Miki i cała reszta - Tako u mamy, Dominik :)

[WarKotka]

Tylko Laki woli się trzymać podłogi...

Nie byłabym tego tak do koniec pewna, na tych zdjęciach wyraźnie coś kombinuje..............

[magdaradek]

Anetko masz przepiękną gromadkę

i bardzo mi się podoba Twój czajnik na szafce

[Duszek686]

Dzięki
Choć przy takim apetycie, jaki mają może być ciężko zachować zgrabną sylwetkę
Karmela ratuje właściwie tylko to, że biega jak wariat po całym domu... Jak mu się znudzi ta gimnastyka - może być kiepsko...

[selene00]

Ha!!!! A ja wiem, dlaczego Anetka swoje koty odchudza!
Jak kociastym jeść nie daje, to i sobie spokojnie zrobić papu nie może!
Jak sobie nie może zrobić papu, to nie ma co jeść!
Jak nie ma co jeść, to sama chudnie!!!!!
Jak moje gluty podrosną, hm..... może raczej wyrosną , to też zastosuję taki rodzaj diety.

[Duszek686]

Nieźle wykombinowane
Choć sama jakoś na to nie wpadłam

[Duszek686]

Ostatnio mam wyrzuty sumienia, bo mało czasu spędzam z tą moją gromadką...
Futrom się najwyraźniej nudzi i przychodzą im do główek głupie pomysły
Największym "myślicielem" jest oczywiście Karmel, ale o dziwo Laki się przy rudym trochę rozruszał i zaczyna też rozrabiać
Atrakcją nr 1 jest teraz wskakiwanie na wiszące kuchenne szafki i niuchanie suszącej się tam kocimiętki... Obcięłam te badylki, bo zrobiły się z nich prawie dzikie haszcze i postanowiłam ususzyć... Pocięłam, włożyłam do sporej doniczki i postawiłam najwyżej jak się tylko dało... Nigdy tam żadnego kota nie było...
Ale Karmelek wyniuchał... A zaraz za nim Laki Ten ostatni - przeszedł samego siebie...
Laki to naprawdę niskopodłogowy kotek... Rzadko wskakuje na wysokosci...
Jego widok na szafce pod sufitem o mało mnie o wylew nie przyprawił
Mam nadzieję, że mu się tam nie spodobało
Przy Karmelu nie mam niestety podobnych złudzeń - gnojek uwielbia tam włazić...

[magdaradek]

oj no naprawdę........dałaś na zachęte takie nęcące zielsko i się dziwisz że chcą wskoczyć.....ech ci ludzie.......

[Duszek686]

oj no naprawdę........dałaś na zachęte takie nęcące zielsko i się dziwisz że chcą wskoczyć.....ech ci ludzie.......

...nie pomyślałam, że to można poczuć z ... podłogi...
Poza tym - one nie wpadały w jakiś dziki amok na widok kocimiętki...
Aż do teraz
Karmel odwiedza kuchenne szafki średnio 4 razy na godzinę, a Laki dziś zeżarł 2 długie gałązki kocimiętki,śliniąc się przy tym jak wściekły

[andorka]

Bo może kociamiętka działa dopiero po ususzeniu ?

[WarKotka]

hi hi hi hi kiedyś coś wspominałaś o zaraźliwej głupawce Sylwusiowej - Sylwek był pierwszym u nas kotem, który napadłl na szafki kuchenne. To faktycznie jakaś zaraza

[Magija]

chyba tak, z tym ususzeniem, coś w tym jest, moje kiedyś znalazły worek suszonej i oszalały a Denis, który zazwyczaj od wszystkich dostaje po głowie, zaczął wszystkich bić - coś ma w sobie to ziele

[magdaradek]

A moje koty uwielbiają podgryzać suche sianko przeznaczone dla świnek morskich

[Duszek686]

Może faktycznie coś w tym jest...
Mnie facet, od którego mam sadzonki powiedział, że największy szał z tą kocimiętką jest wtedy, kiedy ją skosi... Po takiej akcji do jego ogródka przylatuje stado kotów z całej okolicy...
Swoją drogą - to byłby niezły wabik na niewykastrowane dziki

Laki to się wczoraj ślinił prawie tak samo jak ten buras na You Tube

[Duszek686]

Nic to...

Idę gadać z takim jednym fajnym gościem...
Trzymajcie kciuki.
Może podłóżkowy dymny Pedro będzie miał domek...
( Ale jest piękny ten kot... Jak z bajki... A chudy masakrycznie... I wypłosz potworny...)

[ruru]

piękność
kciuki