne Panie, jedna kociara druga jej sąsiadko-koleżanka która chce kociaka

spodobał im się Hugo i prawdopodobnie w Piatek zawiozę go do nowego domku :ok:

Mam nadzieję że jego biegunka to problem chwilowy i nic z tego się nie wykluje huh

Info o Hesiu, który tymczasował kilka dni u Soso i został przekazany Pani Wet Alicji:

Koteniek już w pełni zdrowy i poszedł już na nowe włości, jego domek jest wprost zachwycony koteczkiem, super dogadał się z pozostałymi zwierzakami, a pierwsze co zrobił po wejściu do nowego domku: władował się na kolana Pana domu i zasnął. Spi z nimi w łóżku i bezsprzecznie podbił ich serca :1luvu:

Co do "tragedii balonowej" - balkon był zabepieczony ale kot który wypadł znalazł sposób by gdzieś tam się w małą dziurkę wcisnąć i niestety stała się tragedia, Państwo już pozabezpieczali wszytsko i będą o kociaka bardzo dbać!

Łapanki i sterylki :roll:

Dzisiejsza łapanka poszła szybko i gładko :!:

Złapana od P.Zdeni z podwórka kotka buraska z wyłupiastymi oczami, która rujkowała kilka tyg. temu, brzucha jeszcze nie widać ale pewnie zaciążona + z działek mamuśka białasków.
Ale żeby nie było za łatwo i pięknie u weta ta buraska uciekła przy przerzucaniu do klatki iniekcyjnej :evil:

zrobiła kipisz w gabinecie, zniszczyła żaluzje doktorowi, znieczulaliśmy ją przez owe żaluzje, gdy lekko padła gimnastykując się wcisneliśmy ją do transportera w którym nadal się rzucała, masakra! DR stwierdził że chyba ostatni rok sterylki dla dzików robi bo już sił nie ma :roll:

Wszyscy spoceni i zdenerwowani...Dr chyba mnie znienawidzi :roll:

W budce u P. Zdeni są 2 maluszki, wystawiały łepki gdy inne koty jadły, ich mamuśka ma śliczne zielone oczy i ciemno popielate futerko, cudna...przyadłoby się ją złapać na sterylkę ale nie ma co z maluszkami robić... :roll:

zdjęłam wczoraj 200 zł za białe kotki z hallera, zrobiłam wypłatę dr kasprzykowi.
tak białą ślicznotka już w nowym domku u super studentów w gdańsku, wróciła do was do gdańska :wink:

adopcje stoją..........................

Jak Hugoś w piątek pojedzie do DS, to w sumie możesz tą trójkę łapać i przywieźć.
One są już samoobsługowe, to tylko kuwetę i miski mam do obsługi...
Przez najbliższe 2 tygodnie to raczej z domu nie będę się wynurzać...chyba, że do sklepu więc będzie komu się nimi opiekować

Hugoś znowu zwymiotował.
Dalej zbieguniony...

dajesz im ten anytbiotyk? dziwne to wszytsko, mały biega, je, ma energię...

daj znać czy po zmianie żwirku poprawiło mu się....mam kilka gerberków indykowych :ok:

i Conva jeśli trzeba...powiedz tylko słowo :lol:

super byłoby gdyby juuz się ustabilizowały jego kupki zanim do domku pójdzie :roll:

Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kto przegląda forum