Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

To mocne kciuki :ok:

Nie jadą w tym tygodniu.

no niestety tak się poskładało ...
żal straszny tych kotow że kolejne dni będą siedzieć ale cóż poradzić
mam wolne w poniedziałek to zaraz rano do nich polece, wczoraj byłam pzed południem nakarmiłam, wymiziałam, ale wetki nie ma a mąż sie rozchorował, dziś będą same chyba cały czas, więc jutro z rana muszę skoczyć ...

a wczoraj szukałam całe popołudnie i wieczór Krówki, kotki która mieszka u mojej siostry na wsi, rano siostra zastała widok przed domem pełno krwi i sierści , Krówki nie ma nadal .... :cry:

obeszliśmy wszystkie okoliczne zabudowania, krzaki, pola, ale tam wszędzie woda po kolana w polach, chodziliśmy tam w gumowcach, ale kot chyba by nie polazł tam, sama nie wiem już co myśleć...

z Malinką też problemy .... ach wszystko pod górkę..

no szkoda, że Mufka i Luis nie pojechały
trzymam kciuki za powodzenie :ok:

byłam już w lecznicy, koty nakarmione
Luisek grubasek wybiegał się jak szalony
Mufka jest niestety znowu wylękniona, chodziła już fajnie odważnie ale Luis ją skutecznie prześcigał

Krówek dzisiaj też wyszedł z klatki, biegał nawet troszkę, bardzo spodobała mu się zabawa sznurówką

sznurówka absolutnym hitem jeśli chodzi o zabawki
bije nawet whiskasową mysz

Zrobiłam zdjęcia krówka,myślimy nad imieniem dla niego i założe mu wątek.jakie to jest miłe kocisko,ale strasznie jeszcze chude.Nóżka już nieźle,biega po lecznicy (Luis wtedy w klatce).A jak mruczy! Jak dwa traktory.Ma apetyt,będzie odrobaczony,ale za chwilę,bo dostawał sporo leków i nie można dawać kolejnych.To świetny kot,słowo.
Mufka biegała sobie po sklepie, coraz śmielsza jest.Mam nadzieję,że będzie miziakiem.Mam zdjęcia,ale nie mogę wkleić,naforum przeciążone i nie działa.Cierpliwości.

A oto Mufcia.Biegała dzisiaj po lecznicy,Luis był wtedy w więzieniu.No i czy nie jest śliczna?

Mufka jest bardzo piękna
futerko ma złote

No,i taka się kluseczka zrobiła.Ona chętnie biega po lecznicy i mam wrażenie,że nie jest już taka przestraszona.A żebyście widzieli minę Luisa,kiedy siedzi w klatce.Lubię tego łobuza,naprawdę.Mam nadzieję,że będą szczęśliwe w nowym domku,gdzie będą mieć dużo miejsca do biegania i nie będą wciąż się o siebie potykać.Luis może być fantastycznym kompanem dla dzieci.Jakaś pani była w lecznicy z małym chłopczykiem i podobno Luis się zachowywał wzorowo,sprawiał wrażenie,że chętnie by się z tym dzieckiem zaprzyjaźnił.

Nie robiłam ostatnio zdjęć Luisowi,tylko Mufce,to teraz łobuzisko w więzieniu.Chyba się już trochę przyzwyczaił.

Koty w drodze do domu.Ok.!7-ej mają być w W-wie.Velvet napisze coś wieczorem.Mufcia spokojna,Luis miauczy,no bo przecież zamknięty,ale nie ma większych problemów.Będą sobie biegać po ogródku,lato przed nimi.W domku są dzieci,liczę,że będą się bawić z Luisem.On lubi dzieci,w ogóle lubi ludzi i ma niespożytą energię.A Mufcia pewno powolutku się oswoi, nie będzie zdana na towarzystwo Luisa.Powinny być szczęśliwe,a domek też zadowolony.Kciuki za szybka aklimatyzacje. :ok:

koty juz w domu
nie wiem jak to bedzie szczerze mówiąc
dla Luisa miejsce na pewno super, troszkę obawiam się o Mufkę że może dla niej troszkę za dużo towarzystwo jeszcze 3 małych kociąt
tak - sa tam 3 małe kotki
wszyscy sa jednak dobrej myśli, będziemy w kontakcie jakby co ...
Luisek dużo pozwiedzał choć syczał na maluszki bardzo na początku ale przeciez to nowe miejsce więc też był zestresowany
podróż długa była i ich wymęczyła
Mufka się zaszyłą bardziej gdzieś w kącie, ale trzymajmy kciuki, żeby nie uciekły zanim się nie zaklimatyzują

Mam nadzieję, że jednak będzie dobrze :ok:

napewno

Luis będzie miał towarzystwo do rozrabiania (oj biedni ci Dużi)
a Mufka będzie miała Dużych do głaskania

Mufka i Luis - szykujemy się do DOMU -WSPÓLNEGO!

Kto przegląda forum