Wpadłam, bo ten wątek czyta mało osób - więc mogę bezkarnie pozaśmiecać
Żegnam się i ewakuuję z Forum - doszłam do wniosku, że zapasy w błocie nie są moja ulubioną rozrywką, i że trzeba się chronić, przed tym, na co sobie pozwalają niektórzy rozpasani Forumowicze (klimaty sado-maso też mnie nigdy nie brały)
Co do Pani Iki - jak się tak rozglądam po reakcjach innych Forumowiczów -też bym się na Pani miejscu zastanowiła, czy pomagać kotom można i trzeba w jedyny, słuszny forumowy sposób
Mnie jest łatwo i prosto - bywałam tu raczej jako kibic i gość, trochę wspomagałam finansowo, więc nic nie tracę, a raczej zyskuję - bo mniej wydam na Bazarku.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego - a przede wszystkim dystansu, asertywności i sojuszników
