Sikadło

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 28, 2004 22:07 Sikadło

Od miesiąca mam w domu 9 tygodniowego kocura. Kociak jest śliczny i naprawdę kochany, ale....
sika gdzie popadnie. Niby przyuczyliśmy go do kuwety. Nawet postawiliśmy dwie. Jedną w kiblu, drugą w pokoju, w którym kot przebywa najczęściej. Malec załatwia się raz do kuwety a innym razem np w wersalke:(
Podejrzewam, ze nie jest to problem zaznaczania terenu bo kociak jst jeszcze mały. Mam jeszcze dorosłą kotke, bardzo grzeczną. Koty dogadują się dość dobrze.
Co ja mam z tym brzdącem zrobić?
Niedługo zaszcza całe mieszkanie!!!

agles

 
Posty: 45
Od: Sob lut 07, 2004 9:32
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt maja 28, 2004 22:12

na pewno mozesz zrobic dwie rzeczy: przede wszystkim zlapac jego mocz i dac do badania - a noz widelec jakies zapalenie pecherza sie przytrafilo. Jesli to nie kwestia zdrowotna i badanie wyjdzie ok, to sprobuj ograniczyc mu ponownie na jakis czas "przestrzen zyciowa", np zamykajac go ze wszystkim (jedzenie, picie, kuweta, poslanko, zabawki) w lazience, na jakis czas. Jesli bedzie korzystal ladnie zawsze z kuwety, po jakims tygodniu powoli zacznij zwiekszac te przestrzen zyciowa, np co tydzien o jedno pomieszczenie - pod warunkiem, ze zalatwia sie tylko do kuwety...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 29, 2004 1:40

Podpisuję sie pod adą Beaty :wink:

Gringo

 
Posty: 374
Od: Pt kwi 09, 2004 0:57
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 29, 2004 8:07

Od 10 dni mam małą kicię w domu.Zabrałam ją ze starej walącej się komórki.Ma około 1.5 miesiąca.Oczywiscie kuwety na oczy nie widziała,wiec musiałam ją nauczyc.Wsadzałam ją sumiennie co jakis czas i czekałam az zrobi.Ona oczywiscie albo sie bawiła piaskiem albo zaczynała się tam myc.W koncu z pomocą przyszedł mój dorosły kot.Wlazł do kuwety i pokazał panience co ma tam zrobic.Załapała w mig o co chodzi.I ja juz miałam spokój.Koty sie dogadują swietnie.Kocur mała myje,bawi sie z nią i jest przeszczesliwy(to taki kot ,który kocha wszystkie zwierzeta,nawet szczury,nienawidzi byc sam).No i dzis rano wpadka.Mój TZ mówi do mnie -choc i zobacz co mamy na poscieli.Ja lecę a tu mokra plama.Okazało sie ze to siuski(powachałam nawet bo nie chciałam uwierzyc :oops: )No i jestem w szoku.Wiem,ze to ta mała,bo mój kocur w ogóle nie wchodzi na łozko.Zresztą nigdy nigdzie nie narobił.Zaznaczyc musze ze mam w domu 3 kuwety.Wiec czemu ona zrobiła to na łozko??Ja to bym sie moze tym tak bardzo nie przejeła.Upiore posciel i po sprawie,ale mój TZ juz gada,gada,gada.....To moze jej jakos wybaczy tym bardziej ze ją usprawiedliwialam strasznie ale jak to sie powtórzy..... :? Tez nie bardzo wiem co robic..

dagah

 
Posty: 132
Od: Wto kwi 13, 2004 8:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Post » Sob maja 29, 2004 10:20 kot

po badanich moczu proiponuje podac Anfranil 1/8 tabletki dla kota do 3 kg
mojej siekajćej pól roku kotce znaczaco pomógł
podawac przez 30 dni lub dłużej

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Sob maja 29, 2004 11:05 Re: kot

Wielkie dzięki za wasze rady. Mam nadzieje że mi się uda. Powiedzcie mi jeszcze na czym to "łapanie moczu" ma polegać. :)

agles

 
Posty: 45
Od: Sob lut 07, 2004 9:32
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob maja 29, 2004 11:12

Malemu tez w pierwszych dniach u mnie zdarzalo sie siurac na lozko. Pomoglo zanoszenie go do kuwety po kazdym posilku i spaniu.

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 29, 2004 11:15 Re: kot

[No nie! Właśnie przy sprzątaniu odkryłam las(!) :oops: kocich kup pod kaloryferem.
To teraz mały na pewno wyląduje w łazience z kuwetą! Tylko łazienka nieco mała.
Co ja mam z nim zrobić?
To chyba nie choroba nerek skoro kupska też wali?
Jestem załamana.
Podobno kot załatwia się tam gdzie już wcześniej to zrobił.
Czy teraz to on już będzie tak zawsze?!!!
Musicie mi coś doradzić!

agles

 
Posty: 45
Od: Sob lut 07, 2004 9:32
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob maja 29, 2004 11:21

Moim zdaniem to sa jeszcze dziecinne pozostalosci - tak, jak ludzkiemu dziecku zdarza sie, gdzie blizej , ciekawiej, albo sie "zapomni". Wasze kicie sa jeszcze malutkie.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie maja 30, 2004 7:29

Wiesz co,a moze postaw mu kuwete pod ten kaloryfer.Z przyzwyczajenia tam pójdzie i moze zrobi.

dagah

 
Posty: 132
Od: Wto kwi 13, 2004 8:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Post » Nie maja 30, 2004 10:24

ja tu musze pochwalic Dasze, bo ona odrazu zalapala gdzie sie robi. mam trzy kuwety, ona co prawda robi wylacznie do tej w przedpokoju, ale robi. jednak nie z kazdym kociakiem tak mialam. TYgrysek np. w tej chwili pol roczny kocur, robil wszedzie, gdzie popadnie, wlasnie na zasadzie, gdzie mu blizej. kilka razy zadrzylo sie ze juz lecial do kuwety, ale nie wytrzymal, nagle stawal, na srodku pokoju i robil. lugo trwalo przyuczenie go ze nie ma innej mozliwosci jak kuweta. ladne dwa, trzy miesiace z tym walczylam. ale teraz jest jak najbardziej w porzadku. za to mam jedna kocice ktora notorycznie robi kupke pod drzwiami wyjsciowymi. jest to w pewnym sensie protest, bo ona chcialaby wychodzic na dwor. nie moge jej puszczac, bo w piwnicy sa dzikie koty, poza tym jezdnia, dzieci, samochody i masa innych niebezpieczenstw dla wychuchanej koteczki. dlatego cierpliwie znosze jej fochy. zaznaczam ze przebadana na 10 strone, zdrowiutka jak ryba, ale lubiaca protesty :(
<img src="http://www.metempsychoza.pl/mafia/avatary/szasz.jpg"/>
Izdyka i kawalek czarnej Bastet :D

szaszthi

 
Posty: 746
Od: Pon wrz 29, 2003 9:02
Lokalizacja: Peterborough

Post » Pon maja 31, 2004 8:50

Moja Kobra dzis znów narobiła na łozko. :( Nie ucieszyło mnie to niestety,bo mialam nadzieje,ze tamto to było jedyny i ostatni raz.Teraz mam plan taki.Przypilnowac ją i jak zacznie tam robic to zwrócic jej uwage,delikatnie oczywiscie.I zaniesc do kuwety.Moze wtedy załapie ze tak nie mozna.Nie załamuje sie zbytnio,bo z doswiadczenia wiem ,ze to moze troche potrwac.U mojej mamy dwie kotki sikały około pół roku,a teraz są czysciutkimi panienkami.Musi byc dobrze.

dagah

 
Posty: 132
Od: Wto kwi 13, 2004 8:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Post » Pon maja 31, 2004 10:05 Re: kot

pini1 pisze:po badanich moczu proiponuje podac Anfranil 1/8 tabletki dla kota do 3 kg
mojej siekajćej pól roku kotce znaczaco pomógł
podawac przez 30 dni lub dłużej


Tak po cichutku zaznaczam ze to lek ludzki stosowany w psychiatrii, o bradzo silnym dzialaniu (http://www.przychodnia.pl/el/leki/leki.php3?lek=2358).
Owszem - pewnie nadaje sie do stosowania, ale u kotow doroslych u ktorych zadne inne metody rozwiazana problemu nie poskutkowaly a mozna przypuszczac ze wynika on ze stresu lub z jakichs zaburzen emocjonalnych.

Ale w przypadku kociaka 2-miesiecznego??
To chyba lekka przesada...
Tutaj po prostu trzeba zastosowac nauke, cierpliwosc i spokoj.
Kociaki wolnozyjace tez oddaja mocz gdzie im sie akurat zachce lub w odosobnionym miejscu jak najblizej miejsca zabawy.
Trzeba sprawdzic zwirek czy nie jest za gruboziarnisty, czy nie jest zapachowy.
Na poczatek warto tez porozstawiac kilka kuwet w roznych miejscach - zeby maluch mial blisko jak mu sie zachce.
Miejsca w ktore dotychczas sikal - pozabezpieczac - np. folia.
Nagradzac za zalatwienie sie do kuwetki, leciutko karcic za nasikanie poza nia. Gdy kociak zbiera sie do oddawania moczu - brac go na rece i leciec do kuwety. Nauczy sie! [/url]

Blue

 
Posty: 23912
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 01, 2004 9:46

U mnie dzis spokój.Mała slicznie zrobiła w kuwetke.A jak sprawy u ciebie Agles?

dagah

 
Posty: 132
Od: Wto kwi 13, 2004 8:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, olabaranowska, puszatek i 1545 gości